Temat: Stringi

Czy da się do nich przyzwyczaić? Nie cierpię, każde wżynają się w c.... Mam wrażenie, że mi się odparza. Nie ma znaczenia jaki krój czy rozmiar. Jak polubić stringi?

nosiłam codziennie przez blisko 10 lat, a obecnie już nie codziennie, bo jednak w sklepach są coraz rzadziej spotykane, i nie wiem  jak Wy je nosicie ze zawsze czytam o wzynaniu.  Moze jednak rozmiar ma znaczenie. 

a co za napięcie, żeby nosić ? ;p niewygodne to nie noś. gdy ja nosiłam, jako nastolatka, to w ogóle ich nie czułam. teraz nie noszę, bom za gruba i nie przystoi ;)

Pasek wagi

Czasem spodnie lub spódnica wymagają stringów, żeby się nie odznaczało. Rozmiar zawsze noszę dobry, nigdy za małe. Z różnych materiałów. Zawsze czuję dyskomfort.

mialam tak na poczatku. Przyzwyczaisz sie z czasem.

to lepiej kupić zwykłe bezszfowe figi z fajnego materiału, beżowe - nigdzie ci się nie będą odznaczać. po co się męczyć? kiedyś nosiłam stringi i ich wcale nie czułam. jedyny rodzaj bielizny, w którym autentycznie się męczę to bokserki więc nie noszę.

Nie noszę bo nie lubię

Sublime napisał(a):

Czasem spodnie lub spódnica wymagają stringów, żeby się nie odznaczało. Rozmiar zawsze noszę dobry, nigdy za małe. Z różnych materiałów. Zawsze czuję dyskomfort.

Kup majtki bezszwowe. Ja czasem noszę opięte sukienki i nic nie widać

bezszwowych nie widać 

Pasek wagi

Lubię i noszę . Zaczęłam jakoś w wieku 15 lat . Nie można zbyt wysoko podciągać , bo wtedy faktycznie się wrzynają .

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.