Temat: Stylówki na co dzień

Szukam inspiracji na codzienne stylówki, najlepiej na nadwagową sylwetkę (czy też sylwetkę z grubymi udami. Oponkę też mam, za to talia nie jest tragiczna). Wasze stylówki/propozycje, fora, blogi, grupy na FB, w ostateczności insta - przyjmę wszystko:)

Mam 33 lata, wyglądam na więcej.

W czym problem: od dłuższego czasu pracuję prawie w 100% zdalnie, więc rzadko przebywam dłużej wśród ludzi. W szafie mam byle co, da się z tego złożyć może 2-3 jakoś wyglądające outfity, a reszta to albo rzeczy na bardziej oficjalne wyjścia, albo na spacer do lasu. Rezultat jest taki, że jak już jadę do tego biura, to mam na sobie zawsze tę samą spódnicę albo dżinsy i którąś z 2-3 bluzek.

Czego szukam: wygodnych stylówek do pracy, przy czym w pracy nie obowiązuje mnie absolutnie żaden dress code - jakbym przyszła w piżamie, to pewnie też by było w porządku. Więc nie ma być sztywno-garsonkowo, raczej kobieco, wygodnie i casualowo, ale też nie mocno młodzieżowo, bo w młodzieżowych rzeczach wyglądam groteskowo (i - szczerze mówiąc - nie lubię przetarć, dziur i zbyt wielu napisów na koszulkach).


Lubię spódnice i sukienki. Spodnie też lubię. Jeżeli chodzi o kolory, to lubię czerwień. Doły raczej tylko ciemne (w jasnych/białych ciągle mam wrażenie, że zbrudzę się jak tylko na czymś usiądę), góra może być jasna.

Typ urody: chłodne lato (przynajmniej tak mi się wydaje).

Ja kiedyś uznawałam tylko sukienki, ewentualnie spódnice. Od jakiegoś czasu zagościły u mnie również spodnie. Uwielbiam cygaretki w wyrazistych kolorach, jak i w pastelowych. Nie koniecznie w kant. Można smialo nosić w wersji eleganckiej jak i bardziej sportowej. Mam nadwagę, uda do szczupłych nie należą, wydaje mi się, xe takie spodnie dobrze się prezentują. 

Pasek wagi

aplikacja Pinterest. Stylowki od wyboru do koloru :) 

Moje ulubione to ciemne rurki, czarne, granat + koszulobluzka (z wygodnego, nie sztywnego materialu, nie obcisla), niechlujnie wsadzona w spodnie z boku, buty jakies czolenka lub plaskie, do tego, jesli zimno marynarka, mam ich z 10 do wyboru. Lub to samo a zamiast spodni - spodnica do kolan.

Dla mnie marynarka nie jest nie wygodna i lepiej wyglada niz jakis sweter. 

tez nie lubie przetarc, wyroslam z mlodziezowych stylowek, mlodziezowych sieciowek wcale nie odwiedzam. 

Z ciekawości zapytam, odczuwasz naturalną potrzebę zmiany czy raczej chęć na "ma być inaczej"? :)

Pasek wagi

przymusowa napisał(a):

Z ciekawości zapytam, odczuwasz naturalną potrzebę zmiany czy raczej chęć na "ma być inaczej"? :)

Odczuwam potrzebę wyglądania jak człowiek;) Dawno nie uzupełniałam szafy, a szafa o to prosi, więc teraz jest dobry moment żeby to przemyśleć zamiast kupować byle co, jak to zwykle robiłam.

zolzaaaa: jakie bluzki nosisz do takich cygaretek? Wyglądają fajnie, ale czasem mam wrażenie, że przykrótkawe spodnie skracają mi sylwetkę (niestety mam dość krótkie nogi, żeby nie było za wesoło;))

awokdas: z tymi koszulobluzkami też fajny pomysł - powiedz mi tylko, o jakie Ci dokładnie chodzi albo wstaw obrazek, jak możesz, bo nie wiem, czy to bardziej w stronę koszuli, czy bardziej w stronę bluzki:) W sumie do cygaretek też by mogły pasować;) marynarek (jeszcze) nie noszę, zwykle narzucałam na siebie swetry ("rozpinane", ale bez guzików, nie wiem czy to ma jakąś fachową nazwę). Zresztą - jestem typem zimnolubnym i rzadko coś na siebie narzucam. Ale brzmi jak fajny dodatek.

K1985: dotychczas używałam pinteresta do oglądania żarcia, ale zerknę co tam jest:)

Czyli bardziej naturalny aspekt :) Podobnych zrywów miałam sporo ale u mnie to psu na budę. Co z tego że kupiłam, co z tego że mi się ciuchy podobały jak i tak rano odruchowo ręka sięga po jeansy, bluzkę i sweter. W głowie mam jakoś zakodowane, że tak mi najwygodniej. I jeżeli nie muszę się inaczej ubrać do pracy ze względu na spotkania czy konferencje to jest i tak po staremu :) Dobrze skrojone cygaretki natomiast bardzo mi się u kobiet podobają. Zawsze też z przyjemnością patrzę na swoją przyjaciółkę, która ma jakiś wrodzony naturalny look i od lat ubiera się w takim stylu (chociaż buty by założyła stonowane):

Pasek wagi

UzaleznionaOdLukrecji napisał(a):

przymusowa napisał(a):

Z ciekawości zapytam, odczuwasz naturalną potrzebę zmiany czy raczej chęć na "ma być inaczej"? :)

Odczuwam potrzebę wyglądania jak człowiek;) Dawno nie uzupełniałam szafy, a szafa o to prosi, więc teraz jest dobry moment żeby to przemyśleć zamiast kupować byle co, jak to zwykle robiłam.

zolzaaaa: jakie bluzki nosisz do takich cygaretek? Wyglądają fajnie, ale czasem mam wrażenie, że przykrótkawe spodnie skracają mi sylwetkę (niestety mam dość krótkie nogi, żeby nie było za wesoło;))

awokdas: z tymi koszulobluzkami też fajny pomysł - powiedz mi tylko, o jakie Ci dokładnie chodzi albo wstaw obrazek, jak możesz, bo nie wiem, czy to bardziej w stronę koszuli, czy bardziej w stronę bluzki:) W sumie do cygaretek też by mogły pasować;) marynarek (jeszcze) nie noszę, zwykle narzucałam na siebie swetry ("rozpinane", ale bez guzików, nie wiem czy to ma jakąś fachową nazwę). Zresztą - jestem typem zimnolubnym i rzadko coś na siebie narzucam. Ale brzmi jak fajny dodatek.

K1985: dotychczas używałam pinteresta do oglądania żarcia, ale zerknę co tam jest:)

Przyklad z tym, ze ja szukam, zeby byl przyjemny, wygodny material. Bo takie typowo koszulowe materialy, sa sztywne, niewygodne wlasnie.

Zawsze takie watki uswiadamiaja mi, jak bardzo monotematyczna w tym zakresie jestem :)

Sukienki 🙂 Ja, z fajna talia i wiekszym udem, kocham kroje Orsay. Kocham i biurowe i luzniejsze, i olowki i rozkloszowane :)

Jesli ktos lubi spodnie - i nie musi byc, z napinaniem sie na elegancko to co zlego jest w zwyklych jeansach (nie porwanych, i nie z ogromnymi przecierami) i zwyklym bialym topem + np. szary zakiet czy tam marynara, jak chlodniej? Bardziej klasycznie sie juz chyba nie da :)

Pinterest to bardzo dobre źródło inspiracji, szczególnie że są także stylówki dla nieco większych rozmiarów. W moim przypadku sprawdza się wariant spodnie (nie przepadam za spódnicami i sukienkami) jeansy, materiałowe w różnych kolorach, czasami w jakieś ciekawe wzorki, bawełniane bluzki (rzadziej koszule) ale kolorystycznie grające ze spodniami (jestem przewrażliwiona w kwestii łączenia kolorów) i jeżeli sytuacja bardziej oficjalna to żakiet/marynarka, a mniej oficjalna/chłodniejszy dzień sweter raczej dłuższy. Tak naprawdę staram się robić stylizację przy pomocy dodatków - biżuteria, szale, apaszki, torebka. Nie kieruję się modą tylko noszę to w czym się dobrze czuję i w czym wyglądam korzystnie przy moich gabarytach. 😉

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.