- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 października 2019, 00:51
Hejka? Tak z ciekawości pytam czy mamy tu jakichś zwolenników ubrań w stylu rockowo/metalowym ? Pochwalcie się swoimi stylizacjami ❤️❤️ A tu wrzucam swoją
30 października 2019, 12:28
a to akurat jest bardzo proste. Sfera zmysłowo-emocjonalna młodego człowieka jest spójna, poniewaz katalog doświadczonych doznań jest stosunkowo ubogi. Jak mu się podoba rockowa muzyka, to bedzie mu się podobała identyfikacja wizualna z nią związana. Dopiero z wiekiem gusta dotyczace róznych sfer sie rozjeżdzają i nie musza stanowić kompletu ;)
Ja mam w pracy 58.letniego kolegę i on nosi się metalowo dzień w dzień. W szafie same czarne ubrania. W sumie pasuje mu to. Non stop jeździ na festiwale. Słucha tak agresywnej muzyki death metalowej, a jest tak opanowany jak buddyjski mnich. Bardzo go lubię. Jeden z najinteligentniejszych ludzi w mojej fabryce!
30 października 2019, 12:30
A ja zupełnie nie wiem skąd potrzeba wyrażania ubiorem czego się słucha/ w co się wierzy. Nie rozumiem tego w ogóle. Nie wyśmiewam czy coś tylko po prostu nie ogarniam pokazywania tego ubraniem.Ale słuchasz bo lubisz, czy chcesz słuchać, żeby inni Cię lubili? Pomijając jak wyglądasz i czy się komuś podobasz, nie znam nikogo, komu zależałoby na opinii innych. Nikt z nas nie chciał być poza grupą, ale jakoś tak wyszło. Niepokój, niepewność jutra, trochę większa świadomość świata sprawiła, że dziwni ludzie zaczęli robić muzykę dla innych dziwnych ludzi. Chodziło o oswojenie swoich demonów. I u muzyków i u słuchaczy. Poszła za tym jakaś stylówa, ale jednak zwykle wychodziła trochę przez przypadek, a nie była wystudiowana przed lustrem galerii handlowej. Nie chcę brzmieć jak "true metal" który przepytuje przechodniów z dyskografii zespołów, które noszą na koszulce. Ale albo jest się metalem, albo #metalgirl z Instagrama.Nie, nie wygladam. Nie mam emosiowej grzyweczki, nie nosze koszulek z emosiowymi kapelami. Słucham zespołów z gatunku death/black metal. Jak się nie znasz to się nie wypowiadaj.wyglądasz jak emoPytam o rock/metal a nie emo xddchyba emo girl
A mój facet pozamawiał ostatnio z Ameryki ubrania Joe Bonamassy i dla mnie jedną bluzę, choć nie prosiłam i co? I będziemy się nosić na Joe'ego kurka wodna, ale jazda .
30 października 2019, 12:39
koszulka mi sie nie podoba ale ogólnie tak podoba się ta stylówa
30 października 2019, 12:45
Ja mam w pracy 58.letniego kolegę i on nosi się metalowo dzień w dzień. W szafie same czarne ubrania. W sumie pasuje mu to. Non stop jeździ na festiwale. Słucha tak agresywnej muzyki death metalowej, a jest tak opanowany jak buddyjski mnich. Bardzo go lubię. Jeden z najinteligentniejszych ludzi w mojej fabryce!a to akurat jest bardzo proste. Sfera zmysłowo-emocjonalna młodego człowieka jest spójna, poniewaz katalog doświadczonych doznań jest stosunkowo ubogi. Jak mu się podoba rockowa muzyka, to bedzie mu się podobała identyfikacja wizualna z nią związana. Dopiero z wiekiem gusta dotyczace róznych sfer sie rozjeżdzają i nie musza stanowić kompletu ;)
No bo spójność daje poczucie bezpieczeństwa i wewnętrzny porzadek, to chyba oczywiste. Metal nie jest muzyka agresywną. Jest rak samo rytmiczny i sekwencyjny jak większość gatunków. Często jest dynamiczny, nisko osadzony w tonach i głośno słuchany. Ale agresywnego metalu to ja znam niewiele w sumie.
30 października 2019, 13:10
No bo spójność daje poczucie bezpieczeństwa i wewnętrzny porzadek, to chyba oczywiste. Metal nie jest muzyka agresywną. Jest rak samo rytmiczny i sekwencyjny jak większość gatunków. Często jest dynamiczny, nisko osadzony w tonach i głośno słuchany. Ale agresywnego metalu to ja znam niewiele w sumie.Ja mam w pracy 58.letniego kolegę i on nosi się metalowo dzień w dzień. W szafie same czarne ubrania. W sumie pasuje mu to. Non stop jeździ na festiwale. Słucha tak agresywnej muzyki death metalowej, a jest tak opanowany jak buddyjski mnich. Bardzo go lubię. Jeden z najinteligentniejszych ludzi w mojej fabryce!a to akurat jest bardzo proste. Sfera zmysłowo-emocjonalna młodego człowieka jest spójna, poniewaz katalog doświadczonych doznań jest stosunkowo ubogi. Jak mu się podoba rockowa muzyka, to bedzie mu się podobała identyfikacja wizualna z nią związana. Dopiero z wiekiem gusta dotyczace róznych sfer sie rozjeżdzają i nie musza stanowić kompletu ;)
Death potrafi być mocno agresywny:) melodyjny też - zależy, jaki podgatunek. Aż mi się przypomniało, jak swego czasu bawiłyśmy się z koleżankami w "szufladkowanie" różnych zespołów i przypisywanie im konkretnego gatunku - tak dla rozrywki. Znałam też ludzi, którzy o te szufladki potrafili się kłócić godzinami...
Jak byłam młodsza, to lubiłam słuchać takiej ciężkiej, agresywnej sieczki. Teraz też od czasu do czasu lubię, ale bardziej wpadają mi w ucho rzeczy z podgatunków, które mają "progressive" w nazwie. Albo takich bardziej melodyjnych. Chociaż na jakiś koncert z ciężką sieczką bym pojechała - na koncertach sprawdza się przednio:)
A wracając do ubioru - myślę, że tutaj też chodziło o poczucie przynależności do grupy i próbę przyciągnięcia "swoich" . I zamanifestowanie siebie. Wszystko wynika właśnie z tej spójności.
30 października 2019, 14:15
Death potrafi być mocno agresywny:) melodyjny też - zależy, jaki podgatunek. Aż mi się przypomniało, jak swego czasu bawiłyśmy się z koleżankami w "szufladkowanie" różnych zespołów i przypisywanie im konkretnego gatunku - tak dla rozrywki. Znałam też ludzi, którzy o te szufladki potrafili się kłócić godzinami...Jak byłam młodsza, to lubiłam słuchać takiej ciężkiej, agresywnej sieczki. Teraz też od czasu do czasu lubię, ale bardziej wpadają mi w ucho rzeczy z podgatunków, które mają "progressive" w nazwie. Albo takich bardziej melodyjnych. Chociaż na jakiś koncert z ciężką sieczką bym pojechała - na koncertach sprawdza się przednio:)A wracając do ubioru - myślę, że tutaj też chodziło o poczucie przynależności do grupy i próbę przyciągnięcia "swoich" . I zamanifestowanie siebie. Wszystko wynika właśnie z tej spójności.No bo spójność daje poczucie bezpieczeństwa i wewnętrzny porzadek, to chyba oczywiste. Metal nie jest muzyka agresywną. Jest rak samo rytmiczny i sekwencyjny jak większość gatunków. Często jest dynamiczny, nisko osadzony w tonach i głośno słuchany. Ale agresywnego metalu to ja znam niewiele w sumie.Ja mam w pracy 58.letniego kolegę i on nosi się metalowo dzień w dzień. W szafie same czarne ubrania. W sumie pasuje mu to. Non stop jeździ na festiwale. Słucha tak agresywnej muzyki death metalowej, a jest tak opanowany jak buddyjski mnich. Bardzo go lubię. Jeden z najinteligentniejszych ludzi w mojej fabryce!a to akurat jest bardzo proste. Sfera zmysłowo-emocjonalna młodego człowieka jest spójna, poniewaz katalog doświadczonych doznań jest stosunkowo ubogi. Jak mu się podoba rockowa muzyka, to bedzie mu się podobała identyfikacja wizualna z nią związana. Dopiero z wiekiem gusta dotyczace róznych sfer sie rozjeżdzają i nie musza stanowić kompletu ;)
Agresywnosc to akurat nie jest slowo na opisanie metalu, dlatego Cyrica napisala 'dynamiczny' ;) A co to znaczy, to juz wiemy ;) Fakt faktem, jesli chodzi o stylizacje z pierwszego posta, to nosilam podobne rzeczy w szkole sredniej, dzis jade do pracy w pelnym makijazu, w plaszczyku i spodniach w kant, a w sluchawkach metal ;) zodyn nie wie, ze ta pani biurwa, co wsiadla wlasnie do autobusu wlasnie sobie odpalila Behemota, zodyn ;)
30 października 2019, 14:43
Pytam o rock/metal a nie emo xddchyba emo girl