Temat: Problem z zębami

Podobno bardzo źle na zęby wpływają słodzone napoje, nawet herbata, chodzi o rozwodniony cukier. Nie należy też myć zębów od razu po jedzeniu, ale odczekać pół godziny żeby ślina zneutralizowała kwasy np.po jedzeniu owoców, w innym wypadku ściera się szkliwo. Podjadanie między posiłkami i duża ilość posiłków dla słabych zębów to też nie jest za dobre, bo one ciągle są narażone na działanie kwasów. Na matka dentystka czytałam też, że po myciu zębów nie należy ich płukać wodą, bo związki zawarte w paście się wypłukuje, a one np.przy nadwrażliwości powinny wnikać w szkliwo. Pastę wypluwamy a nie płukamy ust. Tak samo fluor, on ma wnikać, a nie być wypłukany z wodą.

Zrób sobie badanie krwi na poziom witaminy d3. Jak mamy jej za niski poziom to mogą się o wiele szybciej psuć zęby. Akurat mnie to dopadło.

Jeśli chodzi o recesje dziąseł - szukaj dobrego periodontologa. Na necie na pewno znajdziesz opinie o tych ze swojego miasta.
Asymetria w twarzy - ja również mam i ortodontka po obejrzeniu moich różnych prześwietleń odesłała mnie do chirurga szczękowego, bo okazało się, że jedna z kości żuchwy jest mniej wykształcona niż druga. Bez odpowiednich prześwietleń nikt by tego u mnie nawet nie podejrzewał.
Ja mam w tym roku 25 lat, do 2 lat chodzę po ortodontach, dentystach, protetykach, periodontologach, fizjoterapeutach nawet i właśnie te 2 lata zajęło mi żeby dotrzeć do miejsca w którym jestem  - dalej bez aparatu, czekam na wizyte u tego chirurga. Na 99,9% czeka mnie poważna operacja szczęki, do tego na 100% aparat i coś co poszerzy mi górną szczękę, ale wiem że warto. Zęby są niesamowicie ważne i walcz o nie póki masz o co i póki jesteś młoda.

Też spotkałam się z taką opinią - zęby myć naprawdę niewielką ilością pasty (nie większą niż ziarnko grochu, a nie jak w reklamach - wyciśnięty pasek na całą długość szczoteczki ;) i po przepisowych 2-3 minutach po prosty wypluć resztki bez płukania.

Nie chodzi o częstosc mycia, dwa razy dziennie jest wystarczajaca ale o technike, duzo osob szoruje zeby jak podloge i zrywa sobie szkliwo, uszkadza dziasla itd, mycie zebow zaraz po wypiciu soku pomaranczowego luk coli tez je uszkadza(bo te rzeczy sa kwaśne), wpierw obejrzyj filmiki jak poprawnie myc zeby :) warta zainwestowac w szczoteczke elektryczo (koszt okolo 70 zl), moja siostra jest dentystką 

tu dziewczyny pisaly o niewypluwaniu pasty, maja racje :) ale jeszcze do tego sie nie przyzwyczailam

A ja owszem :) Mam tak, że od dawna myję zęby "po całym domu", a nie przed umywalką w łazience. Mam zamknięte usta i tak sobie gmeram szczoteczką, nie mam potrzeby spluwania w trakcie mycia. Rodzina na początku dziwnie na to patrzyła, a teraz są już przyzwyczajeni (wyjątkiem mojego taty, który - jak zobaczył mnie kiedyś wędrującą po całym domu podczas mycia zębów - twierdzi, że nie wyobraża sobie wykonywania tej czynności z zamkniętymi ustami. No, ale on używa tyle pasty, że już po pięciu sekundach pieni się cały na twarzy, jak by się golił ;)

Ja kiedyś przy każdej wizycie u dentysty odkrywałam nową próchnicę, a dbałam o higienę - szczotkowanie 2-3 razy dziennie....(a chodziłam na kontrolę co pół roku) Potem zaczęłam używać szczoteczki sonicznej i nitkować 1-2 razy dziennie. Efekt: byłam całkiem niedawno na kontroli i nie mam nic do zrobienia. :D 

Używam pasty bez fluoru i jak widać nie jest on potrzebny, żeby zęby się nie psuły. Przyjmuję fluor z pożywienia. 

Co do reszty...niestety nie pomogę Ci. Jestem po leczeniu orto i nie jestem jakoś super zadowolona. Jakiś czas temu usłyszałam od dobrego orto na kontroli, że moja poprzednia orto spartoliła robotę, bo u mnie trzeba było aparat + operacja, a ja oczywiście nic o tym nie wiedziałam. I tak, niestety po aparacie przy słabszych dziąsłach, może się pojawić problem z recesją i nie tylko. Potem usłyszałam od jeszcze innej orto, że u mnie najlepiej zostawić już te zęby w spokoju, jeżeli nie chcę operacji, ewentualnie kosmetycznie nałożyć licówki. Myślę, że tak zrobię, bo niestety nie wyobrażam sobie na tym etapie mojego życia bawić się w operacje i ponowne zakładanie aparatu (szczególnie, że aparat osłabia zęby i sama orto mi to odradziła). 

Z wyglądu zębów jestem w miarę zadowolona po leczeniu orto (wcześniej miałam lekko stłoczone), ale to nie jest "to". Do "tego" powinnam była mieć operację, a ja się na to nie piszę. 

A gdybym chciałą operacje to jakich efektów mogłabym się spodziewać? I jakie są koszta takiego czegos? i chyba operacje należaoby zrobić po przeszczepie dziąsła, no ale co operacyjnie wyprostują mi zęby i zgryz?

A ktoś z lekarzy Ci doradzał operację? 
Operacyjnie robią coś tam ze szczęką - przynajmniej w moim przypadku. Do tego trzeba nosić aparat i to całe leczenie musi być zsynchronizowane - orto pracuje z chirurgiem. 

Tylko jedna ortodontka,     kiedy zapytałam o asymetrie powiedziala ze aparat jej nie usunie i moge udac sie do orto cos tam, nie pamietam nazwy :/