10 kwietnia 2011, 09:52
Wczoraj byłam na pizzy zjadłam 2 kawałki nie chce pytać jak to zgubić bo nie wpłynęło to znacząco na moją wagę po za tym uważam że od 1 kawałka jeszcze nikt nie umarł :) jednak jest mi tak nie dobrze po tej pizzy byl t 1 fast food od 3 miesięcy i niestety chyba mi zaszkodzil zjadlam dziś sniadanie wypilam miętową herbatę ale nadal źle się czuje i nie wiem czy dalej jeść czy dać zloądkowi trochę spokoju?
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
10 kwietnia 2011, 10:55
Wiesz też często tak mam, że jak zjem coś z fast foodów, czy nawet jakiś obiad w knajpie w większej ilości niż zwykle, to później mnie mdli i mam skurcze jelit, bardzo bolesne, wydaje mi się, że to odzwyczajenie się organizmu od cięższych rzeczy i trudniej jest je strawić... albo coś zjem i pocierpię, albo mam lampkę w głowie, która każe mi nie sięgać po takie jedzenie, bo będę cierpieć ;)
A żołądkowi taj spokój i jak już zjesz to coś lekkiego, najlepiej trochę ryżu z marchwią, sucharka i herbatę miętową...
10 kwietnia 2011, 11:55
Pij wode i herbatki ziolowe, jedz sucharki, to jeszcze pamietam z czasow jak mieszkalam z babcia! I odpoczywaj dzisiaj!
- Dołączył: 2010-11-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2257
10 kwietnia 2011, 12:11
och - ale trafiłaś, ja już 3 dzień cierpię po fast-foodzie (3 tosty serowe+2 skrzydełka kurczaka) - czuję się okropnie i są problemy z WC
i mam wrażenie, że jak wstanę to zemdleję... a jem różne rzeczy, żeby energię podłapać (nie martwię się nawet o kalorie!), dopiero wczoraj wieczorem zrobiłam sobie mięska z warzywami i jem je też dzisiaj - i jakoś dochodzę do siebie,
mam nadzieję, że i Ci przejdzie!