Temat: Koszula i duży biust

Od zawsze mam ten problem, wszystkie koszule rozchodzą mi się na wysokości biustu i robi się taka przerwa między guzikami, przez która widać stanik, szczególnie gdy stanie się z boku. Fatalnie to wygląda, dlatego unikam zakładania koszul. Większy rozmiar zawsze jest na mnie za szeroki w ramionach, ma za długie rękawy i wisi w talii jak namiot. Z tego co wiem przeróbka u krawca jest skomplikowana.

Jak sobie radzicie, czy jest ktoś z takim problemem? Są sytuacje, w których jedynym stosownym ubiorem jest koszula, więc to dla mnie spory problem.

Pasek wagi

No niestety to jest żałosne,  koszyka są szyte na płaskie deski bo to nawet nie można małym biustem nazwać.  W pracy mam koszulkę vistuli które niby były powiekszane w biuście ale też wygląda to żałośnie.  Dodatkowo mam jeszcze koszule z Reserved w rozmiarze 44w których wyglądam jak w worku bo mój rozmiar to 40/42 a w biuscie się rozchodzą i jedyna moja metoda to agrafki od srodka :(

Mam ten sam problem ! Mimo prawidłowej wagi mam biust w rozmiarze E/F i koszule są problematyczne, co nie zmienia faktu że wygląda się w nich pięknie i kobieco jeśli jest się posiadaczką takiego biustu :D Mój patent: zszywam w niewidoczny sposób koszule pomiędzy guzikami, tak żeby się nie rozłaziły w newralgicznym punkcie. Niestety musisz od tej chwili zakładać koszulę przez głowę, ale działa :) I zapobiega tym wstydliwym sytuacjom kiedy orientujesz się nagle, że chodzisz pół dnia z rozpiętym guzikiem :D

Pasek wagi

ja kiedys kupilam koszule z takiej firmy na duzy biust o taka http://urkye.pl/pl/p/Minimal-oliwkowy-Koszula/355 widze ze juz nie ma duzo rozmiarow ale sa tez inne modele

Genialne, agrafka albo zszycie, dzięki dziewczyny! No a pęknięcie tego newralgicznego guzika, który ledwo trzyma to mój koszmar. Zawsze jak przymierzam koszulę to sobie taką wtopę wyobrażam :P

Pasek wagi

biubiu szyje na normalne i wieksze biusty ubrania, mozesz obejrzec sobie na ich stronie, ja kupuje koszule bardziej elastyczne niz typowe wizytowe i wtedy lepiej sie ukladaja

no własnie ja takie ciuchy, które mi się rozchodzą, łapię delikatnie od srodka mała agrafką. Jak jest ciemny wzór na koszuli, to nie widac tego. A jak jakaś biała/ jasna, to delikatne zszycie nicią, potem wyprucie tej nici przy zdejmowaniu.

p.s przypominailo mi się, jak byliśmy ostatnio z moim małżem w banku załatwiać jakies tam papiry, obsługiwała nas bardzo miła młoda pani (przed 30 napewno), z obfitym biustem, właśnie jej się ta nieszczęsna koszula tak rozchodziła. Ja nie mogłam się skupić bo to widziałam, nie wspominając o moim małżonku, co prawda z nim o tym nie rozmawiałam, ale zauważyłam, że na wszystkie pytania związane z kredytem odpowiadał bardzo uśmiechnięty i radosny (smiech)

Ja mam wszystkie koszule pozaszywane na stale, mimo ze staram sie kupowac takie szersze w biuscie to i tak chyba 1 czy 2 mam takie ktore sie nie rozlaza. Wlkadam je przez glowe, a tego ze sa pozaszywane nie widac bo przeszycie jest po sciegu, maszyna, nicia w tym samym kolorze Zaszywam od wysokosci dolbego guzika do 2-3 guzika od gory (zalezy od koszuli) wuglada wiec jakby po prostu byla zapieta.

Pasek wagi

Ja nie mam biustu więc trochę zazdroszczę (szloch)  ale u mnie w pracy wszystkie dziewczyny pod koszule zakładają po prostu przylegające do ciała białe topiki albo gładkie podkoszulki, żeby nie świecić stanikami. W naszej pracy to nawet koronka stanika nie powinna prześwitywać spod materiału koszulowego bo to takie mało profesjonalne :PP

Mam ten sam problem zawsze... więc po prostu nie kupuję koszul :P Dla mnie agrafki, zszywanie etc to za dużo kombinacji ;) Wolałam zrezygnować z tej częsci ubioru.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.