- Dołączył: 2009-04-20
- Miasto: Dom
- Liczba postów: 641
4 maja 2009, 14:59
w gazecie znalazlam te tabletki i sa bardzo polecane na odchudzanie . 30 tabl, kosztuje 15-20zl oto opis jego dzialania:
Fosanic : Wpływa na redukcję masy ciała, obniża indeks glikemiczny potraw, normalizuje poziom cukru we krwi.
Fosanic
to nowoczesny inhibitor alfa - amylazy trzustkowej, zawierający
naturalną substancję pochodzenia roślinnego - fasolaminę. Hamując
aktywność enzymu trzustkowego, ogranicza trawienie skrobi, tym samym
zmniejsza ryzyko nadmiernego wzrostu poziomu cukru we krwi po spożyciu
produktów bogatoskrobiowych (obniża indeks glikemiczny potraw),
reguluje metabolizm węglowodanów złożonych oraz ułatwia utrzymanie
prawidłowej masy ciała.
- Dołączył: 2010-03-15
- Miasto: Ostróda
- Liczba postów: 4
15 marca 2010, 13:56
> wlasnie ja probowalam juz wszystkiego! doslownie
> wszystkiego o nic... teraz szukam jakis rad na
> temat tego specyfiku lub saziadrink -sa to ziólka
> z zielona herbata i na innych forach je chwala
> bardzo tylko ze kosztuja za pol litra 79 zł ale sa
> bardzo wydajne
>
Próbowałam tych ziółek, ale nic nie pomogły. Przynajmniej trafiłam na uczciwą firmę,bo obiecywali zwrócić pieniądze i zwrócili.
- Dołączył: 2010-03-11
- Miasto: Kąty Wrocławskie
- Liczba postów: 56
15 marca 2010, 17:37
jak chcesz łykac fasolaminę to lepiej zamiast Fosaniku znajdź sobie jakis mocniejszy preparat fasolaminowy. Fosanic jest jednym z najsłabszych na rynku a dawka fasolaminy jaką zawiera jest bardzo niska i raczej wątpliwa aby mogła naprawde działać. najmocniejsze fasolaminy mają nawet 500 mg na tabletkę i sądze , że tylko te mają szansę naprawdę wpłynąc na odchudzanie. sprawdź sobie w internecie informacje na przykład o Fabacum. Ten preparat jest mocny bo w tabletce ma 500 mg fasolaminy więc jak fasolamina to najlepiej ta.
- Dołączył: 2010-02-17
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 2
16 marca 2010, 23:36
znam...stosuję od jakiegoś czasu....poleciła mi je lekarka rodzinna kiedy powiedziałam jej,że w chwilach słabości zajadam słodycze...
zmniejszona chęć na słodkości wyrażna (po jakimś czasie)...efekty są (widoczne) ....jednak nigdy nie opieram się na jednej metodzie odchudzania...zawsze łączę tabsy z dietą , ruchem i spalaczami tłuszczu(polecam:) i tak naprawdę nie wiadomo do końca, co gra pierwsze skrzypce...:)
- Dołączył: 2009-06-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 120
24 marca 2010, 10:32
Co do fasolaminy to im wiecej tym lepiej, a to znalazłam jeszcze coś takiego na innym formum:
Czytałam badania dotyczącece tego prpeparatu
doktora Josepha Vinsona, skuteczność neutralizowania skrobi po zazyciu
fasolaminy 2250 wzrosla o 57% niż u ludzi otrzymujących placebo,.
Pozatym ochotnicy sporzywajacy fasolamine podczas 30 dniowej kuracji
stracili srednio po 3 kg, zmiejszyli masę tłuszczową o 10,45%, obwód
bioder o 1,39%, obwód ud o 1,44% i talii 3,44%. Najlepsze jest to że
redukcji uległy jedynie otłuszczone części ciała, a wiec mięśnie zostaja
nienaruszone.
:)
- Dołączył: 2010-03-11
- Miasto: Kąty Wrocławskie
- Liczba postów: 56
29 marca 2010, 11:40
ja tez znalazłam coś mądrego na innym forum na temat fasolaminy :)))))
art. z kafeteria.pl
Jeść co się lubi i nie tyć?
Każdy, kto chociaż raz w życiu próbował się odchudzić, wie, jakie to
trudne. Tyjemy, dlatego, że lubimy jeść tłuste i mączne potrawy,
tymczasem odchudzanie pozbawia nas tej przyjemności. Jest to bardzo
przykre, toteż mało kto wytrzymuje reżim niskokalorycznej diety.
Wywiad z Mają Błaszczyszyn - znaną terapeutką naturalną, biochemikiem,
autorką wielu książek na temat zdrowia i żywienia: "Dieta życia",
"Jedzta co chceta", "Styl życia, który leczy"
Jedną z większych trudności w walce z nadwagą jest unikanie "owoców
zakazanych" - słodyczy, węglowodanów skrobiowych (białe pieczywo,
makarony, ziemniaki, ryż), tłuszczu. Jak sobie z tym radzić?
- Przy nadmiernym zapotrzebowaniu na słodycze pomoże preparat chromowy
zmniejszający apetyt na cukier. Z tłuszczami też wiele osób radzi sobie
całkiem nieźle - mówi Maja Błaszczyszyn.
A co z pieczywem i produktami mącznymi? Wiele osób uwielbia świeże, chrupiące bułeczki, ciasta, pierogi, naleśniki.
- No właśnie! Największy problem mają osoby, które nie wyobrażają sobie
życia bez pierożków, kluseczek, bułeczek, kopytek, ziemniaków i ryżu,
czyli potraw zawierających mnóstwo węglowodanów, głównie w postaci
skrobi. A przecież od nadmiaru węglowodanów tyjemy szybciej niż od
nadmiaru tłuszczów.
Dlaczego?
- Ponieważ węglowodany podczas trawienia rozkładane są na glukozę i w
tej postaci przenikają do krwi. Część glukozy organizm zużywa na
wytworzenie energii, lecz jej nadwyżki magazynuje w postaci tłuszczu.
Można więc powiedzieć, że węglowodany są bardziej "tłuszczotwórcze" niż
sam tłuszcz. Czyli, że kopytka bardziej nam "idą w bioderka" niż
boczek. Na szczęście znalazła się na to rada, a z pomocą przyszła jak
zwykle nauka.
Rozkład skrobi w organizmie odbywa się za pomocą enzymu (alfa-amylazy)
produkowanego przez trzustkę. Naukowcy amerykańscy odkryli, że
naturalny standaryzowany ekstrakt z nasion fasoli blokuje działanie
alfa-amylazy zanim enzym ten zdąży przetworzyć skrobię na glukozę, a
następnie tłuszcz. Oznacza to, że spożyte węglowodany nie zostają
strawione. Ekstrakt z fasoli neutralizuje je, sprawia, że przelatują
one przez układ pokarmowy i zostają wydalone. Nie gromadzą się więc w
postaci tkanki tłuszczowej.
Tej substancji nadano nazwę Fasolamina 2250®/Neutralizator skrobi.
Blokuje ona trawienie skrobi. A więc zjadane z przyjemnością dania,
zawierające węglowodany, zostają zneutralizowane i przelatują przez
układ trawienny nie powodując powstawania niechcianych wałeczków
tłuszczu.
Substancja ta wydaje się być dużym przełomem w odchudzaniu?
- Tak, jest to prawdziwy przełom w procesie odchudzania. Przestaje być
reżimem nie do zniesienia na dłuższą metę. Okazjonalne odstępstwa od
narzuconego jadłospisu powodują psychiczne rozluźnienie. Nie jestem już
tą gorszą od innych osobą, której nic smacznego nie wolno zjeść!
Od czasu do czasu, bez uszczerbku dla tempa odchudzania, mogę zjeść
pierogi, kopytka, spagetti, ziemniaki, ryż, świeże pieczywo i inne
wysokoskrobiowe dania. A to znacznie ułatwia i urozmaica dietę.
:))))))))))))))))))
- Dołączył: 2010-03-11
- Miasto: Kąty Wrocławskie
- Liczba postów: 56
29 marca 2010, 11:41
upsssss dwa razy mi sie wkleiło ;)
Edytowany przez Anetann 29 marca 2010, 11:43
- Dołączył: 2009-06-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 120
7 kwietnia 2010, 22:38
No i dziewczyny sukces po świętach a ja ani kilograma więcej, szacunek dla fabacum :) - jak fasolamina to właśnie ta
- Dołączył: 2009-06-03
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 47
15 kwietnia 2010, 00:42
hehe. a miedzy świętami też fasolamina i każdy dzień jest łatwiejszy. patrzcie na zawartość, bo ostatnio w aptece nie było fabacum dali mi jakąś inną i to nie to samo, jakoś przyzwyczaiłam się do fabacum oni mają fasolamine 2250 i to chyba jest najlepszy faso-preparat na rynku, jak by nie było w aptece to szukajcie w necie - co nagle to po diable 40 zł w plecy
- Dołączył: 2008-04-04
- Miasto: Brodnica
- Liczba postów: 107
14 maja 2010, 08:53
Ja również mogę potwierdzić, że Fosanic pomaga, po nim czuje się syta a na słodycze nie mogę patrzeć. Moja siostra też go bierze już dłuższy okres. Chwali bardzo ten preparat i schudła także sporo. Ja biorę tylko po to, żeby utrzymać dotychczasową wagę, jednak zauważyłam, że tez schudłam troszkę.
16 maja 2010, 15:18
Dziewczyny mam nadzieję że nie zawiodę się na waszych opiniach :-) Kupiłam sobie fosanic bo potrzebuję żeby coś lub ktoś przystopował moje napady wilczego głodu. No i chciałabym ograniczyć troszkę słodycze. W lipcu idę na ślub siostry i chciałabym ładnie wyglądać - opalona i szczupła. Opalenicnę załatwię sobie w solarium a co do figury to mam nadzieję że tym zajmie się fosanic.