Temat: Asumin, czy ktoś to zażywał?

Mam wilczy apetyt na słodkie. W aptece Pani zachęciła mnie do zakupu Asuminu, to lek wspomagający, który zmniejsza apetyt na słodkie. Czy któraś z Was brała to? i jaki był efekt?
kotku żadne tabletki Ci nie pomogą jeżeli sobie sama nie pomożesz.

Pasek wagi

atremo napisał(a):

kotku żadne tabletki Ci nie pomogą jeżeli sobie sama nie pomożesz.



dokładnie :)
 Żuję kawałeczek kory cynamonu. To działa. Mielonym cynamonem posypuję jedzenie które kiedyś słodziłam i też ma słodki smak.

atremo napisał(a):

kotku żadne tabletki Ci nie pomogą jeżeli sobie sama nie pomożesz.

Prawda, prawda, po 100-kroć prawda :) Gdy ja na nią wpadłam przetestowałam chyba ze 100 różnorakich środków, a każdy z nich obiecywał utratę kilogramów ot tak sobie, na pstryknięcie palcem ;) albo inne jakieś tam cuda... Tylko, że cholernie ciężko się wyzbyć pewnych zgubnych przyzwyczajeń tak bez wsparcia... :(
To mój pierwszy post tutaj, więc przede wszystkim serdecznie wszystkich pozdrawiam.

Nie, no trochę nie do końca prawdę piszecie! "Anioleczekk78" pyta o tabletki zmniejszające łaknienie słodyczy, a nie o nieistniejące-cudowne-tabletki-odchudzające-na-nic-nie-robienie! :) Bardzo proszę, żeby jednych i drugich do wspólnego worka nie wrzucać...

Łaknienie słodyczny to stan umysłu i da się go przynajmniej w minimalny sposób kontrolować / ograniczać. U mnie zadziałało to przez łykanie organicznego Chromu, co jest o tyle dobre, że to zwykły pierwiastek, a co siedzi w Asuminie, pan buk jeden raczy wiedzieć.

Oczywiście, oprócz tego trzeba jeszcze zastosować sto pięćdziesiąt tysięcy innych środków. Ruch, ruch, ruch i jeszcze raz ruch, ograniczanie niedobrych produktów żywnościowych, czy w ogóle regulacja diety, wysypianie się, minimalizacja kawy itp. itd. Samo nic się nie stanie, i tu macie absolutną rację. Od samego łykania tabletek można się co najwyżej nabawić nerwicy z braku efektów.

Nie zmienia to jednak faktu, że odpowiedzi na pytanie udzieliliście błędnej: Są tabletki ograniczające łaknienie słodyczy. Ot, taki Chrom. Są i inne sposoby -- ot galmajowy cynamon. Do samego Asuminu podchodzę z dużym dystansem, ale to głównie dlatego, że podchodzę z dystansem do wszystkiego, co jest reklamowane w telewizji! :>
Trejder dobrze pisze - Asumin nie jest magiczną odchudzającą tabletką, która ma nam pozwolić na siedzenie przed tv, obżeranie się a mimo to umożliwić chudnięcie. Asumin ma wspomóc naszą słabą silną wolę ;) Często najłatwiej w ciągu dnia chapnąć pączusia czy słodką bułę, żeby zaspokoić niedobory cukrowe, ale to są puste kalorie, które zaraz przerobione zostaną w tłuszcz i po chwili znów czujemy głód. Jeżeli jest coś, co pomoże nam przezwyciężyć apetyt na słodycze, to uważam, że warto się na to pokusić.

Hej Trejder, 
zgodze się ale nie do końca. ruch jest ważny - jak nic innego pomaga schudnąć. z tym chromem jednak samym - no nie do końca tak jes.t jak bierzesz za dużo też nie dobrze, a i sam po czasie chyba niewiele zdziała. ja zaczełam brać ten asumin (i też z dystansem podchodze do tych wynalazków). z jednej strony - ograniczyłam słodkie - bo np. po bieganiu czy basenie nie rzucam sie od razu na czekolade. ale z drugiej - i sama tez sie bardziej pilnuje. w sumie - bez tego asuminu byłoby mi po prostu ciężej pewno sie za to zabrać :]

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.