Temat: Jakie trampki lepiej kupić?

Zastanawiam się nad conversami, ale większość osób, które kupiły conversy w najbliższych latach narzeka, że się rozwalają i płacą tylko za logo...
Więc lepiej kupić 1 parę conversów za 300 zł czy 6 par za 50 zł? :)
U mnie te szmatki za 50 zł wytrzymują 2 miesiące chodzenia we wszystkich warunkach, a po tych 2 miesiącach robią się dziury...
A conversów nigdy jeszcze nie miałam :)

Ja zawsze byłam fanką wydawania pieniędzy ,,po trochu" i ja wolałabym mieć 6 różnych par w różnych kolorach :) 

A ja jestem fanka conversow. Ale chyba nie kosztuja 300 zl?:o ja kupowalam zawsze za 180-200, ale to bylo jakis czas temu.... Moje pierwsze trzymaly sie 3lata..

zamow na eastend to wyjdzie ci jakies 200 zl, a masz pewnosc, ze oryginalne. z tym rozwalaniem sie to roznie, ja mam od ponad roku i sie trzymaja, a jakos specjalnie o nie nie dbam. jedynie napisy sie zdzieraja, ale to przez to, ze butow nie chce mi sie sciagnac schylajac sie ;)

ja  mam conversy, kupione w stanach, 3 miesiące i już musiałam kleić.. Do tego strasznie szybko ścierają się tyłu.  Te conversy, które były parę lat temu to już nie te same co teraz. Drugi raz bym ich już nie kupiła. Dobrze, że te dostałam w prezencie to aż tak bardzo mi nie szkoda :D 

Pasek wagi

Ha! Temat dla mnie :) Pierwsze trampki mialam oczywiscie Convers, bo bylam glupia, zakompleksiona moze, nie wiem. Kedy mi sie zniszczyly poszlam z mama na zakupy i kupilam sobie trampki z Lee Cooper za jakies 12-15 euro. I to byl strzal w 10! Obecznie mam szare krotkie, czarne krotkie, biale do kostek, granatowe do kostek i fioletowe :) Plotno jest duuuuzo lepsze niz w Conversach, kupuje tylko porzadniejsze sznurowadla. Jestem zakochana w trampeczkach z lee cooper. Conversy nie sa absolutnie warte swojej ceny. To zwykle trampki i zeby je kupowac trzeba miec albo za duzo kasy albo mega kompleksy i chciec sie dowartosciowac.

ps. komp zastepczy bez polskich znakow :/

Pasek wagi

Z Conversów jestem zadowolona tylko z torby na ramię. Trampków bym nie kupiła, większość osób dookoła ma i po paru miesiącach i tak im się rozwalają, a że nie jestem z osób, które przesadnie dbają o obuwie i lubię czasem polatać po niekoniecznie czyściutkich miejscach typu lasy, opuszczone budynki itp., to jestem za opcją, żeby kupić więcej za mniej. Plusy? Na pewno wystarczy Ci tyle par na dłużej, nie będziesz miała problemu z dobraniem zestawu ubrań kolorystycznie, a przy posiadaniu jednego koloru butów to trochę trudniejsze zadanie.

Pasek wagi

Karmilka napisał(a):

Zastanawiam się nad conversami, ale większość osób, które kupiły conversy w najbliższych latach narzeka, że się rozwalają i płacą tylko za logo...Więc lepiej kupić 1 parę conversów za 300 zł czy 6 par za 50 zł? :)U mnie te szmatki za 50 zł wytrzymują 2 miesiące chodzenia we wszystkich warunkach, a po tych 2 miesiącach robią się dziury...A conversów nigdy jeszcze nie miałam :)

To gdzie ci znajomi kupują conversy, skoro po kilku miesiącach się rozwalają? I co z nimi robią? Oryginalne conversy mają rok gwarancji producenta. Mojej córce n lat kupuję conversy, nosi 2-3 lata, ma kilka rożnych modeli. Sama mam 3 rok parę w groszki. Nic nam się nigdy nie rozpadło. 

Pasek wagi

Conversy! Jak nie łazisz po błotach, jakichś brudnych lasach, to nie mają prawa Ci się rozwalić. Sama mam swoje już ok. 3 lata i chodzę w nich normalnie teraz ;) i są prawie jak nowe. Wiadomo, nie idealne, ale nie rozwaliły się, trzymają się bardzo dobrze i jestem z nich zadowolona :)

FabriFibra napisał(a):

Ha! Temat dla mnie :) Pierwsze trampki mialam oczywiscie Convers, bo bylam glupia, zakompleksiona moze, nie wiem. Kedy mi sie zniszczyly poszlam z mama na zakupy i kupilam sobie trampki z Lee Cooper za jakies 12-15 euro. I to byl strzal w 10! Obecznie mam szare krotkie, czarne krotkie, biale do kostek, granatowe do kostek i fioletowe :) Plotno jest duuuuzo lepsze niz w Conversach, kupuje tylko porzadniejsze sznurowadla. Jestem zakochana w trampeczkach z lee cooper. Conversy nie sa absolutnie warte swojej ceny. To zwykle trampki i zeby je kupowac trzeba miec albo za duzo kasy albo mega kompleksy i chciec sie dowartosciowac.ps. komp zastepczy bez polskich znakow :/

O laska, conversy to tylko buty, jesli wg Ciebie kupienie drozszych trampek to znak, ze ktos ma kompleksy i musi sie dowartosciowac to mysle, ze sama masz jakoes kompleksy na tym punkcie....

Bez spiny.... Buty to buty, a conversy to jednak klasyki, wiele ludzi od lat na calym swiecie je nosi i wcale nie sa wyznacznikiem luksusu. 

P.s. Sama mialam 4 pary, kazda kupiona w innym sklepie, a nawet kraju, trzy mam nadal, jak pisalam.. Jedne po 3  latach chodzenia w nich praktycznie 24/7 sie rozpadly. Pozostale mam juz 3 lata, wiele razy je pralam i sa okej

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.