- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 grudnia 2010, 22:04
4 grudnia 2010, 22:09
4 grudnia 2010, 22:11
Żałosny, czy nie - wolę to od robienia zdjęć. Każdy ma jakąś tam formę udokumentowania swojego ciała. Masz prawo mieć takie zdanie. ;) Wielu ludzi tak robi. Mniejsza z resztą. Nie o filmik tu chodziło, ale o sukienkę. ;)
4 grudnia 2010, 22:15
4 grudnia 2010, 22:20
Jeśli przejrzysz youtube to znajdziesz tam mnóstwo niesamowitych efektów diet. ;) Powiem tylko, że w lustrze i na zdjęciach nie dostrzegałam wielu rzeczy, które widać na filmikach. Nie wiem dlaczego.
Myślałam właśnie o takiej odcinanej pod biustem, tylko co mnie gryzie najbardziej, co będzie mniejszym złem - pokazać łydki, czy mieć kieckę do ziemi? Tak źle, tak nie dobrze...
/Aaa teraz zobaczyłam co tam się obok pojawia. No to mi nie o to chodziło. Zdecydowanie nie o to. Mi chodziło tylko o coś typu body diary. :) Zresztą najprawdopodobniej i tak za kilka dni ograniczę dostęp do niego.
Edytowany przez Mektub. 4 grudnia 2010, 22:23
4 grudnia 2010, 22:35
a gdzie idziesz na tego sylwka? bo może jakies legginsy i tunika - imrezowy zestaw? czy to ma byc na elegancko?
edit: np. http://i.pinger.pl/pgr331/2528eb8a002463064b32aa62/sylwester_tekst5.jpg (tylko te getry jakieś inne - nie zlote, bo będą za bardzo uwagę przyciagać)
edit2: i jesli to jest w klubie, to moga być np. kozaki - zatuszuja łydki :)
Edytowany przez danaegarden87 4 grudnia 2010, 22:39
4 grudnia 2010, 22:46
To jest na sali. Ubranie powinno być... pomiędzy czymś eleganckim, a takim typowo imprezowym. To co pokazałaś mi się nawet podoba. :) Co prawda uda są tutaj na wierzchu...
Dziękuję za pomoc! ;)
Kozaczki to chyba odpadają, bo mam łydki jakie mam i przy małej stopie w dodatku to trudno znaleźć takie, które się dopną. :( Na zimę mam ocieplane adidaski, bo ja w ogóle raczej chłopczyca jestem.
Mam nadzieję schudnąć troszkę do 31.12, ale nie oszukujmy się, szału nie będzie, bo nie zamierzam się śpieszyć...
4 grudnia 2010, 22:54
4 grudnia 2010, 22:59
4 grudnia 2010, 23:06
Edytowany przez trujacyBluszcz 4 grudnia 2010, 23:17