Temat: Meszki, zdjęcia stóp

Hej;) 

Uwaga, wiem że stopy nie są fajne dlatego jeśli obrzydzaja cię, to nie przewijaj dalej. 

pisze w poszukiwaniu osób, które pogryzly meszki. Ja sama dowiedziałam się o ich istnieniu kilka dni temu. 

12 dni temu byłam nad wodą i myślałam że pogryzly mnie komary. Miałam długie spodnie i balerinki. Nawet zbytnio nie swedzialo, ale z racji ilości śladów smarowalam żelem na ukąszenia z brosa. 3go dnia zaczęło puchnac, ból niesamowity, nie byłam w stanie chodzić. W pewnym momencie myślałam że pojadę na sor, ale nie byłam w stanie. Zdjęcia poniżej 

 kilka dni temu wujek gugl mnie oswiecil że to nie komary, a meszki mnie pogryzly. Od pon smaruje fenistilem żelem, raz lepiej raz gorzej, ale teraz mam jakiś nawrót i wygląda to tak... Pierwsze zdj w pracy, kolejne z teraz

No i teraz, do tych którzy mają większe doświadczenia z meszkami, jak długo to jeszcze potrwa (dziś 12ty dzień) oraz czym to podleczyc? 

Już bym dawno była u lekarza. Masz nienaturalnie opuchnięte kostki. Nie wiem czy to od pogryzień czy bez nich też tak masz, ale nie wygląda to ok.

Pasek wagi

Ves91 napisał(a):

nienawidzemasla napisał(a):

Pluskwy to to raczej nie były, wiem kiedy to się stało i że odganialam od siebie coś komaropodobnego.
To może być ugryzienie muchy końskiej. Moją ciotkę raz taka siekła koło oka - tak jej spuchło, że zamiast niego miała szparę i ledwo widziała cokolwiek. 

Raczej nie. Kiedyś mnie pociachały muchy końskie to wiem. Takie ugryzienie jest bolesne nie swędzące, a do tego wyczuwalne w momencie przecinania skóry przez owada. Ma postać podłużnych, cienkich, czerwonych śladów długości ze 2-4mm. 

Pasek wagi

Wszystkich tych, którzy wysylali mnie do lekarza informuje że:

Poszłam grzecznie do pracy, z planem że po idę do mojej przychodni i nie wyjdę póki mnie nie przyjmą. Godzina 15.10 - odbiłam się od ściany.pani w rejestracji poinformowała mnie że jeden lekarz na urlopie drugiego nie ma. Pojechałam do drugiej przychodni, godzina 16.15 - nie ma lekarza przed chwilą wyszedł.

A ja z gorączką,dreszczami, dwoma snopkami siana zamiast stop. Poszłam na przeciwko do "nocnej i świątecznej opieki medycznej" i od 16.30 czekam aż ktoś przyjdzie o 18. Wyjść o własnych siłach bez wizyty z lekarzem już nie wyjdę. (Jedna i druga przychodnia grafik do 18, informacji o urlopach na stronie też nie znalazłam)

Co jest nie tak, że co miesiąc bez mojej woli zabierają mi lwia część wypłaty, a gdy człowiek potrzebuje pomocy lekarza pierwszego kontaktu to jest on utrudniony (czysto retorycznie...)

Zmień przychodnię. Od dawna nie ma rejonizacji. I jak po wizycie,  co lekarz powiedział? 

nienawidzemasla napisał(a):

Wszystkich tych, którzy wysylali mnie do lekarza informuje że:Poszłam grzecznie do pracy, z planem że po idę do mojej przychodni i nie wyjdę póki mnie nie przyjmą. Godzina 15.10 - odbiłam się od ściany.pani w rejestracji poinformowała mnie że jeden lekarz na urlopie drugiego nie ma. Pojechałam do drugiej przychodni, godzina 16.15 - nie ma lekarza przed chwilą wyszedł.A ja z gorączką,dreszczami, dwoma snopkami siana zamiast stop. Poszłam na przeciwko do "nocnej i świątecznej opieki medycznej" i od 16.30 czekam aż ktoś przyjdzie o 18. Wyjść o własnych siłach bez wizyty z lekarzem już nie wyjdę. (Jedna i druga przychodnia grafik do 18, informacji o urlopach na stronie też nie znalazłam)Co jest nie tak, że co miesiąc bez mojej woli zabierają mi lwia część wypłaty, a gdy człowiek potrzebuje pomocy lekarza pierwszego kontaktu to jest on utrudniony (czysto retorycznie...)

Nie wiem czy dobrze zrozumialam, poszłaś tam tak po prostu, bez wcześniejszej rejestracji? Jeśli tak to nie system jest winny ale Twoje nieogarnięcie. W przychodniach obowiązuje rejestracja, lekarz raczej nie będzie czekał aż się łaskawie zjawisz, pracuje wg swojego grafika, biorąc też pod uwagę liczbę zapisanych pacjentów. Godziny otwarcia są ogólne, dotyczą też poradni lekarzy specjalistów.

Majkaaa91 napisał(a):

nienawidzemasla napisał(a):

Wszystkich tych, którzy wysylali mnie do lekarza informuje że:Poszłam grzecznie do pracy, z planem że po idę do mojej przychodni i nie wyjdę póki mnie nie przyjmą. Godzina 15.10 - odbiłam się od ściany.pani w rejestracji poinformowała mnie że jeden lekarz na urlopie drugiego nie ma. Pojechałam do drugiej przychodni, godzina 16.15 - nie ma lekarza przed chwilą wyszedł.A ja z gorączką,dreszczami, dwoma snopkami siana zamiast stop. Poszłam na przeciwko do "nocnej i świątecznej opieki medycznej" i od 16.30 czekam aż ktoś przyjdzie o 18. Wyjść o własnych siłach bez wizyty z lekarzem już nie wyjdę. (Jedna i druga przychodnia grafik do 18, informacji o urlopach na stronie też nie znalazłam)Co jest nie tak, że co miesiąc bez mojej woli zabierają mi lwia część wypłaty, a gdy człowiek potrzebuje pomocy lekarza pierwszego kontaktu to jest on utrudniony (czysto retorycznie...)
Nie wiem czy dobrze zrozumialam, poszłaś tam tak po prostu, bez wcześniejszej rejestracji? Jeśli tak to nie system jest winny ale Twoje nieogarnięcie. W przychodniach obowiązuje rejestracja, lekarz raczej nie będzie czekał aż się łaskawie zjawisz, pracuje wg swojego grafika, biorąc też pod uwagę liczbę zapisanych pacjentów. Godziny otwarcia są ogólne, dotyczą też poradni lekarzy specjalistów.

Tak, do pierwszej przychodni poszłam tak po prostu, bo nauczono mnie w niej, że jak chce się zarejestrować, to termin na za tydzień, a jak przyjdę z czymś nagłym to mnie przyjmą. Wisza nawet takie kartki na drzwiach. 

Do drugiej poszłam w desperacji bo w pierwszej nikogo nie bylo - i rzeczywiście nie wiem jakie zwyczaje tam panują. 

Do trzeciej - nocnej i świątecznej opieki medycznej - poszłam i czekałam 3h będąc pierwsza w kolejce (nie nie było jakiś nagłych przypadków przyjmowanych) po prostu lekarka się spóźniła. Rzuciła okiem lekko wychylajac się zza biurka, rzuciła "no uczulenie, rzeczywiście brzydko to wygląda" antybiotyk steryd i antyuczuleniowa clatra. Stażysta wpisze receptę. I wyszła. 

Na całe szczęście dziś już minimalnie opuchlizna zeszła. 

Antybiotyk i steryd to mocne leki, odpowiednie, 3 dni i będzie po problemie. 

Ja przyjechałam do Niemiec do pracy sezonowej i raz mnie ugryzła w to samo miejsce swędziało myślę komar nie bo puchło aż się zrobiła łydka jak dwie niestety po ugryzieniu meszki tak jest najlepiej wyciskać to Żądło tzw i smarować czymś od pogryzienia i łagodzące kilka dni i samo schodzi mnie 3 razy w tą samą nogę ugryzło :( do lekarza można iść ale to on przepisze ci wapno albo maść 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.