30 października 2009, 11:24
Ja kawę 2w1 z błonnikiem,chromem i L-karnityną.
Muszę stwierdzić,że hamuje apetyt.
- Dołączył: 2011-10-10
- Miasto:
- Liczba postów: 202
13 października 2011, 02:28
Biore pierwszy dzien Zi Xiu Tang. Na razie efekty to czeste chodzenie siku, czeste picie wody i duzo energii.
- Dołączył: 2011-10-13
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 105
13 października 2011, 13:52
Hmmmm....po zelixie i meridii moja znajoma wylądowała w szpitalu więc nigdy bym na sobie nie próbowała. Po L-karnitynie myślałam że się wykończe tak mi serducho doskwierało.Po herbatce typu ,,figura'' rozregulowałam sobie jelita.Błonnik z ananasem i Aqua slim dodawana do wody 0 efektów. Szkoda kasy.....jedyne co jeszcze na mnie działa to kawa La Karnita z BioActive. Naprawdę jakoś mnie syci i mniej chce mi się jeść.Co do błonnika z ananasem to jak jest ktoś chętny mogę oddać za free. Mam jedną buteleczkę nową, zaplombowaną i jedną z której zjadłam ja wiem...nawet nie pół opakowania. Jak ktoś chętny i jest z okolic Konina to zapraszam, bo u mnie i tak sie przeterminuje
- Dołączył: 2009-03-11
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 1257
10 grudnia 2011, 10:55
Gdy zaczynałam odchudzanie w lipcu ważyłam 96kg brałam CLA w ciagi 2 miesiecy schudłam do 90kg.Oczywiście zrezygnowałam całkowicie ze słodyczy i smażonych potraw.Jadłam 4-5 małych posiłków z dużą ilością błonnika , woda , zielona herbata 2-4 szklanki dziennie.Warzywa , mięso chude, ciemne pieczywo.I ćwiczyłam codziennie około 30min na orbitreku.We wrześniu waga się zatrzymała i chudłam 1kg na miesiąc przez (wrzesień,październik,listopad).Cały czas ćwicząc i zdrowo jedząc.Na początku grudnia ważyłam 87kg.Byłam u dietetyczki , która stwierdziła ,że ogólnie wszystko dobrze robię i wprowadziła małe korekty odnośnie zmniejszenia porcji mięsa 100g na dzień.Po zastosowaniu tych drobnych korekt waga nie ruszyła się , a na dodatek zmniejszyła się ilość wypróżnień na dzień z 1 dziennie na 1 na dwa dni.Czułam się źle i zaczęłam szukać jak podkręcić mój leniwy metabolizm.Ale wszystko robiłam i tak nic sie nie zmieniało.Dietetyczka poleciła mi zioła tybetańskie które powinny mi pomóc.Kupiłam je i zaczęłam je pić ,paskudne są w smaku ale ruszyły w końcu mój leniwy metabolizm.
piję je dopiero 3 dni , i czuję się lżejsza i mam płaski brzuch.Na razie jestem pozytywnie zaskoczona.Piję i czekam na wyniki w odchudzaniu.Mam nadzieję ,że te ziółka przywrócą mi dobrą przemianę materii i będę dalej mogła chudnąć.
- Dołączył: 2010-06-28
- Miasto: Wyspy Kokosowe Prowincja Nibylandia
- Liczba postów: 11412
10 grudnia 2011, 18:05
dieta ,ruch i moga byc tableteczki,a nie na odwrot:)
- Dołączył: 2011-11-04
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 2
11 grudnia 2011, 14:10
Kiedyś testowałam Aplefit, niby trochę mniej się chciało jeść, ale po dwóch dniach miałam wrażenie, że cała śmierdzę octem :<
Teraz od kilku dni mam Chrom Aktiv i jestem z niego bardzo zadowolona:) Pozwala nie rzucać się na słodycze, bo ogólnie jakoś cukry mniej smakują po nim...
- Dołączył: 2011-09-07
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2801
11 grudnia 2011, 14:44
wszystko to pic na wode, wiec ja nic nie uzywam:D
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Wyspa Nieznana
- Liczba postów: 4362
11 grudnia 2011, 15:27
Knedla napisał(a):
Nigdy już nie sięgnę po suplementy. Nie po tym, jak
się, że prawdopodobnie one przyczyniły się do złamania
nieszczęsnej giry :/ Zwłaszcza l-karnityna. Cóż, mądra
po szkodzie
dlaczego karnityna wplynęła na zlamanie Twojej nogi?
kiedyś brałam przed ćwiczeniami l-karnityne i jestem ciekawa bo o takich efekcie ubocznym nie słyszałam.
- Dołączył: 2011-12-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1331
12 grudnia 2011, 16:18
Ja stosowałam kiedyś kapsułki z wiesiołkiem, waga leciała szybciej i cera mi się poprawiła :).
Skrzypovita jest rewelacyjna,ale za dużo łykania na jeden dzien(może teraz zmienili dawkę).
Teraz nic nie biorę, ale mam w apteczce Belisse ogólnorozwojową i muszę chyba zacząć brać,bo włosy mi wypadają :/...dam znać czy działa.
- Dołączył: 2011-12-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 6
12 grudnia 2011, 16:27
ja jak narazie wcinam cla duo. Czy to cos daje - nie wiem, bo ograniczam jedzenie i chudnę. Więc może to wina ograniczenia a może tabletek. Ale jakoś psychicznie mi raźniej że coś mnie wspiera.
- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 26
13 grudnia 2011, 12:30
Hej,
Strasznie rozbawił mnie post Knedla:
Nigdy już nie sięgnę po suplementy. Nie po tym, jak dowiedziałam się, że
prawdopodobnie one przyczyniły się do złamania mojej nieszczęsnej giry
:/ Zwłaszcza l-karnityna. Cóż, mądra ja po szkodzie Masakra!!! Ludzie jak l-karnityna mogła przyczynić się do złamania nogi...boże!
Co do suplementów to rację ma Zoyka: ruch, dieta, a pozniej tabletki (oczywiscie jak juz musicie)
Ja z suplementami miałem i mam do czynienia od 12 lat i coraz bardziej się przekonuje do naturalnych srodków. Poważnie - one nieraz są niesamowite! Ja mam swoj ranking suplementów, tylko trzeba pamietac, że kazdy organizm jest inny i trzeba sie z tym liczyc.
z ziołowych (100 procent natura) 1 miejsce Yerba mate Silueta (musi byc oryginalna) 2 miejsce Feiyan Tea Feminafit (tylko Gatewall UK)
z suplemnetów mieszanych -1 Lipo6 black wersja USA i 2 Dymaburn extreme wersja USA 3 Tested EGCG
syntetyki - clenburexin, MUSCLETECH HYDROXYCUT
hard core - clenbuterol (niech nikt nie wazy sie tego wziać)
pozdr