Temat: Chyba się mnie wstydzi

Mam wrażenie, że mój mężczyzna się mnie wstydzi, i wcale nie jest to fajne uczucie.

A dlaczego mam takie wrażenie? Gdy jest jakakolwiek impreza rodzinna, nie zaprasza mnie, jego urodziny? nie. ..50-ta rocznica jego rodziców? Nie... Chrzciny siostrzenicy? Nie... Urodziny ciotki? Nie... Urodziny ojca? Nie..

Święta tak samo.

Na prawdę mnie to boli, szczególnie, że jesteśmy razem kilka lat a jego siostra zaprosiła w tym roku na te okazje swojego faceta którego poznała jakiś czas temu, i z tego co widziałam po zdjęciach i z opowieści rodzina ucieszyła się, że jest z kimś, natomiast mój narzeczony wszędzie na zdjęciach jest sam i mimo że wszyscy pytają dlaczego mnie nie zabrał to mówi, że ja nie chciałam iść...

Czuje się taka odsunięta, nie mam własnej rodziny i myślałam, że w końcu nadejdzie rok, że usiądę z jego rodziną przy stole.. jednak lata mijają, a ja wciąż w święta oglądam Bridget Jones pijąc wino póki nie usne na kanapie.

Próbowałam z nim o tym rozmawiać, ale twierdzi, że się nie wstydzi, że wymyślam. Lecz ja czuję, że coś jest nie tak, na dodatek często zwraca mi uwagę na rzeczy typu: za szybko jesz, to nie tak, tamto nie tak, źle jesteś ubrana.. ja się na prawdę staram ale czuje się źle z tym, że on nie chce mnie w pobliżu swojej rodziny, kocham go ale nie umiem tak żyć, po ślubie też będzie mnie ukrywał? Zatrudni dublerkę na ślub? Ja na prawdę nie robię nic złego, nie wyglądam dobrze ale tragedii też nie ma, na prawdę nie rozumiem jego zachowania ale każda rozmowa o tym kończy się awanturą, jesteśmy razem osiem lat ale.. powoli mam dość, co mam o tym myśleć?

Na prawdę mam już taki syf w głowie, że muszę poznać jakieś obiektywne opinie bo zwariuje, nie chcę być z kimś kto nie potrzebuje mojego udziału w swoim życiu. Wszystko zniosę ale to, że dziś się dowiedziałam, że miał imprezę urodzinową o której mi nawet nie powiedział? Kolejny rok z facebooka dowiaduje się, że rodzina urządziła mu przyjęcie z tortem.. nawet sąsiadka się załapała na kawałek.. najwyraźniej jestem kilka stopni niżej od niej.

Pasek wagi

Mieszkacie razem? Wychodzicie gdzieś razem?

Pasek wagi

Zucchini napisał(a):

Mieszkacie razem? Wychodzicie gdzieś razem?

zamieszkamy razem za 2 lata gdyż związana jestem umową z obecnym miastem, a wychodzimy razem dość często, z jego znajomymi i moimi znajomymi.

Pasek wagi

Też bym pomyślała, że się mnie wstydzi. Przez 8 lat nie zabrał cię do swojej rodziny na święta? Wtf? Jeśli zwraca ci uwagę, że za szybko jesz i inne tego typu to chyba to, że się boi, że zrobisz coś nie tak jest pierwszym co przychodzi do głowy żeby to jakoś wyjaśnić. Może jego rodzina to jakaś wyższa półka, perfekcjoniści?

Pasek wagi

Dziwne... Ja zaprosiłabym do siebie każdego znajomego na święta, jeśli bym wiedziała, że spędza je sam, a co dopiero pozwolić, żeby najbliższa osoba była w takiej sytuacji. Byłoby mi strasznie przykro na Twoim miejscu.

Pasek wagi

Wiesz od niego dwie rzeczy: 1. klamie rodzine, ze nie chcialas przyjsc i 2. nie wstydzi sie ciebie. W takim razie, dlaczego nie zabiera ciebie ze soba? Od 8 lat nic nie powiedzial?

Coś jest na bank nie tak, bo to nie jest normalne zachowanie. Ale nie do końca zrozumiałam - jesteś jego dziewczyną czy narzeczoną? Tzn nie pytam, czy rozmawiacie czasem o ślubie, tylko czy jesteście oficjalnie zaręczeni? Bo jeśli tak, to tym bardziej nie mogę uwierzyć, że Cię nie przedstawił rodzinie...

Pasek wagi

czekaj czekaj czyli co? Ty siedzisz sama w święta a on w najlepsze bawi się z rodzina? :o sorry ja przyjaciół lepiej traktuje bo jak przyjaciółka została na święta sama to ja zabrałam ze sobą. 

To jest skrajnie nienormalną sytuacja w związku dwojga dorosłych ludzi.

Pasek wagi

Wstydzi się Ciebie. Nie jest szczery, bo nie mówi o co chodzi. Do tego kłamie rodzinie i Tobie. Może już chodzi z dublerką na przyjęcia, tylko nie staje z nią do zdjęć? Dla mnie to bardzo nie w porządku że Ciebie tak zostawia, o Świętach nie wspomnę!!! Nie masz rodziny, on się zawija i idzie, a Ty siedź w domu!? Nie wiem dlaczego? Co będzie jak przytyjesz 10kg po ciąży i się "zaniedbasz"? Może nawet na spotkanie ze znajomymi nie będziesz już mogła chodzić jako "niewyjściowa"? A to wszystko trwa już 8 lat?? Hmmmm...

No dziwne... Byłam z partnerem te z ok. 8 lat zanim przedstawił mnie nawet matce i ojcu- miał swoje powodu, ale ujowo, że nie chciał o nich mówić.... Aczkolwiek z perspektywy czasu wiem, że bym go nie zmusiła. Nie wstydzi się Ciebie, skoro zabiera Cię do znajomych, jednak znajomi są niejako "ważniejsi" od tej rodziny.,. Jednaj spytała bym go szczerze o relacje rodzinne i o to, czy ma Ci coś do zarzucenia względem wyglądu (ubiór, makijaż, styl?), bo jakby coś mu nie pasuje, sam nie wie co. N ie rób jednak tego "ot tak", kup mu piwko, drinka, czy co tam lubi i dopiero zacznij rozmowę...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.