Temat: Szpilki - w zwykłe dni?

Czy uważacie, że chodzenie do sklepu, koleżanki itp w szpilkach to przesada?
Dla Was takie buty są raczej wyjściowe czy nadają się też do codziennego użytku?
Co sądzicie o kobietach, które zakładają szpilki w zwykłe dni do spodni jeansowych?
Dla Was to przesada?

Założyłam dzisiaj szpilki (7 cm) gdy wychodziłam na zakupy i moja sąsiadka się zapytała 'gdzie się tak odwaliłam'.

A Ja powiem tak.Dziewczyny jeśli tylko lubicie i możecie to chodzcie na obcasach gdzie tylko Wam się podoba!:)Ja z racji 174cm wzrostu nie noszę:(
Preferuję koturny takie koło 12 cm i zakładam je czasem bez "okazji", co do obcasów to jakoś nie mogę znaleźć naprawdę wygodnych 
tez sadze ze szpilki i kobieta to codziennosc i nie dziwi mnie to gdy ktos je ubiera np. na zakupy
Pasek wagi
Każdy chodzi jak chce, ale nie byłabym sobą, gdybym nie przypomniała o ciemnej stronie szpilek :)

http://www.adlatus.pl/haluksy/

P,S.
Osobiście chciałabym częściej chodzić w szpilkach, bo na kobiecej stopie wygladają efektownie, ale wolę zachować umiar.
zwykła czarna szpilka to podstawa w mojej szafie z butami.... zakładam ją prawie do wszystkiego (oprócz dresów ofkors) czy to jeansy czy coś bardziej oficjalnego zawsze pasują.... teraz tak nie robię, bo się obżarłam i utyłam dużo, ale parę ładnych kilogramów mniej zakładałam jeansy, szpilki i koszulę seksownie, ale nie wulgarnie odpiętą do tego klasyczne szpilki, mój facet aż kwiczał... i nie uważam żeby noszenie szpilek było "odwaleniem" się, chyba że masz na sobie do nich satynową, bardzo wieczorową sukienkę...
Pasek wagi

fluff napisał(a):

Ja na co dzień nie noszę... nie chcę mieć haluksów z wiekiem... koszmarnie nogi potem wyglądają...

Uważam podobnie. Dla mnie wysokie szpilki to tortura. Zakładam je tylko na specjalne okazje. Wygląda się super na ocasach, ale zdrowie i wygoda są najważniejsze.
Ja chodziłam zawsze i wszędzie w szpilkach, dopóki nie zaszłam w pierwszą ciążę i lekarz nie zwrócił mi uwagi, że to niedobrze nosić takie obcasy w tym stanie ;-) Kupiłam z bólem w sercu płaskie i zmuszałam się do chodzenia w nich. Teraz sobie nie wyobrażam za dzieciakami po dziurach i piaskownicach popylać w szpilkach. Ale płaskie buty nadal mi się nie podobają :p Obecnie szpilki wkładam tylko od parady,  na codzień noszę sportowe obuwie, albo koturny :-)
Mi się wydaje, ze sa dobre na każdą okazję..:)  do codziennego noszenia jak najbardziej:) kwestia tylko tego czy Tobie wygodnie;) jesli sie lubi bardzo obcasy to można biegać codziennie;)
nie mam szpilek

moje buty wyjsciowe w zaleznosci od pory roku to :
a) wiosna-lato - czolenka z paskiem przez srodstopie na klocku, plaskie czolenka peep toe, sandaly - zwykle paskowane
b) jesien -zima, bootki sznurowane na niewielkiej kowbojce, kozaki plaskie, i na obcasie

nie widze powodu na codzien aby sie stroic w obcasy. teraz w lato do galeri i centrow handlowych jechalam w leginsach, szortach dresie, i japonkach. w zimniejsze dni w spodniach i adidasach


Ja zazwyczaj płaskie choć wiem, ze w wysokich mi lepiej bom niska (160) i mam krótkie nogi. Wy tu dziewczyny piszecie o obcasach 12cm, a ja w takich 8cm juz czuje sie jak kaczucha i mam wrażenie ze wszyscy sie na mnie gapią i zaraz sie wywale :/ Zwłaszcza, ze chodniki takie krzywe, pełno w nich dziur, ustępów itp. Nie raz mi sie zdarzyło potknąć na obcasie i to musiało dość żenująco wyglądac.. Nawet na niskich koturnach mi sie nogi wykrzywiają. Nie mówię już o tym jak się czuję po całym dniu popylania w takich butach. Zwłaszcza, ze zwykle wszędzie chodzę na piechotę, a nieraz pół miasta muszę złazić. Nogi mnie tak bolą, ze na następny dzien marze o jakichs wygodnych trampeczkach. No i też często znajomi mi właśnie zwracają uwagę jak na co dzień założę obcas, że "co się tak odwaliłaś". 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.