Temat: odchudzanie a zakup ubrań

Ja przytyłam na kwarantannie 3kg i od tego marca kupiłam jedynie spodenki... bo cały czas mam wrażenie, że wciąż tyję więc po co kupować na zapas... Kiedyś muszę wyjśc z tego błędnego koła... ahhh ED xd Więc jak widać ograniczam xd

ja też ograniczam, już od wielu lat, hehe ;)

Ja też ograniczam xD waham się między rozmiarami i szkoda mi kasy i miejsca w szafie 

Ja normalnie kupuje bez ograniczeń. Góra 38, dół 40-42. Mam parę kg za dużo 169/70kg, nawet jak schudnąć to rozmiary mi się nie zmienia. 

Ja ważę więcej i chciałabym docelowo schudnąć poniżej 60:D tak więc u mnie rozmiary na pewno się zmienia jak się uda schudnąć. Na razie ubrania są luźne i wystarczy pasek, a potem pewnie będę jeszcze potrzebować pośrednich... 

Jak to Ci się nie zmienia? 
moze teraz kupujesz za małe i po prostu Cię za bardzo opinają?

Ja nie kupuje jak przytyje, ale po ciazy byłam niespodziewanie zmuszona kupić, ale dosłownie kilka ciuchów żeby tylko w nich doczekać schudnięcia 10 kg 😁 udało się!

Ograniczam, zdecydowanie - ale nie z powodu wahań wagi, tylko braku miejsca 😅 Ostatnio, po długiej przerwie od zakupów ciuchowych, kupiłam dwie sukienki maxi, kolejne dwie (tym razem krótsze), dostałam od koleżanki... Mam już przepełnione szafy. Na dniach zrobię z tym porządek i wywalę lub oddam wszystko, w czym nie chodziłam ponad rok.

Ja często kupuje za małe bo parzcież schudnę:) wiem, głupie no ale coż...jakoś psychicznie mnie boli kupowanie dużych ciuchów. Jak jestem w  grubszej fazie, to ograniczam zwłaszcza zakupy spodni

Ja ogólnie kupuje ubrania tylko, jak czegoś potrzebuje. Gdy jestem większa - kupuje większe. Gdy schudnę - mniejsze. Nie kupuje za małych ubrań.