Temat: Buty na obcasach a waga

Właśnie przed chwilą mąż mi dogryzł że otyłe kobiety takie jak ja (168cm/75,5kg) nie powinny nosić butów na obcasach, bo to żałośnie wygląda. Akurat rozeszło się o buty które sobie kupiłam a które wyglądają podobnie do tych http://img19.allegroimg.pl/photos/oryginal/25/26/46/60/2526466063_1 Dodam że założyłam je do długiej po same kostki spódnicy. Nie noszę ani szortów ani krótkich spódnic właśnie ze względu na ciągłe obraźliwe komentarze ze strony męża. Dodam że mam takie nogi że kostki mam w miarę szczupłe (20 cm) i kolana też w miarę (36cm) ale już łydki grube (39 cm), nie mówiąc już o udach (62 cm). Czy rzeczywiście jest tak że osoby o większej wadze źle wyglądają w butach na obcasach? Nie mówię tu o jakiś cienkich szpileczkach ale o platformach które osobiście b. lubię.

Pasek wagi
Dlaczego taka fajna dziewczyna jak Ty jest dalej z takim burakiem?
Twój mąż jest jakimś idealnym Adonisem, ze pozwala sobie na takie uwagi? Osobna sprawa czy Ty mu pozwalasz... Nie Powinnas...
Pasek wagi
Przepraszam, nie czytałam całego wątku, ale 168/75 to nie jest otyłość i nie chciałabym aby mój mąż tak o mnie mówił gdybym tak wyglądała 

A co do obcasów- noś i już :) Pewnie jesteś seksowną, piękną kobietą, podkreślaj swoje atuty :) I nie masz grubych nóg :)
39 cm w lydce? ja waze ponad 50 kg a w lydce mam 34 cm ! to malo jak na twoja wage ! moim zdanierm obcasy sa dla kobiet. kazdej !!!! no moze nei tych ponad 150 kg bo moglby miec problem z rownowaga ;) 
jesli przejmujesz sie swoja lydka powinna wybierac szeroki lub gruby obcach lub koturn, nie bedzie wtedy widac ze obcas jest nieadekwatny do ciebie (chociaz jak pisalam wcale twoja lydka nei jest duza!!!)
po 2. meza masz strasznego !!!!! popracuj nad nim zeby cie wspieral a nie dolowal. ja np. schudlam jak bylam w pełni szczescia. czulam sie kochana taka jaka jestem. a schudlam dla siebie. takze rozmowa z mezem uwazam ze sie przyda ;)
Teraz przejrzałam wątek i widzę, że nie tylko mi nie spodobało się jak Twój mąż mówi o Tobie/ do Ciebie :(


Wcale nie jesteś otyła po pierwsze, masz nadwagę, ale to nie jest powód żeby cię własny mąż obrażał. Po drugie buty na obcasie, (przynajmniej nie na cienkiej szpilce) ładnie wyszczuplają nogi, poprawiają ich kształt, więc doprawdy, jak widzę co wy tu wygadujecie to się za głowę łapię... Jak nie jest się chudzielcem, to wystarczy mieć grubsze obcasy, by wyglądały proporcjonalnie. Ja sama mam 62 w udach, i noszę szorty, etc. Co prawda jestem też 10cm wyższa, ale na prawdę, myślę że możesz spokojnie chodzić w spódnicach do kolan ;) I dla własnego dobra, pogadaj z mężem, bo to co ci mówi na temat twojej figury jest delikatnie mówiąc wredne.
masz niemiłego męża ;( wymiary nie są "grube", a i otyła nie jesteś.
Pasek wagi
Ja piernicze co za facet durny. Kobieta mierzy 168 czyli jej najwyższa z możliwych waga to jakieś 68-70 kilo maks (zależy od budowy) i on mówi na swoją żonę że jest otyła???? kurwa, zabije.
Gdybym była wysoka i przy kości, raczej bym szpilek nie nosiła. Ale myślę, ze dobrze dobrane mogą wyglądać w porządku. Ty nie jesteś ani straszne gruba, ani szczególnie wysoka, dlatego też nie rozumiem, skąd tu stwierdzenie "otyła".
Te, które pokazałaś, są zdecydowanie dla drobnych kobietek i myślę, że mogłyby nie wyglądać korzystnie.
nie czepiajcie się męża - on am przecież rację.

Obcasy dobiera się proporcjonalnie do wagi - jeśli masz wagę prawidłową wybieraj obcasy jakie tylko chcesz - szpileczki itp, jeśli natomiast masz wagę ponad normę wybieraj grubsze obcasy... nie tylko ze względu na "wizerunek" - ale też na praktyczność, cięższe kobiety nie dosyć że wyglądają komicznie w takich cieniutkich szpileczkach, to jeszcze na dodatek "cienka szpileczka" nie potrafi udźwignąć ciężaru, nogi szybciej się męczą itp.
Szpilki wyszczuplają, ale do pewnego momentu ( przy odrobinie nadwagi np. ), ale przy większej nadwadze powodują wizerunek karykaturalny .

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.