Temat: Ubrania dla dziecka pepco

Hej, niedawno otwarli blisko mnie pepco. Z ciekowosci zajrzałam i znalazłam dla dziecka kilka ciuchów 100% bawełna. Jednak ogólnie widzę, że kupować w pepco to dla większości wstyd. Czy takie ciuszki, pomimo składu w całości z bawełny , są w czymś gorsze? Robicie tam zakupy? 

kupuję dzieciom. Jakość nie jest powalająca, bo faktycznie po kilku/kilkunastu praniach zazwyczaj się przekręcają na szwach, ale w sumie kupując koszulkę za 7 zł nie podziewam się nie wiadomo czego. Mają szczupłe legginsy dla dzieci i to fajne, bo większość z innych sklepów musze córce zwężać w pasie. Natomiast moje dzieci są żywiołowe i potrzebują masę ciuchów na zmianę, więc wole miec dużo i puścić ich do piachu bez obawy o plamy itp. Serio widziałam kiedyś dziewczynkę na placu zabaw, do której matka co chwilę krzyczała: "Nie idź do piaskownicy, bo masz nowe buty 250 zł kosztowały", "Tam tez nie idź bo pobrudzisz spodnie" (też widac jakies firmowki" i tak to dziecko się porozglądało, postało w mniejscu bo nigdzie nie mogło iść i w końcu poszły. Ja wolę mieć 15 koszulek po 5-10 zł i żebym nie dostawała apopleksji na widok plamy na nowej bluzce za 60 zł :P Poza tym do pewnego wieku dzieci szybko rosną i w sumie żal mi było kupowac droższe. Jedyne co mogę powiedzieć, to że Lidlowe ciuchy dziecięce (oprócz rajtuz) sa o niebo lepsze. Kupowałam synowi dwupaki koszulek z długim rękawem czy t-shirtów za jakieś 15 zł czy 17 i nie dosyć, ze sa miłe w dotyku, to jeszcze zachowują kształt do samego końca. Najczęściej je wydawałam po tym jak a nich wyrósł. Pepcowe raczej wywalam niż komuś daję albo ida na szmaty. Ale można w pepco tez trafić perełki. Kilka rzeczy przetrwało mi do dziś. Do tego mają fajne rzeczy typu jakies ramki, kocyki, dużo rzeczy papierniczych dla dzieci do szkoły za grosze, jakieś dekoracyjne pierdołki jak ktoś lubi.

Pasek wagi

te „polonistki” otwarli to również poprawna wersja. To dopiero wstyd :D

Mimo że zawsze sprawdzam metki i biorę 100% bawełny, to te ubrania z pepco różnie wyglądają po praniu. Zdarzają się i szmaty i spoko ciuchy które nie zdążą się zniszczyć. Natomiast tak samo jest z tymi droższymi ubrankami - których nie kupuję a których trochę dostałam. Więc sama nie mam zamiaru przepłacać i wybieram pepco. Oczywiście wspomniany już lidl miażdży wszelką konkurencję :D i o ile zdążę, to zawsze coś do koszyka wpadnie 

Czasem coś  ładnego tam trafię ( w sensie wizualnym), raczej dla syna. Dla córki  rzadziej znajdę coś co mi wpadnie w oko, bo po prostu nie jestem fanką różowego. Bardziej podobają mi się ubranka z H&M, Nexta, Newbie, Zary ale jak niemowlę ma to i tak zabrudzić marchewką to szkoda pieniędzy faktycznie.

To niech się wstydzą;) ja kupuję w pepco i dla młodszego, i dla starszej - oboje w okresie intensywnego wzrostu, więc nie zdążą zużyć;) dla siebie też kupuję i nawet mam stamtąd kilka ulubionych rzeczy. Osobiście uważam, że porządne powinny być buty - może niekoniecznie ultra-markowe, ale wygodne i solidne. Staniki też mogą być z tych lepszych;) a takie rzeczy na codzień nie muszą być prosto z żurnala - wystarczy, że są wygodne:)

Pasek wagi

nainenz napisał(a):

te ?polonistki? otwarli to również poprawna wersja. To dopiero wstyd :D

(puchar)

Pasek wagi

szmaty sie z nich robia poza tym wzornictwo wg mnie jest tandetne, ale ja akurat nie lubie jakich odblaskowych ciuchow, wszędzie postaci z bajek itp 

Muszyniankaa napisał(a):

Mimo że zawsze sprawdzam metki i biorę 100% bawełny, to te ubrania z pepco różnie wyglądają po praniu. Zdarzają się i szmaty i spoko ciuchy które nie zdążą się zniszczyć. Natomiast tak samo jest z tymi droższymi ubrankami - których nie kupuję a których trochę dostałam. Więc sama nie mam zamiaru przepłacać i wybieram pepco. Oczywiście wspomniany już lidl miażdży wszelką konkurencję :D i o ile zdążę, to zawsze coś do koszyka wpadnie 

Popieram, uwielbiam body z lidla 

Ubrania z pepco są niestety kiepskiej jakości, ale są przynajmniej tanie. Kupuje gównie mojej 2latce, bo brudzi ubrania w zastraszającym tempie takimi plamami, które ciężko doprać i wtedy bez żalu wywalam. Uważam, że ubrania z 5.10.15 i z H&M są takiej samej jakości jak z pepco, a dużo droższe. Bardzo lubię ubrania z F&F oraz z Lidla i te polecam.

awokdas napisał(a):

Muszyniankaa napisał(a):

Mimo że zawsze sprawdzam metki i biorę 100% bawełny, to te ubrania z pepco różnie wyglądają po praniu. Zdarzają się i szmaty i spoko ciuchy które nie zdążą się zniszczyć. Natomiast tak samo jest z tymi droższymi ubrankami - których nie kupuję a których trochę dostałam. Więc sama nie mam zamiaru przepłacać i wybieram pepco. Oczywiście wspomniany już lidl miażdży wszelką konkurencję :D i o ile zdążę, to zawsze coś do koszyka wpadnie 
Popieram, uwielbiam body z lidla 

I jeszcze ten przedział rozmiaru rzeczywiście się zgadza - ciuszek rośnie razem z maluchem, bo jest taki rozciągliwy.

Muszę sprawdzić kiedyś coś z tego f&f, który ObrazonaZona poleca (u mnie w mieście nie ma)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.