Temat: Czy schudne od czerwonej herbaty?

No dobra... jak nie za specjalnie wiecie to zacznę ją pić troszkę częściej i za tydzień dam znać czy coś się ruszyło ;)

Dodam jeszcze że po niej kompletnie nie chce mi się jeść. Nawet jak pomyślę o pysznej czekoladzie to się krzywię. Coś to w sobie ma.

Powiem tak zielona jest na lepsze trawienia a czerwona wspomaga odchudzanie dlatego zielona jest uzupelnieniem czerwonej i obie sa wskazane dla lepszego rezultatu bo jesli organizm nie zostanie oczyszczony przez zielona to czerwona nie ma az takiego dzialania obecnie jest wskazana ale w odpowiednich ilosciach wspomaga odchudzanie napewno ale przy odpowiedniej diecie i cwiczeniach.Obniza rowniez cholesterol.

Trudno powiedzieć - może ci co najwyzej pomoc zhamowac apetyt, wiec moze uda ci sie uniknac rzucania sie na wszystko, co widzisz. Ale na jednych dziala, na innych nie... Ja osobiscie pilam i zwykle mi sie po niej jesc nie chcialo, ale nie iem, czy to wplyw jej wlasciwosci, czy ilosci, bo jednak zwykle zaparzalam caly dzbanuszek, ktory po wypiciu wypelnial mi zoladek, wiec na jedzonko juz meijsca nie bylo :)

A wspominana zielona tez dobra. Ja wole wlasnie ja, choc do zielonej w sumie lubilam sobie cos przekasic, ale fajna na trawienie byla :)

czerwona leży u mnie w szafce już z miesiąc chyba i czeka na swoją kolej:)

tak, a szklo z ktorego pijesz ma wlasciwosci takie jak rzezbienie sylwetki;P

zaczne pic zielona do czerwonej. Napisze za tydzien rezultaty. Buziaczki :***

Czytałam w superlinii, że odnotowano spadek wagi na grubie osób po piciu herbaty czerwonej herbaty w granicach 3-8 kg. Ale ile w tym prawdy to nie wiadomo. Też ją lubię wypić, ale słyszałam, że szkodzi na nerki, tym bardziej jak ktoś na nie kiedyś chorował...

Ja osobiście lubię i czerwoną i zielona herbatkę, choć już się nie odchudzam to wciąż je popijam i bardzo dobrze się czuję. Kiedyś się odchudzałam i piłam te herbatki regularnie, oczywiście jakaś dietka i ruch fizyczny też były i efekt był. Zieloną przed posiłkiem a czerwoną po i obie można do 2 filiżanek dziennie, wiadomo nadmiar wszystkiego też szkodzi.