Temat: moda "niechlujna"

a może dziewczyny nie są po prostu "dla facetów"?

<3 

No śmieszna ta moda, ale niech sobie chodzą w czym chcą.

Tylko do szkoły odkryty brzuch czy dresy to niezbyt.

przejdzie im.. ja chodzilam w spodniach skejciarskich 😝 bluzach.

A kiedy to nastolatki nosiły się elegancko? W latach 50? Bo pokolenie 30+ na pewno nie wyglądało powalająco nosząc trendy z wczesnych lat 2000 w wersji nastoletnio kontrkulturowej. Ba, lepiej, ja mam wrażenie, że wiele obecnych trendy stylizacji, to dosłownie kopia 1:1 tego, co nosiłam ja 20 lat temu. Włącznie z poliestrowymi, czarnymi dzwonami noszonymi do butów sportowych :D Brr, ale na tym polega moda młodych, że ma się starym albo nie podobać, albo wyglądać koszmarnie na ich nie pierwszej świeżości figurach.

W sumie wizualnie te wielkie bluzy i kapoty niż kuse kurteczki o odkryte nerki ;) Przynajmniej dziewczynom ciepło i wygodnie.

Chyba każde pokolenie ma swoją "niechlujną modę";) W latach 90-tych i 2000 nastolatki ubierały się grungowo-punkowo-rockowo-metalowo, sama latałam wtedy w bojówkach, bluzach i glanach, a nikt nie powie mi, że to seksi outfit. Zresztą, w tych dziurawych dżinsach, ciężkich butach, flanelach i powyciąganych swetrach i tak uważaliśmy się wszyscy za lepszy sort niż dziewczyny "z drugiej strony barykady", chodzące w kusych miniówach, neonowych topach, z poodsłanianymi brzuchami;) 

Tego, że faceci przez to cierpią nie skomentuję:D Prawdopodobnie będą się zastanawiały, dlaczego się nie podobają i dlaczego faceci wolą dziewczyny ubierające się bardziej "seksownie" (ja tak miałam i długo nie potrafiłam skojarzyć faktów), a faceci będą wrzucać na wykop (czy co tam teraz jest modne wśród incelstwa i piwniczniaków) obrazki w stylu "dlaczego dziewczyny nie ubierają się bardziej elegancko". Ale tak było zawsze.

Hahaha mialam to samo, cal ana czarno - glany + bojowki i jakis mroczny makijaz a jak w ktores wakacje w koncu mi przeszlo i zaczelam nosic sexy sukienki i obcasy + normlany makijaz to kolega ktory mnie nie widzial 2 lata mnie nie poznal a jak juz go uswiadomilma ze to ja to wpatrywal sie bezwstydnie mamroczac w kolko ze to niewiarygodne jak sie zmeinilam 🤪 A ja dopiero jakis czas pzoniej i po wiekszej ilosci takich reakcji zajazylam dlaczego wczesniej jakos bylam bardzej niwidoczna dla facetow.

Nie, tak dawniej nie było, bo dawniej nie było internetu i jak człowiek się ubierał beznadziejnie, to musiał sam dojść do tego, co jest nie tak. Teraz dziewczyny doskonale wiedzą co jest modne, co nie jest, co się podoba chłopakom, a co nie. I jeśli noszą te swoje wielkie oversize, to z dużo większą świadomością dlaczego to robią, niż my 20 lat temu.

Bo kobieta musi codziennie być elegancka, mieć zadbane paznokcie, brwi od szablonu i chodzić w niewygodnych, ciasnych ubraniach, bo trzeba koniecznie podkreślać figurę zawsze i wszędzie?

Sama uwielbiam czasem zakładać boyfriendy i bluzki oversize, coś niechlujnego i nie widzę tu nic godnego potępiania.

Co do facetów to kogo oni obchodzą? Ubieram się dla siebie. 

Moja przyjaciółka w liceum 20 lat temu nosiła przez jakiś czas na co dzień garsonki. Wyglądała poważniej niż nasi nauczyciele;).