- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 września 2014, 15:09
Mam poważny problem Chodzi o dentystę, a raczej o mój paniczny strach przed stomatologiem. Nie wiem skąd mi się to wzięło od najmłodszych lat dentysta kojarzył mi się z czymś zły i bardzo bolesnym. Gdy w szkole było sprawdzanie zębów ja wyłam aby do szkoły nie iść, raz zwiałam z gabinetu. Wrrr... to wiercenie bez znieczulenia i trzymanie przez pielęgniarki bleeeee... Gdy z Mamą poszłam prywatnie cudem dałam sobie zęba zatruć ale wyjąć trucizny już nie dałam (Mama w domu mi wyjęła)
K... aż mi wstyd o tym pisać ale trudno. Nie pamiętam kiedy byłam u dentysty aby coś mi zrobił. Mam ogromną dziurę w dolnej piątce która zaczęła wczoraj pobolewać(dziw, że dopiero teraz). Z poplombowanych zębów plomby mi powypadały i 3 szóstek już nie ma są korzenie do wydłubania (wiem wstyd). Zęby mam proste i białe(dziwne) ale kur.... no masakra tak się panicznie boję iść. Nigdy w życiu nie maiłam znieczulenia (nie wie co to za uczucie) zawsze na żywca. Niczego tak się nie boje jak dentysty. W głowie mam zaraz czarne scenariusze ..
Nawet ostatnio specjalnie mnie brat z swoją córą wysłał do dentysty i 9 latka byłą tak dzielna a ja mało zawału w tym gabinecie nie dostałam. Cała rodzina mi dupę truje o dentystę. Mój narzeczony zapisał mnie już raz ale nie dałam się wyciągnąć.
My chcemy mieć dziecko ale jak z takimi popsutymi zębami i z taka wagą? Jak?
Moje pytanie może macie jakiś sprawdzonych stomatologów w Warszawie lub okolicy. Kogoś za kogo ręczyć możecie?
Ja muszę iść, muszę wiem to. Na samą myśl się trzęsę, pocę, i wariuję normalnie.
Ps. dodałam taki wpis w pamiętniku i bardzo dziękuję za komentarze dziewczyn:) Może jeszcze się czegoś dowiem na forum
PS : ZAPISAŁAM SIĘ NA CZWARTEK NA WIZYTĘ. TRZYMAJCIE KCIUKI. DZIĘKI ZA KOPA W TŁUSTY TYŁEK MÓJ;)
JEST MI NIEDOBRZE NA SAMA MYŚL ALE NIE CHCĘ BYĆ SZCZERBATA A NA IMPLANTY MNIE NIE STAĆ
DZIEWCZYNY BYŁAM I NIC NIE BOLAŁO NAWET TEN ZASTRZYK NIC KOMPLETNIE :D
Edytowany przez fillecool 18 września 2014, 19:14
17 września 2014, 13:17
Ja kiedyś bałam się dentysty. Do 18 roku życie nie miałam z zębami żadnych problemów. Żadnych dziur w zębach. I gdy poszłam na prawko zaczęła psuć mi się dolna 6. Ale ja to olałam. 4 miesiące później wylądowałam na pogotowiu ze stanem zapalnym dziąsła. Miałam 40 stopni gorączki zemdlałam. Musiałam wyrwać tego zęba. Poszłam do dentysty który dał mi znieczulenie. Nie czułam kompletnie nic. Teraz chodzę do dentysty co pół roku nawet jak nic nie trzeba zrobić. Po pół roku miałam małą dziurkę w kolejnej szóstce. Dentysta powiercił bez z nieczulenia i założył mi plombę światłoutwardzalną. Wszystko na kasę chorych. Zero bólu. Także moja rade, Idź dopóki coś da się zrobić. Jak będzie za późno to pożegnasz się z zębami a wątpię żebyś w tym wieku chciała chodzić bez zębów.
17 września 2014, 13:47
Współczuję traumatycznych przeżyć. Mi na szczęście rodzice tego oszczędzili, zawsze chodziłam wszędzie prywatnie i dzięki temu nie boję się lekarzy. Gina mam tak świetnego, że jak mi powiedziała, że następna kontrola za 8-10 miesięcy to mi się przykro zrobiło, bardziej niż do dentysty bałam się zawsze chodzić do fryzjera (na szczęście znalazłam świetnego i już po traumie)
Od chorych zębów bierze się mnóstwo chorób, nie jest to tylko kwestia estetyki.
W Polsce najwięcej kobiet umiera na raka szyjki macicy i piersi, mimo, że wcześnie wykryte dają duże szanse na wyzdrowienie. Dlaczego tak jest? Bo kobiety wstydzą się iść do lekarza! Paranoja...Potem jest już za późno, a w szpitalu nie ma miejsca na wstyd: zajrzą w każdą dziurę i pozbawią intymności- o tym się nie myśli (sorry za zboczenie z tematu).
Idę do dentysty w środę, jak chcesz dam znać czy lekarz fajny ;-) Idę TU do TEJ dentystki
17 września 2014, 14:15
Też zawsze przeżywałam takie katusze. I to wszystko przez moją babcię. Jeszcze w dzieciństwie, poszłam na usunięcie mleczaka (sam nie chciał wypaść, a ząb stały już wychodził), a że wcześniej starszy brat mnie nastraszył, że będzie bolało, to już na kilka dni przed wizytą byłam spanikowana. Wybrałam się z babcią do jej znajomej dentystki i kiedy już siedziałam na fotelu zapytałam o znieczulenie, ale wtedy moja babcia wypaliła, że nie ma takiej potrzeby, "niech się pani doktor nie kłopocze". Bolało jak cholera. I od tamtego czasu zawsze przed wizytą u stomatologa przeżywałam straszne męki, nawet przed wizytami kontrolnymi bałam się, że coś znajdą. Takie głupie przekonanie, jakbym teraz nie mogła sama za siebie decydować.
Ale... rok temu znalazłam sobie rewelacyjnego dentystę. Mam z nim fajny kontakt, jest niesamowitym gadułą i nawet nie zauważam, kiedy mija mi wizyta. A dodatkowo to niezły przystojniak i lubię sobie na niego popatrzeć. Teraz wizyty na fotelu to przyjemność. :D
A Tobie nie pozostaje nic innego, jak "przetestować" innych dentystów, czytać opinie i próbować!
17 września 2014, 16:04
Jestem umówiona do stomatologa na jutro (czwartek) o 18.00 boję się jak cholera ale muszę iść...
17 września 2014, 17:23
Dziękuję:) mam nadzieję, że nie zwieję z fotela;p
17 września 2014, 21:50
Ok. dam znać jak poszło, nic nie mówię mojemu chłopakowi ani nikomu. Pewnie chciałby ze mną iść aby na duchu podtrzymać. Ale mi i tak już wstyd, że dorosła baba się boi a co dopiero z obstawą przychodzić;) Już Pani w recepcji się uśmiała jak zapytałam się: o dentystę który ma dużo cierpliwości, poradzi sobie z bojącym się pacjentem oraz nie da mi uciec z fotela;) Od razu wskazała na Panią Doktor o której myślałam...
Co jest najdziwniejsze mimo to, że się boję to z jednej strony się trochę ciesze, że zaczynam robić coś....Zęby i otyłość to mój największy kompleks...
Edytowany przez fillecool 17 września 2014, 22:06