- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Chorzów
- Liczba postów: 5889
10 sierpnia 2010, 23:26
Czy meridia i meizitang mają taki sam skład? Wiem, że są oparte o sibutraminę. Meridia ma jej najwięcej 00,15mg a meizitang czerwony 00,30mg. Brałam jakiś czas temu meizitang, zupełnie nic nie musiałam jeść, nic. Ale jadłam... niewiele. Ze względu na to, że od lat mam bulimię, ed, był to cudowny lek aby poczuć się choć na chwilę jak człowiek... dodam że chodziłam do psychologów, psychiatry, byłam w szpitalu psychiatrycznym i zero rezultatów. Ostatnio brałam sporo sterydów bo byłam chora i przytyłam... mam jeszcze tabletki i zastanawiam się nad nimi. Brałabym 1/4 kapsułki. Co myślicie, czy to ma taki sam skład jak meridia czy różnią się czymś? Brałabym przez około 3 tygodnie.
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
10 sierpnia 2010, 23:30
Kiedyś brałam i uważam, że to najgorszy syf. Budziłam się już o 4. albo wcale nie mogłam spać. A potem czułam się jak na zjeździe po amfie (tak mi powiedziała koleżanka, która amfę brała, po usłyszeniu moich objawów). Masakra. To zabija. Nie bierz.
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Chorzów
- Liczba postów: 5889
10 sierpnia 2010, 23:36
Meridia jest bezpieczniejsza? No właśnie ja miałam podobnie jak brałam po całej... później brałam po pół (trwało to tylko tydzień) serce nawalało masakrycznie... chciałam brać tylko 1/4 kapsułki.
SŁUCHAJCIE WAŻNE! Czy przy meridii źrenice są powiększone?
Bo po meizitangu miałam jak przy amfie...
10 sierpnia 2010, 23:38
Bo to jest związek podobny do amfetaminy.
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4138
10 sierpnia 2010, 23:40
moja ciocia meizitang brała. nie polecam. fakt schudła trochę i dość szybko (ale była też na diecie) ale chyba ważniejsze jest zdrowie. gdy przestała je stosować (a stosowała jakiś miesiąc) po roku zaszła w ciążę i poroniła, lekarze mówili, że prawdopodobnie przez ten lek. serce też waliło jej jak oszalałe, więc można się nabawić arytmii serca do tego. zastanów się 2 razy.
Edytowany przez expression 10 sierpnia 2010, 23:41
- Dołączył: 2009-01-05
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 31614
10 sierpnia 2010, 23:45
właśnie dlatego wycofano te leki z produkcji...co ci pomogą te 3 tygodnie???A co dalej????
10 sierpnia 2010, 23:45
Moim zdaniem równie dobrze możesz zacząć brać amfę albo heroinę, schudniesz i będziesz chuda jak modelki. Tylko jedno pytanie chcesz być zdrowa i normalna?
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Chorzów
- Liczba postów: 5889
11 sierpnia 2010, 00:12
Fingal bez przesady z tą heroiną i amfetaminą, meizitang posiada sibutraminę a to daleka krewna amfy... .
Chcę być zdrowa i normalna, chcę choć na chwilę poczuć się jak człowiek a nie jak świnia która nie może przestać jeść i rzygać zaraz po od kilku lat. Nic nie pomaga prócz właśnie tego ''leku'' nawet pobyt w szpitalu... dlatego chcę znowu brać. Poza tym po heroinie się nie chudnie, chyba że jest się w zaawansowanym stanie.
11 sierpnia 2010, 00:24
Ale używanie go to tylko iluzja normalności, dopóki nie przezwyciężysz problemów sama nie znikną. Meizitang jest szkodliwy dla zdrowia, jeśli chcesz go stosować proszę bardzo, nie wiem tylko po co się pytasz. Nikt normalny Ci tego nie poleci. Rezultaty będziesz mieć jak będziesz chcieć nad sobą pracować.
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Chorzów
- Liczba postów: 5889
11 sierpnia 2010, 03:39
Fingal ten kto nie przeszedł przez ed tego nie zrozumie, przez bulimie. Chcę sobie pomóc meizitangiem aby dojść do tej normalności. Chodziłam do psychologów, do psychiatrów, byłam w szpitalu dwa miesiące - Nic nie pomogło. Sama również się starałam i cudowałam jak mogłam. Ileż można? Chcę zacząć czuć się jak człowiek, jak na razie myślenie o jedzeniu zajmuje mój cały dzień, nie wychodzę z domy, nie spotykam się z nikim. Wreszcie chcę zacząć żyć, a biorąc meizitang nie myślę o żarciu, mój tok myślenia jest zupełnie inny... nie czuję, że mam wtedy jakiekolwiek problemy ze sobą. Nie wiesz po co się pytam? Przeczytaj jeszcze raz, a zrozumiesz o co pytałam. A mianowicie - ''CZY MERIDIA I MEIZITANG MAJĄ TEN SAM SKŁAD'' Myślisz, że nie pracuję nad sobą?! Każdy dzien to walka! Czy zjeść, czy dam radę powstrzymać się aby nie pójść do kibla... nie myśli się o niczym innym, całe życie pochłania tylko to myślenie, zero znajomych, zero przyjaciół, zero rozmów z kimkolwiek poza internetem gdzie znajdzie się jakaś osoba o podobnych problemach, liczenie kalorii i modlenie się aby dzień minął. Takie komantarze jak Twoje tylko człowieka dobijają ''Rezultaty będziesz mieć jak będziesz chcieć nad sobą pracować'' Nie znasz? Nie oceniaj.