19 sierpnia 2013, 09:27
w tych tematach raczej nie pytam sie obcych ludzi o opinie, ale mam taki mętlik w głowie..
otóz moj facet z ktorym jestem 3 lata, a mieszkam z nim od roku ( ma 39 lat, ja 23) ostatnio zaczyna cos mowic jak to on chciałby sie "ze mne zestarzec" i tak dalej... chce z nim byc ale takie gadanie troche mnie przeraza...
co o tym myslicie?
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 2879
19 sierpnia 2013, 15:17
On za jakieś 15lat już będzie się starzeć...nie zamierzasz być z nim na poważnie?Nie brałaś pod uwagę,że ma swoje lata?Jeśli dla Ciebie to przelotny związek to uprzedź go.Facet może potrzebować za kilka lat pomocy(zdrowie zacznie szwankować) i szkoda byś mu zabrała te ostatnie najlepsze lata a w finale zostawiła go jak już nie będzie miał szansy ułożyć sobie życia.
19 sierpnia 2013, 16:01
tylko że ona nie mówiła, że dla niej to przelotna sprawa. Może źle coś zrozumiałam, ale odebrałam to tak, że ona go kocha, nie jest gotowa tylko na takie deklaracje. I nie ma się co dziwić, w tym wieku nie każdy jest na to gotowy. Tylko żeby być fair powinnaś mu to powiedzieć. Pogadaj z nim tak naprawdę szczerze. Bo z 2 strony obiecywa mu teraz ze juz zawsze na zawsze jeśli tak nie czujesz też nie ma sensu