Temat: buty Rubber Duck-hit cy kit? Wasze opinie

hej,

podobają Wam się takie buty? Co o nich sądzicie? Widujecie je na ulicach swoich miast (Polska/zagranica)?

 dla niezorientowanych z Lula.pl (http://lula.pl/lula/1,94040,8711339,Buty_Rubber_Duck.html#article_comments):

"Marka nazwana "gumowa kaczka" (Rubber Duck) powstała w 2005 roku w Danii. Jej twórca, Eik Braun Ottosen, chciał nosić buty podobne do tych, jakie nosił w dzieciństwie. Stworzył więc ciepłe i lekkie buty na gumowej podeszwie. Pierwsza partia rozeszła się błyskawicznie, a buty Rubber Duck stały się hitem nie tylko w Skandynawii. Podbiły również serca klientów z innych państw Europy oraz USA. W tych butach chodzą również gwiazdy jak np. Alicja Silverstone, Andie McDowell i Geri Halliwell.

Klienci pokochali buty Rubber Duck za nietypowy fason i doskonałą technologię. Dzięki połączeniu gumowej podeszwy do joggingu, która absorbuje wstrząsy z ciepłą cholewką buty duńskiej marki idealnie sprawdzają się zimą. Dodatkowo posiadają wewnętrzną, wodoodporną membranę, która chroni stopy przed wilgocią. Wiele osób zachwyci też to, że podeszwa została tak skonstruowana, że buty pozostawiają ślady kaczych stóp."

 

nie watpliwie w uk i irlandii w takich chodzą, byłam i widziałam jak tamtejsze dziewczyny a raczej dziewuchy się ubierają:)
nie boj sie i do Polski ta moda dojdzie:D
Każdy ma swój gust. Mnie się podobają i planuję zakupić, przynajmniej suche stopy będą :)
W Poznaniu widziałam kilka dziewczyn w takich bucikach.

Mnie się podobają,sama bym chętnie przygarnęła (czyt.kupiła) sobie czarne, bo marznę nieziemsko :) Emu i Ugg już mam, ale takich nie :)
niestety często wystarczy że coś jest modne, żeby większość dziewczyn to zakupiło:)
W taka zimę jak ta w tym roku w UK, ubrałabym każde bamboszki, byleby mi w stópki ciepło było i nie przemakały.
A te są tak samo modne jak EMU i UGG. I najwyraźniej wygodne, bo znajome z pracy sobie chwalą. Zdecydowanie lepsze na taka pogode niż płaskie kozaczki z płaska podeszwą, w których sie czuje czlowiek, jakby bosą noga po śniegu chodził ;o)
dodam, ze robie taki rekonesans z ciekawosci, bo dzis jadac z przekonaniem po emu uleglam "relaxom" jak je nazywacie ;) przeszalm w nich naprawde spory kawalek przez miasto, specjalnie po sniegu, czasem wlazac w zaspe. efekt: suchutenkie i cieple nogi! A wczesniej w skorzanych kozakach i welnianych skarpetach po 5-7 minutach mialam biale palce u stop. Takze nazywajcie je jak chcecie dla mnie sa piekne, bo w koncu nie bede plakac z zimna :)

Dla mnie kit, CHOCIAŻ bardzo często jest u mnie tak, że coś mi się początkowo nie podoba, a później się przekonuję. I nie dlatego, że nagle zaczyna być modne, ale dlatego, że ja już tak mam :P

Nigdzie nikogo jeszcze w takich butach nie widziałam w Polsce.

emu czy jak tam nie nadaja sie na polska zime, dwa lata temu pojechalam w uggach i zniszczyly mi sie:/ za duzo sniegu i soli, zacieki mi sie porobily, timberlandy to dla mnie najlepsze buty zimowe:)

martya najwazniejsze ze ty jestes zadowolona i cieplo ci w nogi, ludzmi sie nie przejmuj:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.