Temat: kożuch na zimę ;)

O

ładny, ale ja akurat sobie wymarzyłam czekoladowy :)

> Czy ktoś z Was nosi taki kożuch? Faktycznie jest
> ciepło? Jestem strasznym zmarźluchem..
>
Też jestem strasznym zmarzluchem i od lat marzyłam o kożuszku aż wreszcie w zeszłym roku kupiłam sobie na 30-stkę aż dwa (jeden codzienny popielaty do połowy uda, drugi krótki biały na specjalne okazje). Jestem zachwycona, świetnie się to nosi i wreszcie mi ciepło:)
> No i kwestia ceny- mieszkam w Krakowie i nie wiem,
> opłacałoby się jechać np do Nowego Targu kupować?
> może ktoś wie
Mi się opłacało jechać specjalnie z Poznania, na dwa dni. Więc z Krakowa tym bardziej. Chyba, że w Krakowie kożuchy są tanie. W Poznaniu poza Ochnikiem i jednym straganem Górali nie ma nic. A ceny w Ochniku rozwalają.
U mnie się skończyło na straganach pod Gubałówką. W Nowym Targu to by się trzeba nałazić, tam jest wielu kuśnierzy ale każdy szyje określone dwa - trzy modele więc żeby coś wybrać to ze 3 dni trzeba przeczesywać teren. Pod Gubałówką większy wybór zdecydowanie. Jest jeszcze taka jedna wiocha pod Nowym Targiem, nie pamiętam nazwy, w której w każdym domu jest zakład kuśnierski. Skoro mieszkasz tak blisko a mamy dopiero sierpień, to może pomyśl o uszyciu czegoś na miarę.

Słyszałam że w Nowym Targu warto. bo są te same co pod Gubałówką, ale tańsze.

Nie są wcale tańsze dla przeciętnego "Kowalskiego". Może ze 100PLN zaoszczędzisz, nie więcej, ale nachodzisz się kilka dni po zakładach.

Ja kupiłam w zeszłym roku za 99 zł na Allegro i calą zimę w nim przebiegałam. Też jestem zmarzluch i w końcu mi było ciepło :)

mi sie podobaja kożuchy ale oczywiscie nie wszystkie ;p
ale na razie sobie jeszcze takiego nie sprawiłam ;p
ale w weekend jade w góry to moze akurat sobie kupie ;d