Temat: Jak sobie z tym poradzić . Nie mam ochoty by żyć . ?

zamknięte . 
dziękuję za porady :)
Jesteśmy twarde dziewczyny :)
nie mam tak jak ty,ale nawet trochę podobnie.Nie wiem dlaczego,ale przytrafia mi się dużo historii jak innym vitalijkom.
Ja od dziecka dorastałam bez ojca.Nawet go nigdy na oczy nie widziałam.Mam starsze rodzeństwo(od niedawna tez młodszego brata). Zawsze byłam poniżana,źle traktowana przez siostrę,bo to ona byłą ta lepszą,ładniejszą,wyższa, zgrabniejszą i fajniejszą i w ogóle. Tak jak ty podobnie mówiłam do lustra i nadal to robię. Wytykam sobie swoje błędy,brzydkie cechy mojego wyglądu, itp. Tez schudłam około 10 kg( zaczynałam z większa wagą niż na pasku i juz zeszłam do 53, tylko niestety wróciło :( ) ale i tak nie potrafię siebie zaakceptować. Tez staram się być miła dla wszystkich i znajomi mi mówią,że jestem silna,poradzę sobie ze wszytskim,ale to jest tylko taka przykrywka,mozna by powiedziec maska(tak jak wyczytałam podbnie jest u ciebie).A i zapomniałam dodać,że mnie też zostawiła przyjaciółka :(
Chcesz sobie z tym poradzić?? trudno będzie,jednak musimy uwiezyc w siebie. Ja  próbuję :) ostatnio doszłam do wniosku po paru zdarzeniach,że uda ci się z tego wychodzic dzięki wsparciu innych.
Jesteś młoda, ale kto powiedział, że młody prawa do dołów i poczucia beznadziejności? ja mam 3/4 lata depresję. już nie wytrzymuję.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.