Temat: Ciuchy dla 30+

Ostatnio na Vitalli przeczytalam w jednym z wątków, że 30stce nie przystoi nosić rurek i adidasów. Muszę się przyznać, że rurki to akurat moje ulubione spodnie na część roku, w której w ogóle nosze długie spodnie. Mam ich niezliczoną par, większość bardzo klasyczną w czerni i granacie. Adidasów może nie noszę często ale za to trampki zdecydowanie najczęściej. Znowu kolory klasyczne, całe czarne, czarno-białe i całe białe. Zazwyczaj zestawiam to z T-shirtem w serek w neutralnym kolorze, koszulą albo jakąś bluzką. Jak jest chłodniej to narzucam sweterek, bluzę albo casualową przedłużaną marynarkę. Nie mówię o ciuchach do pracy bo tam noszę uniform, tylko takich do wyjścia na co dzień. Czy z opisu wygląda to faktycznie niewłaściwie dla mojego wieku? Oczywiście na jakieś oficjalne spotkania ubieram się odpowiednio do okazji.

tusia9 napisał(a):

no tak ale natura nas tak stworzyła, że tak naprawdę chcemy się podobać facetom a nie kobietką... i tak wiem napiszesz "mamy podobać się same sobie" ale w 99% zaczynamy podobać się same sobie gdy faceci się za nami ogladają i nie mów, ze jest inaczej

Yhy.:D

Kto tak powiedział? Co z lesbijkami i kobietami bi?

Pasek wagi

Bez przesady żeby ciągle się do ludzi dostosowywać 

Chodzę tak jak mi wygodnie i nie zastanawiam się czy to do wieku właściwe tylko do figury 

Dwurozec napisał(a):

tusia9 napisał(a):

no tak ale natura nas tak stworzyła, że tak naprawdę chcemy się podobać facetom a nie kobietką... i tak wiem napiszesz "mamy podobać się same sobie" ale w 99% zaczynamy podobać się same sobie gdy faceci się za nami ogladają i nie mów, ze jest inaczej
Yhy.Kto tak powiedział? Co z lesbijkami i kobietami bi?
czeu poprawiłaś coś gdzie nie ma błędu????? "ą" by było w liczbie pojedynczej nie mnogiej
!

tusia9 napisał(a):

Dwurozec napisał(a):

tusia9 napisał(a):

no tak ale natura nas tak stworzyła, że tak naprawdę chcemy się podobać facetom a nie kobietką... i tak wiem napiszesz "mamy podobać się same sobie" ale w 99% zaczynamy podobać się same sobie gdy faceci się za nami ogladają i nie mów, ze jest inaczej
Yhy.Kto tak powiedział? Co z lesbijkami i kobietami bi?
czeu poprawiłaś coś gdzie nie ma błędu????? "ą" by było w liczbie pojedynczej nie mnogiej!

O borze szumiący... :(

Zoe23 napisał(a):

tusia9 napisał(a):

Dwurozec napisał(a):

tusia9 napisał(a):

no tak ale natura nas tak stworzyła, że tak naprawdę chcemy się podobać facetom a nie kobietką... i tak wiem napiszesz "mamy podobać się same sobie" ale w 99% zaczynamy podobać się same sobie gdy faceci się za nami ogladają i nie mów, ze jest inaczej
Yhy.Kto tak powiedział? Co z lesbijkami i kobietami bi?
czeu poprawiłaś coś gdzie nie ma błędu????? "ą" by było w liczbie pojedynczej nie mnogiej!
O borze szumiący...

analogicznie kobietKOM

...i właśnie dlatego Dwurozec wytknęła ci błąd (nie poprawiła, a podkreśliła twojego własnego babola). Powinno być "kobietkom", a w liczbie pojedynczej, jeśli się na nią upierasz - "kobietce".

Bardziej przejmowalabym sie dopasowaniem ubioru do okolicznosci. Poza tym kazdy chodzi w czym chce. 

Pasek wagi

pannalimonka napisał(a):

tusia9 napisał(a):

aleksytymia napisał(a):

tusia9 napisał(a):

aleksytymia napisał(a):

tusia9 napisał(a):

pracuję z samymi facetami i z ciekawości zapytałam co sądzą o długich włosach u pań 30+ (sama mam dlługie i 27lat) otóż wszyscy jednogłośnie powiedzieli, że kobieta z krótkimi wygląda jak "kupa" a w długich nie ma nic wulgarnego chyba że są u pani 60lat która nie związuje ich w koka lub warkocz
Bo jak wiemy, w życiu należy się kierować tym, co myślą o nas faceci...
no na pewno nie tym co mysli pani z osiedlowego, co traktuje wlosy dlugie jak wulgaryzm
tak, ludzie nazywający innych ludzi "kupą" powinni się cieszyć większym autorytetem :D
no tak ale natura nas tak stworzyła, że tak naprawdę chcemy się podobać facetom a nie kobietką... i tak wiem napiszesz "mamy podobać się same sobie" ale w 99% zaczynamy podobać się same sobie gdy faceci się za nami ogladają i nie mów, ze jest inaczej
No nie wiem, mnie np bardziej cieszy i bardziej doceniam, gdy jakaś kobieta powie mi coś miłego na temat mojego wyglądu. Facet jak powie komplement to też miło, ale jak jednak jakaś znajoma czy koleżanka (a już jak zaczepi nieznajoma to dopiero jest coś :D) pochwali makijaż, cerę, perfumy czy ubiór to od razu czuje +100 do pewności siebie :D 
ale zagęszczenie tego 1% na vitalii :D. 

gdybym chciała, żeby faceci się za mną oglądali to bym ubierała głębokie dekolty lub krótkie spódniczki oraz nosiła na co dzień szpilki, w dyskretnej zawoalowanej wersji. ale nie, wolę się sobie podobać w klasycznym eleganckim wydaniu, zakryta jak amiszka. komplementy też wolę zbierać od kobiet - kobiety nie szastają komplementami, doceniają prawdziwe piękno. podobać się mężczyznom to dla mnie żaden cel, po prostu jestem ładna i tyle, nikogo nie chcę udawać w swoim wyglądzie i wolę przyciągać do siebie pewnych siebie mężczyzn, którzy mają takie myślenie jak ja i nie obracają się za poszukiwaczkami bolców, desperatkami szukającymi męża czy atencjuszkami.

Moja mama nosi rurki. Niektórzy widzę lubią robić z siebie stare babcie 

Zoe23 napisał(a):

...i właśnie dlatego Dwurozec wytknęła ci błąd (nie poprawiła, a podkreśliła twojego własnego babola). Powinno być "kobietkom", a w liczbie pojedynczej, jeśli się na nią upierasz - "kobietce".

myslę, że Tusia się trochę zamotała, bo skoro dobrze odmieniła facetom, to to drugie jest wypadkiem przy pracy ;)

dziewczyny, ja może trochę włozę kij w mrowisko, ale nie ze złej woli tylko tak po prostu w wyniku obserwacji. Nie macie wrażenia, ale sa wśród dzisiejszych kobiet takie 30letnie "grażyny", "dziewczyny z oazy", kopie własnych matek, nie osoby, kóre nie dbaja o wygląd tylko takie, które powielaja świat dorosłych kobiet jaki ogarneły wzrokiem i umysłem bedąc nastolatkami i przyjmuja go 1:1, natomiast nowsze czasy, popkultura i świat w jakim żyją nie jest im absolutnie współczesny? Bo ja takich kobiet widzę mrowie, nawet w Warszawie więc nie mozna mówić o mentalności małomiasteczkowej czy cokolwiek, bo to kompletnie nie w tym rzecz.

w ogóle nie trzeba daleko szukać. W watku obok dziewczyna założyła długa spódnicę i bluzkę i miała komenty, że do dla pani 40+, 50+, znaczy obraz takiej pani finkcjonyje. A przecież paniom 40+ i 50+ TEZ nikt nie każe sie tak ubierać, a robia to, bo znów mają naturę "grażyn" od kiedy dojrzały. One juz 10-20 lat temy sie tak nosiły.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.