- Dołączył: 2008-07-20
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3281
13 maja 2013, 23:03
Kupiłam kiedyś w Housie torebkę. Długo jej nie używałam, czekałam na cieplejsze dni (torebka taka bardziej... letnia).
Problem w tym, że ona... pika na wszystkich bramkach!
Byłam w Pepco, to dźwięczało na wejściu, potem już nie.
Potem mnie w Kauflandzie ochrona zatrzymała... starałam się z tego nic nie robić, bo w końcu nic nie ukradłam, ale te wszystkie zaciekawione spojrzenia, które myślą, że coś zwędziłam, prowadzenie do kanciapy ochrony, sprawdzanie... Torbę tę noszę prawie pustą (jeszcze nie zdążyłam jej zaśmiecić :D), więc bez oporów pozwoliłam ją przeszukać... Ochrona stwierdziła, że skoro tak, to mi ją... odkodują? Odmagnesują? Cholera wie, w każdym razie przysuwał ją do czegoś tam przy kasie i podobno miała nie piszczeć.
Niestety, Carrefour i znów wyje na kasie. Tym razem obyło się bez całej tej szopki, ale... COŚ TAM NADAL JEST CO PISZCZY i naraża mnie na nieprzyjemności. A trochę za tę torbę zapłaciłam i nie zamierzam teraz jej wyrzucać albo szukać nowej.
Macie pomysły co tam może być "czujką"? Zmacałam tę torbę, nic nie wyczułam, może macie jakiś pomysł gdzie może to być ukryte?
- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 412
13 maja 2013, 23:36
Ja mam portfel z House i też piszczy... Już nawet w innych sklepach ludzie pytają czy mam coś z House wiec to chyba powszechny problem... :(
- Dołączył: 2010-08-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3186
13 maja 2013, 23:38
Miałam podobny problem w innym sklepie, poszłam do niego ponownie z kupionym towarem i poprosiłam o rozmagnetyzowanie. Zadziałało.
- Dołączył: 2007-11-17
- Miasto: Lublin Dartford Uk
- Liczba postów: 3084
14 maja 2013, 00:25
A ja nie wiem co mam pikającego, ale często tak mam hehe. Ostatnio byłam nawet bez torebki, kluczy tel i wszystkie bramki na mnie reagowały. Na szczęście w UK mało się tym przejmują i nikt na mnie patrzy, nawet ochrona hehe .
- Dołączył: 2010-08-15
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 1255
14 maja 2013, 02:18
może poszukaj najpierw naklejkę z paskiem magnetycznym :)
- Dołączył: 2013-01-01
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 142
14 maja 2013, 02:43
ja w torebce z ZARY miałam przyklejony biały pasek magnetyczny w środku pod poszewką... :/
Edytowany przez OliwiaAmelia 14 maja 2013, 02:45
- Dołączył: 2009-03-12
- Miasto: Warszawianka
- Liczba postów: 8929
14 maja 2013, 05:54
mojemu mężowi też tak kiedyś piszczało przy plecaku. Aż nie chciał jeździć do galerii handlowych,gdy chciałam pochodzić po sklepach,bo na każdej bramce piszczał
14 maja 2013, 07:53
Najlepiej udać się do sklepu, gdzie ją kupiłaś.
- Dołączył: 2011-08-22
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1505
14 maja 2013, 08:40
idź do House bo to irytujące jak każdy patrzy na Ciebie podejrzanie ;p
14 maja 2013, 08:53
Znam ten ból jak każdy patrzy podejrzanie :D Ja piszczę zawsze na lotnisku, ale to dlatego, ze mam aparat na zębach. I to dopiero upokarzające, ta cała kontrola osobista za kotarką jak Pani mi niemal wkłada rękę w majtki :/
Na bramkach piszczały mi kiedyś buty, ale jakoś same przestały.
Może posłuchaj dziewczyn, dobrze mówią :)
14 maja 2013, 08:54
pasek magnetyczny jest wszyty pod poszewką...musiałabyś rozpruć torbę. idż do salonu housea i popros o razmagnesowanie. to czesta sytuacja w sieci lpp,buty ,portfele,torebki,zegarki....wlasnie dlatego powinno sie zachowywac paragony
- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1770
14 maja 2013, 08:57
agacik1988 napisał(a):
a nie ma na wewnętrznej metce? często firmy chowają tam przyklejone płaskie, cienkie magnesy. Wystarczy to wygiąc i już nie działa, albo po prostu odciąć.
Właśnie to samo chciałam napisać, ja miałam kiedyś takie cudo przy kurtce.