Temat: Refluks i zgaga

W ostatnich 2 tygodniach zaczęłam czuć pieczenie w przełyku. Myślałam, że to pragnienie. Poza tym odbija mi się ostatnio po jedzeniu, czasami kwasem. Mam ciągle zgagę, albo to początek refluksu. Zalecaną mam dietę lekkostrawną i nie mogę jeść wielu rzeczy, tylko małe porcje, gotowane chude mięso i warzywa. Żadnego smażonego, słodyczy, alkoholu, kawy, mocnej herbaty. W internecie jest sporo informacji czego unikać, a co mogę jeść. Na chwilę obecną jestem na granicy otyłości i mam schudnąć. Jest to wymagane. Mam nadzieję, że nie będzie to nic poważniejszego. Nie byłam z tym jeszcze u lekarza-dopiero pojawiły się tego typu objawy niedawno, ale boję się. Łudziłam się przez ostatnie lata, że nic mi nie będzie pomimo nadwagi. Dzisiaj jeszcze stwierdziłam, że muszę iść w końcu na badanie krwi i przebadać tarczycę i cukier. Ostatnio nic innego nie robię tylko chodzę po lekarzach. Ciekawe co jeszcze mi nowego wyjdzie jak zrobię morfologię. Mam 27 lat, a za chwilę będę ciągle przebywać w przychodniach i u lekarzy, wydawać kasę na leczenie i leki. Zaczynam się sypać. Jestem zmuszona zmienić dietę i schudnąć. Stan zdrowia może się jeszcze pogorszyć, tym bardziej jeśli nie zmienię tego co jem. Czy ktoś z was ma refluks? Trzymacie dietę? Udało się komuś schudnąć i nie odczuwać skutków tej przypadłości? Podobno dieta to podstawa w tej chorobie. 

mam refluks, prawdopodobnie prezent po bulimii. Biorę liki codziennie / co 2 dni, inaczej nie da rady

KEYMAK napisał(a):

mam refluks, prawdopodobnie prezent po bulimii. Biorę liki codziennie / co 2 dni, inaczej nie da rady

A trzymasz dietę? Odpowiednio dopasowana dieta podobno pomaga i na tym głównie opiera się leczenie. Leki to ostateczność. 

.

Leki biorę jak jest naprawdę kiepsko. Spróbuj przez kilka dni spisywać wszystko co jesz i kiedy jesz i objawy. Może uda ci się wykluczyć potrawy i produkty które najbardziej ci szkodzą. Pomimo ogólnych wytycznych, każdy indywidualnie reaguje. 

Pasek wagi

Tez się z tym męczę, raz jest lepiej, raz gorzej, lekarze nie są w stanie mi powiedzieć dlaczego trafiło to właśnie dla mnie. Żadne inhibitory pompy protonowej nie pomagają, a co do diety... Są poprostu rzeczy , które mi "nie siądą" i wtedy zaczyna się męczarnia. 

Dwq lata temu miałam gastroskopię z powodu silnych bólów żołądka, zgagi, wzdęć itd. dostałam jakiś bardzo tani lek na receptę na te zgagę, brałam go przez miesiąc na czczo, pół godziny przed jedzeniem i zgaga przeszła, ale oprócz tego musiałam porządnie zmienić nawyki żywieniowe. Nawet nie chodziło o unikanie pewnych produktów, tylko o regularność i mniejsze porcje. Miałam nawyk niejedzenia śniadań, często w ogóle pierwszy posiłek jadłam popołudniu, więc się na niego rzucałam i wpychałam ws siebie byle co, i stąd się brał mój problem. Gastrolog wyjaśnił mi to mniej więcej tak: czy jesz czy nie jesz, żołądek produkuje kwas. Jeśli regularnie nie ma nic do trawienia, prędzej czy pozniej ten kwas zaczyna podrażniać ścianki żołądka. Po czym nagle wpada do środka duża ilość jedzenia, więc żołądek zaczyna z kolei produkować jeszcze więcej kwasu żeby to strawic. Takie błędne koło. 

I takie regularne jedzenie naprawdę działało - nosiłam do pracy śniadanie i obiad, brzuch się uspokoił itd. teraz znowu zaczyna się coś dziać, bo zmieniłam pracę i jakoś straciłam ten nawyk, znowu zdarza się że do 13-14 nic nie jem - właśnie jestem na etapie ogarniania się.

Pasek wagi

Miałam zgagę kilka lat temu, nasiliły ją leki hormonalne które brałam. Nie mogłam przez jeść żadnych tłustych (nawet zdrowych) potraw, chodzi mi tu nawet o pieczonego łososia itp. Poszłam do gastrologa, dostałam lek na receptę, tani, brałam miesiąc i od tamtej pory po zgadze nie ma śladu. Także dieta oczywiście to podstawa ale polecam udać się do lekarza.

U mnie to jest zależne, nie od nadwagi, tylko od diety i stresu. Najgorzej było kiedy pracowałam i przez pół dnia tkwiłam za biurkiem w bezruchu. Dieta lekkostrawna to podstawa. Kup w aptece coś na oslonę żołądka. Nie pamiętam nazw tego czego używałam. To były płyny w zaszetkach. Oslonowo dziala też kisiel z siemienia lnianego. Zjadłam wczoraj wieczorem fryty i wystarczyło. Dzis rano dławiłam się kwasem i wymiotowałam. Też zaczęlo się kiedyś od zgagi. Dieta, ruch i brak stresów. Najlepsze leki;)

Ja nie miałam osobiście, ale moja siostra dość dawno temu miała takie objawy (+duża nadwaga)-głównie po różnych smażonych, tłustych... Okazało się że ma wrzody żołądka- piła regularnie jakiś lek w formie "mleczka"+ jeszcze jakieś leki i zaleczyli jej to. Tak że bez wątpienia idż do lekarza żeby wszystko przebadać...To że nie chce ci się czasu spędzać w przychodniach to normalne- chyba wiele osób ma takie odczucia, ale przymykanie oczu i omijanie lekarzy nie poprawi nam zdrowia.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.