- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 marca 2011, 14:50
3 marca 2011, 20:10
3 marca 2011, 20:57
3 marca 2011, 21:15
3 marca 2011, 21:31
3 marca 2011, 22:40
Sukienka jest śliczna - niestety nie nadaje się na wesele. Wesele jest dość trudnym przypadkiem ubraniowym.Czymś pomiędzy garden pary u Królowej a balem w Operze Wiedeńskiej :) ponieważ:- zaczyna sie po południu obiadem - strój koktajlowy i trwa do białego rana - strój wieczorowy :) W takiej sytuacji trzeba sugerować się początkiem uroczystości - czyli godzinami popołudniowymi.
Nie można zapominać, że bez względu na to czy jest to ślub kościelny czy cywilny strój musi być "uroczysty". Z zasady suknie "galowe" odkrywają albo ramiona albo nogi - nie jedno i drugie. Jedno i drugie można odsłonić na dyskotece, w nocnym klubie, na koncercie i na gali Vivy czy innej MTVczyli na tzw "tereni łownym" :)
Dość restrykcyjną zasadą (szkoda, że zapomnianą) jest zakaz błyskania gołymi łydkami :) W "eleganckiej" sytuacji odziewamy nogi w rajstopy albo w pończochy - mogą być cieniusieńkie ale nogi nie mogą być gołe! Mało kto o tym dzisiaj pamięta.
Strój weselnika musi odzwierciedlać jego szacunek dla gospodarzy czyli - rodziców Państwa młodych - bo to oni są gospodarzami przyjęcia nawet jeśli to młodzi płacą za wesele :) To rodzice witają młodych i gości chlebem i solą ergo pełnią rolę gospodarzy. Kusa skieneczka z dużym dekoltem choć ładna i dziewczęca raczej tej roli nie spełnia :)
3 marca 2011, 22:48
6 marca 2011, 13:07