- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 marca 2020, 16:04
Hej, mam pytanie do dziewczyn które planują zrzucić na tyle dużo kg że znacząco zmieni się rozmiar ciuchów. Czy pomimo że jesteście na diecie to kupujecie sobie ciuchy? Jeśli tak to czy kupujecie bieżący rozmiar czy celujecie w mniejszy? A może nie kupujecie? Ja ograniczam zakupy do absolutnego minimum bo strasznie szkoda mi kasy na coś w czym pochodzę tylko chwilę. W efekcie chodze tylko w kilku rzeczach. Zastanawiam się jak Wy sobie z tym radzicie
Edytowany przez Chiccagorda 4 marca 2020, 16:05
4 marca 2020, 16:10
Na zakupach ostatnio byłam we wrześniu. Mam kilka ulubionych ubrań, które są oversize i przez to nie muszę a wręcz unikam zakupów. Nie jestem jeszcze gotowa.
4 marca 2020, 16:28
Jeżeli znasz siebie i wiesz, że jesteś zdeterminowana (głównie chodzi nie o to co o sobie myślisz, ale o rzeczywiste efekty Twoich poprzednich działań w różnych sferach, ), jeżeli byłaś kiedyś szczupła i wiesz jaką miałaś wtedy figurę oraz jakie fasony Ci odpowiadały to jak Ci się coś podoba i jest w atrakcyjnej cenie to kupuj mniejsze rozmiary.
W innym wypadku nie baw się w takie coś.
Jeżeli jesteś zdeterminowana i wiesz na 200 %, że schudniesz to możesz kupić kilka większych ciuchów najlepiej też w atrakcyjnej cenie , żeby czuć się ze sobą dobrze, ale nie szalej.
Ja kiedyś przytyłam 20 kg, ale byłam pewna, że schudnę i schudłam praktycznie od razu jak zobaczyłam pewną liczbą na wadze. Wtedy kupowałam ciuchy na poprzedni duuuuuuuuużo mniejszy rozmiar i po odchudzaniu byłam bardzo zadowolona, że mam tyle fajnych rzeczy od ręki w sumie i często po atrakcyjnej cenie. .
4 marca 2020, 16:59
Kupuje ubrania na teraz, dopasowane.
4 marca 2020, 17:13
kupuję tylko coś co teraz pasuje. Kupowanie mniejszych, na zasadzie, ze do nich schudnę, kończyło sie zazwyczaj tym, że wisiały w szafie. W okresie przejściowym nie kupuję ciuchów. Ale z drugiej strony u mnie waga waha się o kilka kilogramów w tą czy w tą, więc też nie ma tak, że musze zmienić pół szafy. Po prostu to co mam leży albo super albo się z nich tłuszcz wylewa bokami :P
4 marca 2020, 17:25
Za malych ubran mam sporo, glowny powod ze sie odchudzam. Dlatego jak juz cos bardzo musze bo nie mam co wlozyc to w aktualnum rozmiarze. Tylk ze ja po zrzucaniu 20 kg i rekompozycji mam tylko rozmiar mniej
4 marca 2020, 18:24
jeszcze nie wchodzę w stare ubranua, tzn wchodze, ale zbyt mnie opinaja i nie kupuje nic na teraz, bo mi szkoda... chyba, ze w sh za grosze :) lub jeśli juz to cos takiego oversize, w czym bede mogla chodzić w docelowej wadze. W efekcie od porodu chodze ubrana nie tak jakbym chciała :/
4 marca 2020, 18:39
Kupuje ubrania w aktualnym rozmiarze. Zanim schudnę, to spodnie i tak się już wytrą, więc będę musiała kupić nowe. A jeśli chodzi o górę, to niewiele się pewnie zmieni. Głównie chodzę w koszulach, a mam duży biust, który niestety pozostaje duży niezależnie od wagi.
4 marca 2020, 20:15
W sumie dobrze, że schudłam szybko bo nie miałam takich dylematów. Nowe spodnie kupowałam tak co 2 rozmiary kiedy leciały mi przez biodra i żaden pasek tego nie powstrzymywał. Góry chyba nawet nie kupiłam, bo generalnie razi mnie u kobiet ubiór typu "baleronik" i ich wielkość mi nie przeszkadzała. A że wszystko trwało krótko (4-5 m-cy) garderobę naprawdę musiałam wymienić właśnie latem już w rozmiarze 36 który okazał się prawie docelowym i do dzisiaj większość z tych rzeczy noszę (oprócz kilku par spodni które rzeczywiście widać, że są za duże). I nigdy w życiu nie kupiłam sobie za małej rzeczy.
Edytowany przez przymusowa 4 marca 2020, 20:36