Temat: Cała na czarno. Ubranie.

Myślicie coś o osobie którą widzicie a jest ubrana cała na czarno? Czesto sie mowi o takich osobach że chcą sie wyszczuplić lub mają żałobe. A jeśli ktoś lubi się tak ubierać to co dobierać do tych ubrań żeby rozweselić stylizacje?

Uwielbiam czerń i gdybym mogła - a niestety nie mogę - miałabym wyłącznie czarne ubrania. Ja akurat uważam, że nie sposób wyglądać lepiej w jakiejkolwiek innej stylizacji, niż od stóp do głów w czerni. Piszę wyłącznie o ubraniach, dodatki w innym kolorze mi tej wizji nie psują. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że jest to moje subiektywne odczucie i jakiś rodzaj skrzywienia. :PP

to ja. kocham czern. 90% moich ciuchow jest w kolorze czarnym. rzadko kiedy mozna mnie zobaczyc w jakiejs bluzce /bluzie /swetrze w kolorze. spodnie /spodniczka tym bardziej. ewentualnie zestaw jeansy + czarna gora. generalnie zdecydowanie najczesciej chodze w wydaniu total black. i mysle, ze wygladam zajebiscie dobrze. :) ps. zaloby nie mam, efekt wyszczuplajacy tez mi niepotrzebny.  a co do "rozweselenia" stylowki - czasem dodaje jakis akcent, np. kolorowy obuw (mam kultowe Puma suede w kolorze rozowym, Converse Chuck Taylor w wersji silver); albo dopelniam calosciowo czarny outfit np. bezowym kratkowanym szalem /szara czapa z pomponem. 

dziś się ubrałam cała na czarno. łącznie z kurtką, butami. jedynie torebkę wzięłam czarno-srebrną. co mam o sobie myśleć? 

serio?! nigdy sie nad tym nie zastanawialam... co to kogo obchodzi! Mam swoje zycie i problemy. Przeraza mnie jedynie fakt ze ludzie strasznie innych oceniaja, tylko dlatego ze wlasnego zycia nie maja.

kocham - ciagle nosze się cała na czarno 

Nic nie mysle, sama uwielbiam czarne ciuchy. Obowiazkowo ze srebrnymi dodatkami (biżuteria, sprzączka paska, torebka, gumka do włosow itd.).

Nic nie mysle, sama uwielbiam czarne ciuchy. Obowiazkowo ze srebrnymi dodatkami (biżuteria, sprzączka paska, torebka, gumka do włosow itd.).

ja ubieram golf i spodnie czarne ale plaszcz mam do tego siwy i bordowy . Nic nie mysle o osobach ubierajacych sie na czarno .

Pasek wagi

.alicja. napisał(a):

nic nie mysle, sama czesto chodze na czarno

otóż to :)

taki bieda kolor który jest bezpieczny, uniwersalny elegancki i każdemu pasuje - co akurat jest bzdura bo czarny wyciąga wszelkie problemy z cera, podkreśla kiepski kolor włosów i makijażu. Czarny tez „się nie brudzi” wiec nje trzeba tak często prac i ubrania sue nie niszczą, hehe (śmiech przez łzy). Podsumowując dla większości to absolutnie nietwarzowy kolor ale i tak popularny. Akceptuje u nastolatek w okresie burzy i naporu u starszych trochę mnie śmieszy albo budzi politowanie ale zostawiam to dla siebie. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.