- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 sierpnia 2019, 11:30
Postanowiłam nie wydawać kupy kasy na kremy nawilżające na peelingi na bazy pod makijaż odżywki do włosów tp bo one i tak nic nie dają a w portfelu pustka. Od kilku tygodni pielęgnuje "się" tym co mam w domu. Wykorzystuje do tego miód, siemię lniane, a ostatnim moim hitem jest ocet jabłkowy. Dziś zrobiłam płukanke z octu i wody. Jestem zaskoczona. Moje włosy pięknie lsnia jak po żadnej odżywce czy serum. Jakie wy macie naturalne metody i sprawdzone dbania o SIEBIE? :)
P. S SORY ZA SKLADNIE ALE JADE AUTOBUSEM
13 sierpnia 2019, 12:02
ja akurat nie jestem fanka tego typu pielegnacji, uważam że o ile do żarcia rozrost bakterii i zanieczyszczen mi nie przeszkadza, to niestety niektóre rzeczy na skórze moga się zemścic, szczególnie kiedy sa jakieś wykwity. Tak więc jest tego naprawde niewiele.
jedyne co, to oliwa - na włosy i do peelingu kawowego, to tego peelingu tez cynamon. Nasączony papier ryzowy jako maska w płachcie. To chyba wszystko.
13 sierpnia 2019, 12:51
Tonik z płatków owsianych - to z 20 lat temu zalecił mi dermatolog, tonik z pietruszki, zielonej herbaty i miety
Peeling a octu jablkowego, innym razem z ananasa lub papayi z miodem i płatkami owsianymi, ale częściej jednak gotowy peeling enzymatyczny.
Do kremów dodaje mleczko pszczele i wybrany olejek.
Na buzię używam olejków, podobnie z włosami. Plukanke octowa używam rzadko bo nie koloryzuje włosów więc drastyczne zmiana PH nie jest konieczna. Z odżywki do włosów za nic bym nie zrezygnowała, ale z szamponu jak najbardziej.
Generalnie preferuje produkty naturalne jako dodatek do pielęgnacji, a nie jej baza.
13 sierpnia 2019, 12:51
ja akurat nie jestem fanka tego typu pielegnacji, uważam że o ile do żarcia rozrost bakterii i zanieczyszczen mi nie przeszkadza, to niestety niektóre rzeczy na skórze moga się zemścic, szczególnie kiedy sa jakieś wykwity. Tak więc jest tego naprawde niewiele. jedyne co, to oliwa - na włosy i do peelingu kawowego, to tego peelingu tez cynamon. Nasączony papier ryzowy jako maska w płachcie. To chyba wszystko.
Dokladnie. Kiedys tez stosowalam te "rady z pinteresta", niestety duzo tych naturalnych sposobow moze zwyczajnie uczulac skore, bo nie masz kontroli nad dawka. W drogerii kupisz kremy z dobrym skladem nie za miliony monet. I do pielegnacji wcale nie jest potrzeba duzej ilosci produktow.
Oczyszczanie, tonizowanie, serum plus dobry krem.
13 sierpnia 2019, 12:52
Od kilku lat olejuję włosy. Na początku używałam oleju lnianego, ostatnio podpasował mi olej kokosowy. Oleju kokosowego używam również do demakijażu. Swojego czasu używałam jeszcze oleju rycynowego na rzęsy i brwi. Z siemienia lnianego robię żel do włosów, bo w sumie tylko po nim uzyskuję ładne fale.
13 sierpnia 2019, 13:05
Nie jestem mumia żeby nasączać się chemikaliami. Deo - sok cytrynowy, do włosów i ciala- lawendowe mydło potasowe, do nawilżania ciała , twarzy i włosów -aloes plus olej np migdałowy, konopny, albo malinowy albo jakikolwiek inny. Do mycia zębów nierafinowany olej kokosowy z olejkiem mietowym i/goździkowym, czasem z drzewa herbacianego lub cytryny. Lubię perfumy ale w lecie używam tych prostych własnej produkcji - woda, wódka i ulubione olejki eteryczne. Można dodać troszkę aloesu i mniej lub wcale alko i jest nawilżająca mgiełka. Maski do twarzy z warzyw i owoców (z resztek np nacieramy twarz wnętrzem skórki z awokado, czy nawet banana. Do depilacji mam IPL ale nie chce mi się więc używam pasty cukrowej, też sama robię.
Zapomniałam że od w lat nie użyłam ani jednej podpaski, tamponu czy wkładki. Kubeczek menstruacyjny - w promocji 55 zł i na 10 lat. Amen!
Edytowany przez Alicja19900 13 sierpnia 2019, 17:22
13 sierpnia 2019, 15:36
ja akurat nie jestem fanka tego typu pielegnacji, uważam że o ile do żarcia rozrost bakterii i zanieczyszczen mi nie przeszkadza, to niestety niektóre rzeczy na skórze moga się zemścic, szczególnie kiedy sa jakieś wykwity. Tak więc jest tego naprawde niewiele. jedyne co, to oliwa - na włosy i do peelingu kawowego, to tego peelingu tez cynamon. Nasączony papier ryzowy jako maska w płachcie. To chyba wszystko.
Ożeż Ty kurde... genialne :)
Nic odkrywczego nie napiszę: płukanka i tonik z octu jabłkowego, peeling z fusów kawy, olejowanie włosów oliwą z oliwek, okłady z zaparzonego rumianku. Próbowałam kiedyś maseczki z kurkumy, niby fajna, ale koszmarnie się zmywa i brudzi wszystko dookoła. Ostatnio polubiłam wodę z kewry jako tonik. To podobno produkt spożywczy, do nasączania ciast, więc jak ktoś ma w domu to polecam na twarz sobie nałożyć :)
Edytowany przez Majkaaa91 13 sierpnia 2019, 15:36