- Dołączył: 2011-05-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1289
1 września 2011, 13:14
Zaczeło się dzisiaj rano. Ubrałam moją czarną - ulubioną spódnicę - za duża ! Ubrałam następną - dwa razy bym w nią weszła! Kolejna była z podwyższonym stanem i nawet ona nie leżała dobrze .. .. Musiałam ubrać do niej duży ściągający pasek(zdj. u mnie w pamiętniku jeśli ktoś jest zainteresowany). Ale nie o tym .. Uświadomiłam sobie,że mam już mase niepasujących ubrań. Za dużych. Niektóre można oddać do krawcowej żeby zwęzić,ale przecież nie wszystko - niektóre ciuchy tracą później fason. Co z nimi robicie? Oddajecie większym kuzynkom , siostrom ?
Czy może oddajecie na jakieś akcje a'la PCK ? Jeśli tak to na jakie ?
ps. a może zostawiacie ? ("a nóż zgrubnę znowu?") :)
Edytowany przez 0naaa 1 września 2011, 13:15
1 września 2011, 13:31
ja zwężam, ratuje co się da! :)
- Dołączył: 2011-07-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 508
1 września 2011, 13:34
ja wrzucam je do kontenera pkc ;)
1 września 2011, 13:36
> a może zostawiacie ? ("a nóż zgrubnę znowu?") :)
Oj tak :D Bo już tak bywało :(
- Dołączył: 2011-08-30
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 497
1 września 2011, 13:38
Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest sprzedzaż nie zrniszczonych rzeczy zawsze są z tego jakieś pieniądze a wiadomo to za 30 to za 50 a to za 20 i juz mamy 100zł. A ta stówka przyda się zawsze na zakupach w nowych rozmiarach. Dobrym pomysłem jest też krawcowa!
- Dołączył: 2009-08-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2937
1 września 2011, 13:41
Co innego schudnąć jeden czy dwa rozmiary- coś można uratować, zostawić do chodzenie w czasie sprzątania w domu czy na działkę do pracy.
Ale jeśli się chudnie 30-40 kilo raczej nie da się uratować. Można oddać większej koleżance.Spodnie za duże o rozmiar oddałam mamie, chodzi w nich jak pracuje w ogrodzie.
Ale generalnie nie polecam zostawiania za dużych ubrań. Jak mamy tylko w swoim, jeśli przytyjemy jesteśmy nie jako zmuszone do ponownego schudnięcia. Jak mamy wybór, odruchowo jakoś przerzucamy się na te większe, brak mobilizacji.
- Dołączył: 2011-03-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 4694
1 września 2011, 13:45
trzymam w szafie na wypadek efektu jojo
- Dołączył: 2011-07-06
- Miasto: Zaragoza
- Liczba postów: 9117
1 września 2011, 13:48
Ja lubie miec kilka ubran w roznych rozmiarach bo ze mna to nigdy nic nie wiadomo, moga sie jeszcze przydac w szafie obecnie mam rozmiary 32 do 38 :) Wiadomo ze wszystkiego nie zostawilam tylko te ktore najbardziej lubilam, a reszte porozdawalam kolezanka i zanioslam tez troche ubran dla potrzebujacych.
1 września 2011, 13:58
ja kombinuję, jak się da coś z nimi zrobić to robię, a jak nie to wystawiam na internecie na sprzedaż :)
1 września 2011, 18:00
Z tym PCK to tak różnie. Słyszalam, że zostało to wykupione i te ciuchy są sprzedawane do różnych lumpeksów w krajach egzotycznych. Spodnie zwężam, a niektóre bluzki mogę nosić :)