- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 lutego 2020, 14:46
Co sądzicie o fasonie spodni typu ogrodniczki? Podobają Wam się? Macie takie w szafie? Planujecie kupić?
Ostatnio przepadłam na punkcie oversizowych ogrodniczek z cienkiego dżinsu z dziurami i nogawką 7/8. Choroba, po prostu choroba i miłość od pierwszego wejrzenia. Ale to chyba jedyny fason jaki mi pasuje, bo ogrodniczki z krótką nogawką, w ogóle mi się nie podobają, podobnie sukienki-ogrodniczki i ogrodniczki ze sztruksu i innych dziwnych materiałów. Jak jest u Was?
5 lutego 2020, 19:48
Straciłam do nich sentyment w momencie, w którym szelki moich spodni zanurkowały w toalecie publicznej przy okazji robienia siku :((
5 lutego 2020, 21:02
hehe pewnie kwestia figury (Ty jesteś chyba filigranowa z tego co kojarzę?), ale mnie kompletnie nie pasują do typu figury i wzrostu (a raczej krótkich nóżek):
-ogrodniczki
-KAŻDE spodnie typu 7/8, 11/12, czy 789/798 :P - czyli generalnie "przykrótkie",
-ciuchy oversizowe (tylko w dopasowanych, ale nie obcisłych wyglądam ok) - w oversizowych jak szafa 3drzwiowa,
więc z uwagi na powyższe never, ever, ever. Ale w sumie jak ktos umie fajnie je zestawić to czemu nie?
5 lutego 2020, 21:44
Mam z ogrodniczkami niespełniony romans. Kiedy byłam nastolatką i były bardzo modne, moja figura wyglądała w innych ciuchach lepiej niż w nich więc nie nosiłam. Zawsze bardzo podobały mi się szorty/ogrodniczki ale uda w tamtych czasach to był dla mnie mankament mojej figury (teraz widzę na zdjęciach, że dosyć wydumany) więc i szortów nie nosiłam. Na początku ciąży w końcu kupiłam sobie ogrodniczki jakie mi się naprawdę podobały ale..ostatnie miesiące ciąży przeleżałam na patologii i nie miałam okazji ubrać ich ani razu. Oddałam je potem koleżance która akurat zaciążyła. I tyle mojego nieudanego romansu ze spodniami ogrodniczkami. Natomiast spódniczki ogrodniczki do połowy uda lub przed kolano miałam ze 4, podobają mi się i dobrze się w nich czułam szczególnie do golfów. Na fajnych kobietkach szorty podobają mi się do dzisiaj ale muszą być w nich kobiece biodra i długość powinna być idealnie dopasowana do typu sylwetki bo jednak tną nogi. Ale..podobają mi się na kobietach niskiego/średniego wzrostu, na wysokich i nie daj boże chudych ni hu hu. Swoje dziecko też bardzo lubię w spodenkach, spódniczkach w typie ogrodniczek, długie ogrodniczki miała w swoim życiu jedne. Natomiast długość 7/8 jest moją ukochaną długością normalnych spodni (i korzystną dla mojej linii nóg), lubię ją też zimą bo idealnie pasuje do butów nad kostkę które często noszę ale ogrodniczek w tym wydaniu chyba nie oglądałam lub nie zwróciłam na ten fakt uwagi.
6 lutego 2020, 11:32
:)
6 lutego 2020, 17:46
Jak dla mnie ogrodniczki bronią się tylko wtedy, kiedy są wykonane z jasnego jeansu (mogą być powycierane, z dziurami lub bez - wszelka dowolność). Ciemne (jak na pierwszym zdjęciu Mariski), wyglądają strasznie.