Temat: FUTRA NATURALNE - nosicie czy nie?

co sadzicie na temat noszenia futer naturalnych i skorzanej odziezy? Ja np bardzo lubie takie ubrania, czuje sie w nich kobieco i luksusowo. uwazam, ze kazda prawdziwa kobieta powinna miec w szafie futro i skorzany plaszczyk :) ciekawym dodatkiem jest tez ladna etola czy skorzana torebka:) a jakie jest Wasze zdanie na ten temat? 
Nie noszę. Również ze względów humanitarnych. Nie chodzi nawet o warunki w jakich zabija się zwierzęta, ale warunki hodowli - niehumaitarne (przekarmianie, trzymanie kilkudziesięciu sztuk w małych klatkach itp). Z drugiej strony argument o "żałosności" stosowania naturalnych futer wygłaszają zazwyczaj krzykacze, którym obce są jakieś konstruktywne działania w obronie zwierząt, lubią sobie jedynie pogadać. No i nie zawsze istnieje wybór - eskimosi mogą mieć ciutkę daleko do h&m by zakupić sztuczny odpowiednik, sztuczne futra są nie wskazane dla osób posiadających rozrusznik serca etc. Z punktu estetycznego zaś, uważam futra za atrakcyjne, z tym że z racji posiadania luksusu wyboru, wybieram sztuczne. Ekonomicznie - bywają ładniejsze niż naturalne i o wiele tańsze ;]
Skórzany płaszczyk czy kurtka to moje marzenie, ale to poczekam jeszcze jakis czas. Natomiast za futrem nie jestem.  Fajne miłe, cieplutkie i ogóle ale jakoś siebie w tym nie widzę.  Zresztą nie wydam tysiąca na coś w czym nie będę chodzić. Dla mnie futra są dla starszych pań
jak na razie to ja zostałam obrażona i posądzona o to, iż nie należę do prawdziwych kobiet
emocje?? są oczzywiście!
kocham zwierzęta bardzo
Prawdziwe futra wyglądają dobrze tylko na ich prawdziwych właścicielach(czyli na zwierzatkach)
nie rozumiem jak można czuć się luksusowo w czymś co jest kupą martwych zwierząt.
Skórki eko często wygladają lepiej od tych prawdziwych
To samo tyczy sie sztucznych futerek które noszę.
Wybacz autorko tematu,ale prawdziwe futra kojarzą mi się z pustymi laskami.Nie cieszyłabyś sie tymi ubrankami gdyby były zrobione ze skóry kogoś Ci bliskiego(wiem że może porównanie nie koniecznie sensowne zaraz ktoś sie oburzy że zwierze to nie człowiek ale tak samo zwierze jak i człowiek posiadają skórę,włosy i człowieka tez mozna sobie przerobić na ubranko)
Sama nie widze dużej różnicy w noszeniu futra z lisa a futra zrobionego z tlenionych włosów jakieś panienki.



>>>>>>>>>sztuczne futra są nie wskazane dla osób posiadających rozrusznik serca etc

Są inne rodzaje kurtek które można nosićTak czy inaczej to hipokryzja twierdzic ze się kocha zwierzęta,miec w domu pieska którego uważa sie za swojego pupilka a paradować po miescie w futrze z lisa który jakimś tam dalekim kuzynem tego psa jest.

Reasumując  NIGDY NIE UBRAŁABYM NATURALNEGO FUTRA

to co niektóre z was wypisują jest niedorzeczne! ''Co innego jest kupować futro z całą świadomością tego, jak się zwierzaki musiały nacierpieć, a co innego wykorzystywać to, czego i tak się już nie odwróci.'' To zdanie nie ma sensu i to nie jest żadne wytłumaczenie.  Jeśli kupisz futro to co nie będziesz miała świadomości, że zwierzaki musiały się nacierpiec.. ? Pozatym to jasne, że gdyby mniej ludzi kupowało futra ocaliło by się więcej zwierzaków. Jedno futro to przecież życie kilku jeśli nie kilkunastu zwierząt!
Śmieszą mnie takie tematy i WIELKIE OBROŃCZYNIE/OBROŃCY zwierząt futerkowych w butach skórzanych. Głupoty piszecie, że zwierzęta są obdzierane żywcem ze skóry. Przed zdjęciem skóry zwierzęta są zabijane np. norki są zagazowywane, króliki,nutrie dostają pałka w łeb(wiem bo mój dziadek hodował króliki i nutrie i wyprawiał skórki). Piszecie, ze futra nie bo zwierzęta cierpią, a przepraszam jak świnia do opalania jest wrzucana żywcem do nad szynką czy schabowym nie wylewacie morza łez. A skórzana kurtka, pasek do spodni czy zegarka czy nawet torebka też jest robiona ze zwierzęcia które być morze cierpiało.
Osobiście futer nie lubię bo mi się nie podobają i nie dzielę tu na naturalne czy sztuczne.
A jeszcze jedno: mój profesor od hodowli zwierząt futerkowych zawsze powtarzał żeby zastanowić się nad tzw. ekologią futer. Bo niby ekologiczne futro (czyt. sztuczne) ile czasu potrzebuje na rozłożenie się??
Pasek wagi
ja myślę że wątek powinien być zgłoszony do moderacji...będzie afera
jestem obrończynią zwierząt...nie jem mięsa..nie noszę skóry!!
nie oceniaj jak nie znasz
a zwierzęta są obdzierane ze skóry na żywca
> Pozatym to jasne, że gdyby
> mniej ludzi kupowało futra ocaliło by się więcej
> zwierzaków. Jedno futro to przecież życie kilku
> jeśli nie kilkunastu zwierząt!

Czasem kilkudziesięciu. Ale nie masz racji. Rynek popytu dóbr luksusowych (do tych należą naturalne futra), nie kieruje się takimi samymi prawami jak rynek dóbr podstawowych. Do czasu aż w świadomości ludzkiej nie zniknie zupełnie futro jako wyznacznik klasy i statusu, niewiele się zmieni. Niestety, futra to coś na co określone warstwy społeczne zawsze wytworzą popyt. Pomóc może jedynie zmiana mentalności, albo prawa (np zakaz hodowania zwierząt na futra - co jest raczej niewykonalne).

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.