Temat: rozsunięty rozporek

Szłam dzisiaj sobie szłam, idę i ide, dużo facetów mnie obczajało, myślę sobie "o ładnie wyglądam, hehe" a po pół godzinie patrzę, że mam rozsunięty rozporek. Czuję się teraz fatalnie i strasznie mi wstyd, zwłaszcza, że mijali mnie tacy moi dalsi znajomi i na pewno to widzieli. Wiem, że nie powinnam płakać nad rozlanym mlekiem, ale strasznie czuję się zażenowana, co robić, jak żyć???????????

O a ja jesszcze kiedyś miałam wysokie buty i stałam na krzyżówce inaprzeciwko mnie dwóch przystojniaków i inni ludzie i jak się zmieniło światło to idę i na środku przejścia walnęłam jak długa :D

tennickjuzistnieje napisał(a):

O a ja jesszcze kiedyś miałam wysokie buty i stałam na krzyżówce inaprzeciwko mnie dwóch przystojniaków i inni ludzie i jak się zmieniło światło to idę i na środku przejścia walnęłam jak długa 

hahahah :-) padłam :D

dubel

budze sie przerazona bo za 5 min zaczynam lekcje waznym spr.Wyskakuj z lozka i lece do szkoly w pizamie xd lol

Za mną kiedyś w sklepie ochroniarz cały czas chodził myślę sobie o co mu chodzi. W pewnym momencie gdy stał na przeciwko pokazuje na mnie palcem a potem na rozporek (no zboczony myślę sobie), gdy zrobił tak jeszcze raz coś mnie drgnęło i spojrzałam na swój. Okazało się że to ja z rozsuniętym rozporkiem chodzę. Wystarczyłoby, żeby podszedł i powiedział a nie jakies takie dwuznaczne znaki wysyła :P:D

Zamknij rozporek i przejdz nad tym do porzadku dziennego. Nastepnym razem jak widzisz jakies nienaturalne zainteresowanie swoja osoba: sprawdz rozporek, albo sprawdz w lustrze co jest grane, albo podejdz do osoby i zapytaj czemu przyglada ci sie ze zwiekszonym zainteresowaniem. 

Pasek wagi

Dobranoc napisał(a):

Ja kiedyś szłam do sklepu w sukience bez ramiączek.. Spojrzałam się w dół a ta sukienka zrolowała mi się pod stanik.. I szłam tak kurczę z cyckami na wierzchu. :D

Pieknie;))))) Haha. To gorsze niż problem autorki;) na takie rzeczy nie zwracam uwagi, jakoś mnie to nie rusza. I dodam że też zdarzyło mi się wyjść tak z domu. Nie przejęło mnie to tak żeby na forum wypisywać i pytać "jak teraz żyć"

Pasek wagi

No, straszna tragedia! Nie wychodź z domu, bo wszyscy o tym pamiętają, będą się na ciebie gapić, przecież to wpadka roku!

Mi ostatnio w pracy (sklep spożywczy) przy podnoszeniu zgrzewki piwa pękły spodnie w kroku, przez kilka godzin musiałam tak pracować, paru klientów pewnie coś zauważyło, ale się nie przejmuję, żyję i dalej chodzę do pracy. 

Na bank nikt nie zauważył. Jak ja idę ulicą, to nie patrzę ludziom na rozporki.

Pasek wagi

hahaha przypomniało mi się jak miałam chyba z 12- 13 lat i miałam mieć badanie wzroku. Trzy dni przed badaniem miałam zakrapiać sobie oczy. Krople miały takie działanie, że widziałam praktycznie za mgłą. Pożyczyłam  okulary od babci i chodziłam tak po domu (lepiej w nich widziałam)... niestety wychodząc na dwór zapomniałam ich ściągnąć, a to były takie typowo babcine wieeelkie, kwadratowe bryle. Zanim się zorientowałam to minęło trochę czasu. Ludzie dziwnie się na mnie patrzyli, a ja za cholerę nie wiedziałam o co chodzi.;)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.