Temat: sukienka - kupic czy nie?

hej, myslicie ze ta sukienka nadaje sie do pracy? biuro w ktorym obowiazuje ubior semi-formal semi-casual, sukienka jest za kolano ale gora dost otwarta, nie jestem tez pewna czy dobrze lezy.. troche sie marszczy na biodrach.. dodam, ze tropikalny kraj wiec caly rok temperatura +30 stopni (26 w budynku :)

Dzieki za opinie!

Kupić.

Pasek wagi

troche bardziej wieczorowa, ale świetnie ci w niej!!!

Sukienka super, ale do pracy odpada, za bardzo wydekoltowana. 

Pasek wagi

Na prawdę uważacie, że to jest duży dekolt? Dla mnie to jest mini dekolcik. :D 

Sama nie ubieram takich do pracy (jestem freelancerką, dużo w domu pracuję), ale w życiu by mi nie przyszło na myśl, że to jet duży dekolt. :) Znacznie większe widzę u moich klientek czy w ogóle innych babeczek. 

Zresztą Autorka pisze, że nie mieszka w Polsce i w tym kraju jest gorąco. To ma ubierać jakieś burki czy co? :D No chyba, że to Arabia Saudyjska, to spoko... Ale jeśli to jest jakiś kraj w Europie / Australia / USA, to po co ma się tak zakrywać? Przecież to młoda kobieta (a nawet jakby była starsza...). Bez przesady. 

Galadriela30 napisał(a):

sukienka jest swietna ale to jest sukienka wieczorowo-koktajlowa, a nie do pracy. Kupuj bedzie na Christmas Party czy cos.

Popieram :) 

LiliLoli napisał(a):

Na prawdę uważacie, że to jest duży dekolt? Dla mnie to jest mini dekolcik. :D Sama nie ubieram takich do pracy (jestem freelancerką, dużo w domu pracuję), ale w życiu by mi nie przyszło na myśl, że to jet duży dekolt. :) Znacznie większe widzę u moich klientek czy w ogóle innych babeczek. Zresztą Autorka pisze, że nie mieszka w Polsce i w tym kraju jest gorąco. To ma ubierać jakieś burki czy co? :D No chyba, że to Arabia Saudyjska, to spoko... Ale jeśli to jest jakiś kraj w Europie / Australia / USA, to po co ma się tak zakrywać? Przecież to młoda kobieta (a nawet jakby była starsza...). Bez przesady. 

to nawet nie chodzi o wielkosc dekoltu - ta sukienka jest typowo wieczorowa i tyle. Nie bez powodu sa te podzialy na stroje  -inne ciuchy sa na plaze , inne do teatru (to tez juz wielu olewa) , inne na slub a inne do pracy.

mam bardzo podobna z Zary - fason ten sam, dlugosc identyko, tez ma z tylu rozciecie na dole, tylko z przodu bez tego wyciecia. pracuje w korpo i nosze. tzn. nosilam, bo w tej chwili byloby mi w niej juz troche zimno.:PP

w biurze nie mamy narzuconego dress code, typu olowkowa spodnica, biala koszula + garsonka. kazdy zaklada to, w czym czuje sie dobrze  - oczywiscie niektorzy chadzaja w garniakach czy innych formalnych uniformach, a inni wybieraja zestaw cygaretki, sweter + trampki czy jeansy, t-shirt + czolenka. do tego cos do narzucenia (np. zakiet /skorzana kurtka /lekka puchowka) i mozna smigac.;)

* kiedys umowilam sie po robocie z kumplem i mialam na sobie ta kiecke, to kolega lekko sie zdziwil i powiedzial "a Ty tak z cyckami do biura chodzisz!?" (smiech) - aa no chodze .. :PP. ale on pracuje w specyficznej firmie, gdzie maja scisle okreslone zasady dot. wszystkiego (panuje u nich np. zakaz noszenia obcasow).

nie do pracy. ale ogółem fajna

dlaczego nie do pracy? jak założysz żakiet albo kardigan spoko przejdzie. Kardigan też moze byc albo taki lejacy, obfity, albo taki przy ciele. Doprawdy, sposobów na ogranie tej kiecki jest mnóstwo, własnie z uwagi na długość. Nawet tak jak masz te sportowe buty, zarzuciłabyś na siebie bomberke czy bluze z kapturem i tez mogłabyc chodzić, może juz nie do pracy, ale gdziekolwiek indzidziej. 

a jak sie komuś mimo swetra czy zakietu dekolt do pracy wydaje nie teges, to jest taki myk z apaszka czy chustą, że sie tam upycha ;)

do pracy nie... ale leży ładnie :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.