Temat: czy zestaw ok

Potrzebuję eleganckiego zestawu na okazję oficjalną wiosną. Do tego czarne czulenka szpilka lub słupek obcas około 5 cm i czarna torba. Nie mój styl i się gubię. Wszelkie garsonki, kostiumy, spodnice, suknie i koszulowe bluzki opadają, bo tego nie noszę. Nie chcę po jednym razie wyrzucać.

Pasek wagi

Fungi.terra napisał(a):

Agata, taki żakiet warto mieć w szafie. Bez zbędbego nadęcia a sprawdzi się w bardziej oficjalnych sytuacjach. Z bon prix.

brak mojego rozmiaru 

Pasek wagi

araksol napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

araksol napisał(a):

Cyrica napisał(a):

elegancja to nie kołnierzyk i garsonka, a świadomość surowca i formy odpowiedniej dla danego rodzaju ubioru. Nie jest tak, że marynarka to elegancka z sweter to nie. Zarówno sweter jak i marynarka mogą być i eleganckie i nie. Poliestrowa bluzka z maszynową koronką jest słaba, ale już jedwabna z dopracowanym haftem prezentuje się bardziej wyjściowo. 

no tak tylko co ja później z ta jedwabną bluzka zrobię. Chyba do śmieci...

Jedwab jest naturalny i przyjemny dla skory. Dlaczego do smieci? Zreszta, Cyrica nie sugeruje, że masz ten jedwab kupić, tylko tłumaczy Ci, co jest eleganckie, a co nie. 

Wiem, ze naturalne tkaniny sa bardziej eleganckie, ale je trzeba prasować. Są niepraktyczne jak dla mnie, bo ja nawet prasować nie umiem. Nawet nie wiem czy moje zelazko jeszcze działa.

w tym przypadku trudno mowic o jakiejs elegancji, nie wyobrazam sobie chodzenia w nieprasowanych ubraniach, nawet materialy na pozor nie wymagajace wygladaja inaczej gdy sa uprasowane.

Berchen napisał(a):

araksol napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

araksol napisał(a):

Cyrica napisał(a):

elegancja to nie kołnierzyk i garsonka, a świadomość surowca i formy odpowiedniej dla danego rodzaju ubioru. Nie jest tak, że marynarka to elegancka z sweter to nie. Zarówno sweter jak i marynarka mogą być i eleganckie i nie. Poliestrowa bluzka z maszynową koronką jest słaba, ale już jedwabna z dopracowanym haftem prezentuje się bardziej wyjściowo. 

no tak tylko co ja później z ta jedwabną bluzka zrobię. Chyba do śmieci...

Jedwab jest naturalny i przyjemny dla skory. Dlaczego do smieci? Zreszta, Cyrica nie sugeruje, że masz ten jedwab kupić, tylko tłumaczy Ci, co jest eleganckie, a co nie. 

Wiem, ze naturalne tkaniny sa bardziej eleganckie, ale je trzeba prasować. Są niepraktyczne jak dla mnie, bo ja nawet prasować nie umiem. Nawet nie wiem czy moje zelazko jeszcze działa.

w tym przypadku trudno mowic o jakiejs elegancji, nie wyobrazam sobie chodzenia w nieprasowanych ubraniach, nawet materialy na pozor nie wymagajace wygladaja inaczej gdy sa uprasowane.

dlatego noszę tylko dzianinę i trykot. To nie razi bez prasowania no i nikt swetrów nie prasuje...

Pasek wagi

Berchen napisał(a):

araksol napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

araksol napisał(a):

Cyrica napisał(a):

elegancja to nie kołnierzyk i garsonka, a świadomość surowca i formy odpowiedniej dla danego rodzaju ubioru. Nie jest tak, że marynarka to elegancka z sweter to nie. Zarówno sweter jak i marynarka mogą być i eleganckie i nie. Poliestrowa bluzka z maszynową koronką jest słaba, ale już jedwabna z dopracowanym haftem prezentuje się bardziej wyjściowo. 

no tak tylko co ja później z ta jedwabną bluzka zrobię. Chyba do śmieci...

Jedwab jest naturalny i przyjemny dla skory. Dlaczego do smieci? Zreszta, Cyrica nie sugeruje, że masz ten jedwab kupić, tylko tłumaczy Ci, co jest eleganckie, a co nie. 

Wiem, ze naturalne tkaniny sa bardziej eleganckie, ale je trzeba prasować. Są niepraktyczne jak dla mnie, bo ja nawet prasować nie umiem. Nawet nie wiem czy moje zelazko jeszcze działa.

w tym przypadku trudno mowic o jakiejs elegancji, nie wyobrazam sobie chodzenia w nieprasowanych ubraniach, nawet materialy na pozor nie wymagajace wygladaja inaczej gdy sa uprasowane.

Pełna zgoda. To samo z wyczyszczonymi butami. Nic mnie tak nie razi, jak brudne i niewypastowane buty. Chyba, że to gumiaki, czy adidasy do biegania po lesie, albo inne ogrodowe klapki.

Araksol, ale na ten jeden egzamin to mogłabyś wyszykować się inaczej, niż na codzień do sklepu? Nikt przecież nie mówi o prasowaniu codziennie i wszystkiego.

Ja na Twoim miejscu kupiłabym na Vinted przyzwoitą bluzkę koszulową i uwaga, zaniosła ją do pralni. Oddadzą upraną, uprasowaną. Założysz sobie, pójdziesz na egzamin i spoko. Potem możesz ją po prostu mniej wirować i wieszać na wieszaku bardziej mokrą i zakładać na codzień, co w tym złego?

no dobrze, chcesz dzianinę i trykot, proszę bardzo. Ciemne spodnie, nie za obcisłe, biały t-shirt ale nie cienka szmatka tylko gruby mięsisty z dekoltem V, dobrej jakości kardigan bez udziwnien i tanich ozdobników, nie czarny, i do tego równie dobrej jakości apaszka czy szal. Tylko to nie jest strój za 100 zł. bo jakość wymaga ceny. Elegancję tworzy tu dbałość o jakość zestawu a nie sama jego forma. 

araksol napisał(a):

Berchen napisał(a):

araksol napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

araksol napisał(a):

Cyrica napisał(a):

elegancja to nie kołnierzyk i garsonka, a świadomość surowca i formy odpowiedniej dla danego rodzaju ubioru. Nie jest tak, że marynarka to elegancka z sweter to nie. Zarówno sweter jak i marynarka mogą być i eleganckie i nie. Poliestrowa bluzka z maszynową koronką jest słaba, ale już jedwabna z dopracowanym haftem prezentuje się bardziej wyjściowo. 

no tak tylko co ja później z ta jedwabną bluzka zrobię. Chyba do śmieci...

Jedwab jest naturalny i przyjemny dla skory. Dlaczego do smieci? Zreszta, Cyrica nie sugeruje, że masz ten jedwab kupić, tylko tłumaczy Ci, co jest eleganckie, a co nie. 

Wiem, ze naturalne tkaniny sa bardziej eleganckie, ale je trzeba prasować. Są niepraktyczne jak dla mnie, bo ja nawet prasować nie umiem. Nawet nie wiem czy moje zelazko jeszcze działa.

w tym przypadku trudno mowic o jakiejs elegancji, nie wyobrazam sobie chodzenia w nieprasowanych ubraniach, nawet materialy na pozor nie wymagajace wygladaja inaczej gdy sa uprasowane.

dlatego noszę tylko dzianinę i trykot. To nie razi bez prasowania no i nikt swetrów nie prasuje...

pewnie poza mna🤪, mam swetry z bawelny i te tez lekko prasuje - sama para. 

krolowamargot napisał(a):

Berchen napisał(a):

araksol napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

araksol napisał(a):

Cyrica napisał(a):

elegancja to nie kołnierzyk i garsonka, a świadomość surowca i formy odpowiedniej dla danego rodzaju ubioru. Nie jest tak, że marynarka to elegancka z sweter to nie. Zarówno sweter jak i marynarka mogą być i eleganckie i nie. Poliestrowa bluzka z maszynową koronką jest słaba, ale już jedwabna z dopracowanym haftem prezentuje się bardziej wyjściowo. 

no tak tylko co ja później z ta jedwabną bluzka zrobię. Chyba do śmieci...

Jedwab jest naturalny i przyjemny dla skory. Dlaczego do smieci? Zreszta, Cyrica nie sugeruje, że masz ten jedwab kupić, tylko tłumaczy Ci, co jest eleganckie, a co nie. 

Wiem, ze naturalne tkaniny sa bardziej eleganckie, ale je trzeba prasować. Są niepraktyczne jak dla mnie, bo ja nawet prasować nie umiem. Nawet nie wiem czy moje zelazko jeszcze działa.

w tym przypadku trudno mowic o jakiejs elegancji, nie wyobrazam sobie chodzenia w nieprasowanych ubraniach, nawet materialy na pozor nie wymagajace wygladaja inaczej gdy sa uprasowane.

Pełna zgoda. To samo z wyczyszczonymi butami. Nic mnie tak nie razi, jak brudne i niewypastowane buty. Chyba, że to gumiaki, czy adidasy do biegania po lesie, albo inne ogrodowe klapki.

Araksol, ale na ten jeden egzamin to mogłabyś wyszykować się inaczej, niż na codzień do sklepu? Nikt przecież nie mówi o prasowaniu codziennie i wszystkiego.

Ja na Twoim miejscu kupiłabym na Vinted przyzwoitą bluzkę koszulową i uwaga, zaniosła ją do pralni. Oddadzą upraną, uprasowaną. Założysz sobie, pójdziesz na egzamin i spoko. Potem możesz ją po prostu mniej wirować i wieszać na wieszaku bardziej mokrą i zakładać na codzień, co w tym złego?

buty mam zawsze ok, ale nie noszę skóry ze względu na dobro zwierząt. Bluzka koszulowa to kompletnie nie moja bajka. Nawet raz bym później nie założyła, bo w oficjalnych sytuacjach nie bywam/unikam/. To nie o koszt chodzi...

Pasek wagi

Berchen napisał(a):

araksol napisał(a):

Berchen napisał(a):

araksol napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

araksol napisał(a):

Cyrica napisał(a):

elegancja to nie kołnierzyk i garsonka, a świadomość surowca i formy odpowiedniej dla danego rodzaju ubioru. Nie jest tak, że marynarka to elegancka z sweter to nie. Zarówno sweter jak i marynarka mogą być i eleganckie i nie. Poliestrowa bluzka z maszynową koronką jest słaba, ale już jedwabna z dopracowanym haftem prezentuje się bardziej wyjściowo. 

no tak tylko co ja później z ta jedwabną bluzka zrobię. Chyba do śmieci...

Jedwab jest naturalny i przyjemny dla skory. Dlaczego do smieci? Zreszta, Cyrica nie sugeruje, że masz ten jedwab kupić, tylko tłumaczy Ci, co jest eleganckie, a co nie. 

Wiem, ze naturalne tkaniny sa bardziej eleganckie, ale je trzeba prasować. Są niepraktyczne jak dla mnie, bo ja nawet prasować nie umiem. Nawet nie wiem czy moje zelazko jeszcze działa.

w tym przypadku trudno mowic o jakiejs elegancji, nie wyobrazam sobie chodzenia w nieprasowanych ubraniach, nawet materialy na pozor nie wymagajace wygladaja inaczej gdy sa uprasowane.

dlatego noszę tylko dzianinę i trykot. To nie razi bez prasowania no i nikt swetrów nie prasuje...

pewnie poza mna?, mam swetry z bawelny i te tez lekko prasuje - sama para. 

nienawidzę prasowania. Pamiętam z dzieciństwa całe sterty i jeszcze maglowanie/pościel np/ i jedwabne ciuchy w tym bieliznę moich bliskich kobiet.

Pasek wagi

 zestaw bonprix z dzerseju - polaczony z biala zwykla koszulka, mysle ze na taka okazje tez ok https://www.bonprix.pl/style/z...

tu inny prosty zakiet, tez z materialu miekkiego nie wymagajacego zachoduhttps://www.bonprix.pl/style/k...

Jest elegancja i elegancja.

W pełni się zgodzę że taka przez duże E charakteryzuje się dobrą jakością. I też uważam że warto za to zaplacic- bo jakość w klasycznym stylu jest na lata ... Jeden zestaw można nosić na różne okazje.

Ale wg mnie podstawowa elegancja-to czyste rzeczy, nie zniszczone, nie wyzywające, nie jednoznacznie "w złym stylu'(np brokatowy top czy białe kozaczki). Ramoneska z eko skory-nie....Natomiast na egzamin ten zestaw wygląda ok, zadbalabym tylko żeby nic nie było przyciasne(bo wtedy przestanie to dobrze wyglądać). Przecież to nie jest obrona pracy magisterskiej czy matura. Strój na egzaminie ma pokazać dojrzałe i powazne podejście do sprawy. 

Ale zgodzę się że żakiet by się lepiej prezentował. Jeden żakiet(ciemny) naprawdę warto mieć...choćby na pogrzeby(przepraszam za czarny humor). 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.