Temat: Wątek o sukienkach ( studniówkowych )... ;)

wchodze do sklepu, patrze a tam jest i ona..idealna. wiecej nawet nie przymierzylam.a dodam iz wtedy bylam szczupla ( ;(((((( ) i moglam sobie przebierac i wybierac jak tylko chcialam. musisz popatrzec, poogladać na pewno cos CI wpadnie w oko ;)

Pierwsze propozycje...

 BHPbehappy - ;) no tak tylko problem w tym, że nie za bardzo lubię to całe chodzenie po sklepach. Zawsze jest tyle modeli, że aż się mieni w oczach i wole jednak wiedzieć co chcę mniej więcej zanim wejdę do sklepu... Bo jeśli jest to tak z marszu  to.. albo kupuję coś co mi nie jest potrzebne, albo następnego dnia spotykam coś jeszcze lepszego.. itp. ;)

autorko,najpierw odpowiedz sobie na pytanie, czy masz boczki duze. jesli tak, to obcisla prosta sukienka odpada,bo zwyczajnie nieestetycznie to bedzie wygladalo.

pomysl tez,zeby byla moze taka, zebys mogla ja zalozyc tez na inna okazje (i pomysl jaką). moja byla droga,a za to zalozylam ja tylko raz,wiec bez sensu. a mialam pare lat temu, cos w stylu jak ta trzecia, tylko z jednej strony byla dluzsza i bordowa,ale ogolnie falbanki takie i u gory tez takie wykonczenie.

no i pamietaj ze musisz miec stanik pod spodem i jak sprawe rozwiazac. np jesli bedzie zbyt luzna/odkryta u gory to biust bedzie ci widac i bedziesz ciagle poprawiac, a jak bedzie np zbyt zakryta to mozesz sie czuc jak zakonnica;p przemysl sprawe;)

heh mam 2 sukienke identyczna tylko czarna kupilam za 30 zl  u siebie  :) troche mała w biuscie ale sie odchudzam to  mi cycuszki zmaleja do niej  i z tych  trzech 2 mi sie podoba :)

jeśli masz w swoim mieście zakład krawiecki albo coś w tym stylu, warto się przejść i dowiedzieć, czy nie mają własnych projektów. ja tak zrobiłam i w efekcie  w mojej szafie wisi już przecudna sukienka autorskiego projektu Pani Krawcowej. jest dopasowana, dlatego nie boję się, że coś będzie mi się zsuwać, a coś podsuwać, że ktoś będzie miał taką samą itp:)
cenowo, w porównaniu z cenami z 'normalnych' sklepów, nie była to żadna fanaberia, a jaki komfort:)

Ja gdy szłam na studniówkę (a to było hmmm 4 lata temu?) to mi pani w sklepie nagadała - bierz dziewczyno długą, to jest Twój dzień, masz wyglądać elegancko bla bla bla. Sama osobiście chciałam krótką, bo nogi mam znośne więc czemu ich nie pokazać. Ale cóż, sprzedawczyni nagadała mi, i kupiłam długą. Rezultat- czułam się niezbyt dobrze (mimo, że większość dziewczyn miała długie), mało komfortowo, zwłaszcza przy tańćzeniu, poza tym od tamtej pory sukienka wisi w szafie, pewnie już mocno obrosła kurzem.

Dlatego tak jak mówi puszek. - wybierz taką, która Ci się jeszcze przyda, grunt to tak na prawdę dobór dodatków, które z sukienki mogą zrobić mega elegancką kreację, lub zdecydowanie mniej formalną. No i byle była wygodna, nic nie może Ci przeszkadzać w, zwijać się itd, po co ma psuć zabawę ;)

moja. nie musi się Wam podobać, ja ją kocham i dla mnie jest idealna :)

a co z rajstopami? jakie pasują na taką okazję?
mam z tym zawsze problem, bo dobrze czuję się tylko w czarnych, co nie zawsze pasuje.