Temat: Która lepsza czerwona czy zielona herbata ?

Tak jak w temacie na odchudzanie lepsza herbata czerwona czy zielona, i co takiego mają w sobie że prawie każda odchudzająca się vitalianka pije je w tak dużej ilości?? A i które wy pijecie ? :) 
ja pije czerwona ,ale tylko dlatego ze smakuje mi o wiele bardziej niz zielona ( pu-erch chinska wisnia) . dziala na mnie cudnie. to jedyny suplement,ktory powoduje u mnie redukcje tkanki tluszczowej. ale tez znacznie przekraczam dzienny limit jej spozycia :)
Pasek wagi

Ja czerwoną uwielbiam, bo jest baaaardzo smaczna, moim zdaniem; zieloną też pijam od czasu do czasu, szczególnie na czczo :)

WŁAŚCIWOŚCI:

Czerwona herbata:
,,Właściwości czerwonej herbaty były wielokrotnie badane. Potwierdzono (uniwersytety we Freiburgu i Heidelbergu oraz w Paryżu) że wspomaga ona pracę wątroby, obniża poziom cholesterolu, oczyszcza organizm, pobudza procesy trawienne, wzmacnia organizm.
Herbata czerwona jest też nazywana „zabójcą tłuszczu”, dzięki regularnemu spożywaniu wpływa na spadek masy ciała. Co ciekawe działa ona jedynie na zbędne pokładu tłuszczu powodując naturalny proces odchudzania.
Pomaga w trawieniu, stymuluje pracę wątroby. Jej spożycie pozwala obniżyć poziom alkoholu w krwi (o 0,45 promila w ciągu dwóch godzin). Przywraca też utraconą jasność umysłu. Filiżanka czerwonej herbaty poprawia też samopoczucie.
Herbatę czerwoną można pić w zasadzie bez ograniczeń, zawiera niewiele kofeiny i teiny. Zaleca się spożywanie od 3 do 5 filiżanek dziennie." (http://www.herbatazielona.com.pl/czerwona-herbata.html)

Zielona herbata:
,,Zielona herbata jest pijana przez ludzi już od prawie pięciu tysięcy lat i w swojej ojczyźnie – Chinach cieszy się niesłabnącą popularnością. Przez ostatnie parę lat natomiast przebojem zdobywa także europejskie stoły. Po części ze względu na swój harmonijny, subtelny, a zarazem wyraźny smak, ale także z powodu swoich ponadprzeciętnych właściwości oraz bardzo ciekawej historii i tradycji. Spożycie tego napoju w krajach Europy zachodniej potroiło się w ciągu ostatnich paru lat i można powiedzieć, że przeżywa on właśnie rozkwit swojej popularności. Jest to bezpośrednio skorelowane z wynikami coraz to nowszych badań udowadniających niemalże cudowne właściwości zielonej herbaty. Zalicza się do nich m.in działanie pobudzające i zwiększające koncentrację, detoksyfikacje organizmu, wpływ na odchudzanie i spalanie tkanki tłuszczowej, zapobieganie zawałowi serca i rozwojowi raka.
W ciągu ostatnich kilku lat zielona herbata zyskała ogromna popularność także wśród ludzi pragnących zgubić parę zbędnych kilogramów. Związki zawarte w liściach herbaty powodują zwiększenie tempa przemiany materii a tym samym szybsze spalanie tkanki tłuszczowej. Dodatkowo, ze względu na obecność substancji pobudzających herbata ta pobudza organizm co pośrednio również przyczynia się do zwiększenia ilości spalanych kalorii." (http://zielona-herbata.eu/)

Lenag0 dzięki :) ja piję zieloną chyba zacznę też czerwoną skoro tak zachwalacie :D
Czemu pije czerwoną? Bo zielonej nie lubię. Mam dwie ulubione i to właśnie one królują w moim dziennym herbacianym menu:
African Queen i Fitness :)

African Queen: Jej smak i aromat przywodzą na myśl tropikalny, ciepły dzień spędzany wśród szumu fal i pachnących drzew pomarańczowych. Wonny bukiet dopełnia zapach płatków bławatka i nagietka.
Ta wyjątkowo smaczna herbata, wzbogacona pomarańczową, orientalną nutą to wyśmienita propozycja na jesienny, deszczowy wieczór. Podobnie jak każdy Pu-erh, także African Queen posiada niezwykły wpływ na metabolizm, przyspieszając i ułatwiając trawienie, zwalczając tłuszcz oraz nieprzyjemne uczucie ciężkości, doznawane po sutych posiłkach. Według badań prowadzonych przez amerykańskich naukowców odmiana ta, to wierny i skuteczny sprzymierzeniec w walce z nadwagą.


Fitness: Ta herbata stanowi doskonale dobrany zestaw składników, które dodadzą energii oraz ułatwią zachowanie odpowiedniej figury i wagi. Mieszanka oparta została o czerwoną odmianę Pu-erh, którą amerykańscy badacze określili mianem „mordercy tłuszczu”.
Z myślą o ludziach nieprzepadających za jej charakterystycznym korzenno-ziemistym smakiem, kompozycję wzbogacono o dziką różę, jabłko oraz trawę cytrynową, które nadają naparowi przyjemny cytrusowy posmak.
Herbatę wzbogacono także suszem słynnej Yerba Mate, która dodaje energii do ćwiczeń i poprawia samopoczucie. Te cechy w połączeniu z przyspieszającymi metabolizm właściwościami Pu-Erh czynią herbatę „Fitness” prawdziwym wsparciem w walce o zgrabną sylwetkę!


Obie dostępne w jednym ze sklepów internetowych. Smakowo wyborne, a i cena nie odstrasza :)
no, co do braku efektow ubocznych w czerwonej herbacie to sie nie zgodze ;)   znacznie przekroczylam swego czasu dzienna dawke ( 3-5 ) i teraz wiem,ze jak sie przez 3 miesiace pije 10 dziennie to bola nerki ;p
Pasek wagi

Matyliano napisał(a):

no, co do braku efektow ubocznych w czerwonej herbacie to sie nie zgodze ;)   znacznie przekroczylam swego czasu dzienna dawke ( 3-5 ) i teraz wiem,ze jak sie przez 3 miesiace pije 10 dziennie to bola nerki ;p

Ha! Ale to jest w sumie możliwe - ja po dużym kubku czerwonej sikam jak szalona. :)

Uwielbią czerwoną. To jedyna herbata, którą lubię ją tak naj, naj! Zieloną piję rzadko. Wolę bratka, pokrzywę czy inne ziołowe. Czerwoną piję od lat dlatego teraz już na mnie nie działa tak jak kiedyś, ale dzięki niej regularnie się wypróżniam, gasi pragnienie i zagłusza nieco głód. Obecnie staram się ją ograniczać, bo na maxa się od niej uzależniłam (najdalej 2-3 ogromne kubki dziennie; nie licząc dolewek). Wcześniej było wiele więcej ;p Mogłabym pić tylko ją i nic więcej. Jest trochę, jak kawa dla innych. 

Ja piję zieloną, czerwona jest dla mnie zbyt cierpka. Albo poprostu ja nie umiem jej doobrze przyrządzić.

 

to ja na odwrót, czerwonej nie przełknę  i lubię zieloną. ale znowu będę musiała się przekonać do czerwonej ;) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.