Oszukuj mózg i chudnij
Joanna Biszewska
2010-08-19, ostatnia aktualizacja 2010-08-20 11:40
Jesteśmy coraz więksi. Zajmujący się nadwagą i otyłością specjaliści od
żywienia próbują znaleźć odpowiedź na pytanie: dlaczego potrzebujemy
coraz więcej kalorii, aby poczuć sytość? Jakie jedzenie wybierać, aby
nie tuczyło, a jednocześnie zaspakajało głód? Czy możliwe jest, aby
jeść mniej i nie odczuwać głodu?
Za uczucie głodu odpowiedzialna jest grelina. To tzw. hormon głodu
wydzielany w żołądku. Kiedy jemy zbyt mało kalorii lub zapominamy o
posiłku hormon wywołuje uczucie głodu. Niestety grelina działa
zwodniczo. Dzięki obecności tego hormonu w organizmie zaspakajamy głód
w celu przeżycia, ale także to hormon oddziałujący na tzw. układ
nagrody w mózgu. Jedząc odczuwamy przyjemność i uzależniamy się od
tego, co nam tę przyjemność sprawia. W efekcie nawet po zjedzeniu
dużego obiadu nadal mamy ochotę na słodką kaloryczną przekąskę. To
dzięki niej odczuwamy przyjemność, jaką potrafi dać jedzenie. Naukowcy
z amerykańskiego uniwersytetu z San Diego sprawdzali niedawno, który z
produktów na dłużej usypia głód: herbatniki czy śliwki. Wolontariuszy
podzielili na dwie grupy. Jedna z nich dostała na deser herbatniki, a
druga śliwki. Zaskakująco, dwie godziny po jedzeniu, osoby, które
zjadły śliwki odczuwały mniejsze głód i miały niższe stężenie hormonu
głodu we krwi niż te osoby, które zjadły słodkie herbatniki. Dzięki
temu doświadczeniu wiemy, że to, co wydaje się smaczniejsze i bardziej
kuszące nie zawsze lepiej zaspokaja potrzeby organizmu. Zdrowe i mniej
kaloryczne śliwki dają poczucie sytości na dłużej niż słodkie ciastka.
Im jesteśmy starsi tym więcej chcemy
Noworodki i niemowlaki nie mają problemów z przejadaniem się. Za każdym
razem, kiedy odczuwają sytość przestają jeść. Tak się dzieje w
przypadku dzieci karmionych piersią. Te karmione butelką często są
przekarmiane i szybciej przybierają na wadze. Rodzice zakładają, że
lepiej, kiedy dziecko wypije całą butelkę kaszki, pomimo że już po
połowie może czuć się najedzone. Tym sposobem od małego rozregulowuje
się naturalne poczucie sytości. Dzieci w wieku trzech lat zaczynają już
postrzegać jedzenie w kategoriach nagrody i kary. Rodzice coraz
częściej szantażują dzieci. Zjedz cały obiad to pójdziemy na plac
zabaw. Bądź grzeczny to dostaniesz batonika. Tymczasem, im więcej jemy,
tym trudniej jest zaspokoić głód. Aby poczuć sytość potrzebujemy coraz
więcej i wówczas zaczyna się problem nadwagi. Również, im jesteśmy
grubsi, tym w naszym mózgu niższy poziom leptyny. To hormon potocznie
nazywany hormonem sytości. Zadaniem leptyny jest poinformowanie mózgu,
kiedy należy przestać jeść, bo żołądek ma już dość. Niestety, w
przypadku osób z nadwagą działanie leptyny jest zaburzone. Mózg nie
reaguje na przekazywane przez hormon informacje i wówczas pochłania się
jedzenie, którego organizm wcale nie potrzebuje.
Inteligentne jedzenie
Dbasz o linię, zależy ci na tym, aby nie przytyć, chcesz schudnąć?
Wybieraj posiłki, które mają mniej kalorii niż czekoladki i ciastka,
ale dają to samo poczucie błogości i najedzenia. To między innymi:
1. Jabłka - jedź je przed posiłkiem
To owoc, który zawiera dużo wody i błonnika. Błonnik spowoduje uczucie
sytości. Podczas trawienia jabłek wytwarza się hormon GLP-1. To jeden z
hormonów przewodu pokarmowego regulujący łaknienie. Jego działanie
polega na tym, że wysyła do mózgu sygnał zaspokojenia głodu. Dlatego
jabłka najlepiej jeść przed obiadem. Dzięki nim poczujesz sytość i
zjesz mniej frytek.
2. Stawiaj na proteiny
Proteiny w porównaniu z węglowodanami i tłuszczem zapewniają największe
poczucie sytości. Stąd tak duża popularność diet doktora Atkinsa czy
Dukana. Są one oparte przede wszystkim na proteinowych posiłkach. Dania
wysokoproteinowe to najlepsza metoda na zaspokojenie głodu. Dzięki nim
wydziela się w jelitach zmniejszający głód hormon PYY. Pokarmy z dużą
zawartością białka lepiej niż inne produkty podnoszą stężenie tego
hormonu. Według brytyjskich badań układając program odchudzający dla
pacjentów z otyłością należy przede wszystkim uwzględnić ich poziom
stężenia PYY. Tym bardziej, że w przeciwieństwie do osób z normalną
wagą, organizm osoby przy kości, potrzebuje dwa razy więcej kalorii,
aby hormon PYY zaczął wysyłać sygnały sytości. Zwiększona zawartość
białka w diecie wspomaga produkcję PYY i dzięki temu uczucie sytości
przychodzi szybciej.
3. Miksuj jedzenie
Konsystencja posiłków nie jest obojętna. Zupy kremy to dania, dzięki
którym na długo zapominamy o jedzeniu. Naukowcy z uniwersytetu w Sydney
opracowali indeks posiłków dających poczucie sytości na długo. Wśród
nich znalazły się dania zmiksowane i w płynnej postaci. Owsianka,
pomimo że ma tyle samo kalorii, co musli, potrafi skutecznie "zapchać"
nawet na kilka godzin. Australijczycy polecają również ziemniaki puree.
W przeciwieństwie do ziemniaczanych chipsów szybciej powodują, że
czujemy się najedzeni.
4. Lepiej jeść w samotności niż w towarzystwie
Kiedy nie koncentrujemy całej uwagi na jedzeniu to tracimy kontrolę i
jemy znacznie więcej niż potrzebuje nasz organizm. Oglądając telewizję
potrafimy bez zastanowienia zjeść paczkę orzeszków czy ciastek.
Podobnie w towarzystwie. Rozmawiając nie kontrolujemy ile jemy. Kiedy
jesz wolno, nie zajmujesz się podczas posiłku innymi sprawami,
dokładnie przeżuwasz wszystkie kęsy, wówczas szybciej docierają do
mózgu sygnały wysyłane przez hormon sytości.