- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 sierpnia 2016, 20:28
czy przebieracie się, jak przychodzicie do domu? ja zawsze, nawet jeśli za godzinę mam znowu wyjść. zakładam spodnie od dresu, luźną bluzkę albo sweterek. w lato szorty i t-shirt. i nie noszę po domu stanika, wiem, że niezbyt mądrze, ale nie potrafię nosić go w domu, zaraz mnie ,,parzy". oczywiście jak mam gości, jeszcze zależy kogo i w jakim celu, to się przebieram, bratem, rodzicami i bliskimi koleżankami się nie przejmuję:) oczywiście staram się, aby strój domowy był jednak schludny i tak dobieram ubrania, żeby tego braku stanika nie było bardzo widać. a jak u was?
18 sierpnia 2016, 20:33
Chodzisz bez stanika po domu? Ja stanik zdejmuję dopiero przed snem.
Latem chodzę w krótkich bawełnianych szortach i topie na ramiączka/koszulce z krótkim rękawem.
Zimą w legginsach i koszulce z długim rękawem, jak bardzo zimno to w swetrze.
Mam jeszcze ze dwie pary brzydkich i powyciąganych dresów i też je czasem zakładam, ale tylko przy rodzinie :P
18 sierpnia 2016, 20:36
Ja należę do tych ludzi którzy nie potrafią chodzić w tym samym np, do szkoły i potem siedzieć w tym w domu, czuję się mało swobodnie szkoda mi ich po prostu, rzeczy w mojej szafie są podzielone na te w których wychodzę i na te w których siedzę w domciu, jeśli chodzi o te po domu to podobnie jak u Ciebie, dresy lub jakieś wygodne legginsy, jakaś koszulka która np. jest już sprana i wyjść gdzieś w niej już nie wypada, stanika też czasami nie ubieram, zwłaszcza jeśli koszulka jest luźna :D nie jesteś jedyna
18 sierpnia 2016, 20:46
przez 3-4 miesiące w roku w ogóle nie noszę stanika. Czy to w domu czy poza
w domu gdy wracam skądś to się nie przebieram
jak siedzę caly dzień w domu to siedzę w tym w czym spalam albo w jakies sukience czy majtkach i koszulce
18 sierpnia 2016, 20:54
To ja się nie ubieram schludnie xD Byle by było czyste, reszta mnie nie obchodzi. Teraz np siedzę w długich spodniach dresowych, uciętych nożyczkami na wysokości kolana i mam gdzieś jak to wygląda jeśli nikt poza rodziną mnie nie widzi. Bez stanika też uwielbiam chodzić, chociaż raczej staram się zmuszać do zakładania. Też tak mam, że nawet jak przychodzę na godzinę do domu to się przebieram, nawet nie chodzi o to że mi szkoda ubrań, ale jak mam założone byle co, to wiem że nie muszę uważać że coś pobrudzę, rozpruję itd. Zawsze pierwsze co robię po przyjściu do domu to zmywam makijaż i się przebieram :D
18 sierpnia 2016, 21:09
Po domu zawsze na luzie, jeansy i jakiś top. Nie jestem raczej typem dresiary. Legginsytylko, gdy ćwiczę jogę. Z kolei nie lubię za bardzo chodzić bez stanika. Biust mam ani mały, ani wielki. Gdybym była płaska, to pewnie bym chodziła bez stanika.
18 sierpnia 2016, 21:20
Mi np. ginekolog odradziła chodzenie bez stanika, bo mam spory biust i kazała nie przyspieszać prawa grawitacji :D
18 sierpnia 2016, 21:24
czarne rurki [mam kilka par identycznych] i, w zależności od temperatury, koszulka/bluza/sweter