Temat: Kiedy kupiłyście ostatnio buty?

Ja sprawdziłam na zalando i było to w lutym. 

Kurczę, tak długo a ja nie kupiłam żadnych nowych butów :PP.

Mam na liście ulubionych kilka par, ale ...

jakoś mi się nie pali do zakupu.

Najbardziej kuszą mnie te balerinki:

Kiedy Wy ostatnio kupiłyście buty? Jakie?

Wolicie kupować online (jak ja) czy raczej ganiać po sklepach?

Kupujecie od razu czy bardzo wybrzydzacie i mało co Wam się podoba?

Wczoraj. Zamówiłam te, o których Ci mówiłam :D

No i jedne są na pewno super. Przy drugich waham się, czy je zostawić, bo czuję się w nich trochę jak podstarzała renesansowa dwórka.

Wczoraj ;P niestety butów kupuję sporo. Ilościowo ogranicza mnie jedynie to, ze uznaję wyłącznie buty skórzane.  Jak mi się coś spodoba to raczej kupuję bez większego zawahania. No i nie bardzo lubię kupować online. Ma to mnóstwo plusów, ale jednak nie potrafię przeskoczyć tego, że stacjonarnie mogę sobie pomierzyć. 

dawno, bo nienawidzę kupować butów.

Pasek wagi

Niecały miesiąc pewnie. Kupuję w 90% online, nie mam czasu na sklepy.

W marcu kupiłam 4 pary butów. Butów nigdy nie za wiele ;)

Pasek wagi

W maju kupiłam dwie pary w czerwcu planuje kolejne dwie :) 

przed poprzednimi wakacjami sandałki a na jesień półbuty. Z tego co widze w szafie, to mam buty na każdą pogodę, więc pewnie nieprędko coś kupię. Nigdy nie miałam fioła na punkcie ani butów ani torebek :) Mam jedne buty zimowe takie fest ciepłe, jedne kozaki, jedne botki, jedne kalosze, jedne sandały, jedne trampki, jedne półbuty i 2 pary butów na obcasie. Aaa jeszcze jedne adidaski do ćwiczeń. I to wszystko. Nowe kupię jak już trzeba będzie któreś wywalić bo będą styrane lub jakoś wybitnie mi się znudzą i nie będę ich chciała nosić.

Pasek wagi

Ostatnio w styczniu, w fajnej promocji kupiłam trekingowe sandały z Ecco (to moja ulubiona firma, ich buty są naprawdę na lata), choć generalnie butów nie mam wiele, a kupuję tylko kiedy są mi naprawdę potrzebne. Znam siebie i wiem, że większość butów, które mi się podobają i chciałabym je mieć, tylko dlatego, że są piękne, najpewniej wylądowałaby w szafie i zostałaby założona raz albo wcale (i nie mówię tutaj tylko o wysokich szpilkach, ale o każdych, które z jakiegoś powodu są niefunkcjonalne lub niewygodne). Dlatego wolę kupować tylko te, w których na pewno będę chodzić. Żeby nie było, oczywiście mam też eleganckie szpilki na specjalne okazje, ale zanim je kupiłam musiałam się przekonać, że są wygodne (koniecznie do sklepu, przymierzyć, chwilę pochodzić). 

Przy okazji: zawsze podziwiałam kobiety, które chodzą na co dzień w szpilkach, u mnie w pracy jest dziewczyna, która chodzi wyłącznie w 12 cm szpilkach i chodzi przy tym tak pięknie, że nie sposób oczu oderwać. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.