- Dołączył: 2006-01-12
- Miasto: Hacjenda
- Liczba postów: 1694
23 października 2008, 10:54
Zalety wiesiołka:
- łagodzi nieprzyjemne objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego
- pozytywnie wpływa na rozwój układu nerwowego niemowlęcia. Kobiety karmiące piersią powinny więc uzupełniać nim swoją dietę
- w wyniku np. korzystania z solarium czy palenia papierosów, nasz organizm traci zdolność do produkcji kwasu GLA ? olej z wiesiołka uzupełni te niedobory
- zapobiega wypadaniu włosów, wzmacnia cebulki włosowe
- hamuje proces starzenia się skóry ? czyni ją miękką i jedwabiście gładką. Można go stosować również zewnętrznie ? wyciskając zawartość kapsułki bezpośrednio na skórę lub dodając do porcji kremu
- Naukowcy z Northwest University (USA) zaobserwowali, że kwas gamma-linolenowy (GLA) może być bardzo skuteczny w profilaktyce raka piersi. Zwiększa też skuteczność leku stosowanego do tej pory w terapii tego nowotworu.
- obniża ciśnienie krwi
- zmniejsza ryzyko powstawania zakrzepów wewnątrznaczyniowych
- wzmacnia układ odpornościowy
- pomaga zwalczać migrenę
- zmniejsza ryzyko powikłań w przebiegu cukrzycy i miażdżycy
- wspomaga terapię artretyzmu
- pomaga w leczeniu atopowego zapalenia skóry
- pomocny podczas leczenia trądziku
- wspomaga mechanizm prawidlowego wzrostu u dzieci zapobiega problemom rozowju układu nerwowego u plocu już w łonie matki oraz u dzieci z nadpobudliwością ADHD, autyzmem, padaczka lub u dorosłych ze schizofrenia
6 kwietnia 2009, 19:21
Chyba się spóźniłam z moimi pytaniami,bo juz raczej nikt tu nie zagląda:(((
6 kwietnia 2009, 20:00
Najlepiej o to zapytać lekarza rodzinnego.Bo i witaminy można przedawkować.
![]()
7 kwietnia 2009, 11:14
hmm a oprocz wiesiolka lykam magnez (ten z wit B?) i wit C i nie widze jakis skutkow ubocznych. lykalam tran ale przestalam za vitalijkowa rada:) mysle ze te multiwitaminy mozesz lykac, nie wiem jak z colon c..ale lekarzem nie jestem wiec moze zle radze:(
7 kwietnia 2009, 12:49
Dziękuje Wam bardzo za każdą odpowiedź:)))
8 kwietnia 2009, 15:00
nie ma za co:)
i faktycznie cos tu sie cicho zrobilo....
- Dołączył: 2009-01-21
- Miasto: Kikajowal
- Liczba postów: 2900
8 kwietnia 2009, 17:14
A na mnie wiesiołek nie działa. Został mi polecony, jako dobry sposób na alergiczne wypryski na ramionach. Biorę go ponad miesiąc, jednak żadnej poprawy, a to w skórze, włosach, paznokciach.
Drugiego opakowania nie kupię.
@import url(/themes/default/css/)
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
8 kwietnia 2009, 17:18
Ja w sumie też żadnej poprawy nie widziałam oprócz tego, że mi się @ rozregulował....... Wybiorę po 2 kapsułki dziennie resztę opakowania. i koniec przygody z wiesiołkiem ;-/
9 kwietnia 2009, 11:38
afrodyzjak- tez mam taka wysypke na ramionach, cos jak skaza bialkowa nie? akurat nie pomyslalam ze wiesiolek na to moze pomoc, ale jakby co to mi tez nie pomogl:P
- Dołączył: 2009-01-21
- Miasto: Kikajowal
- Liczba postów: 2900
9 kwietnia 2009, 18:10
Skaza białkowa? Nigdy na to nie wpadłam :-) Po prostu zaczerwienienie z maleńkimi krostkami, które mogę wyciskać. Czasem tylko wybrzuszenia, czasem z ropą białą.
Odkąd pamiętam je mam. Są dla mnie źródłem kompleksu. Na szczęście, w lato bledną, nie zanikają całkowicie, ale mam zdecydowanie mniej. No i zauważyłam, że przy diecie również zanikają. Nie pomaga mi smarowanie różnymi maśćmi, stosowanie antybakteryjnych czy przeciwtrądzikowych preparatów. Dlatego wiem (bo i też to obserwuję), że tworzą się od tego, co jem. Może ostre przyprawy? Ale też ich nie daję dużo, chociaż pikantne lubię. Czekolada została już dawno obalona jako wytwarzająca wypryski.
Na Kafeterii wyczytałam, że dziewczyny myją sobie ramiona płynem do higieny intymnej, a podobny problem został rozpoznany jako rogowacenie mieszka (okołomieszkowe). Tylko co? Mam go 20 lat? ;-) No i nie da się tego wyleczyć, bo dziedziczne, tylko... zmniejszyć problem. Dermatolodzy polecają systematyczne peelingi i natłuszczanie. Do tego skuteczny jest peeling z kawy.
Przyznam, że szczególnie dbam o ramiona - masuję, szoruję, peelinguję, natłuszczam. Czasem mam je gładkie, ale no... Czekam na słońce :-)
Aha, i staram się nie wyciskać, bo robię to nieumiejętnie i mam potem strupki. Do tego mam wrażenie, że krostek pojawia się więcej, gdy przeprowadzam na nie inwazję :-)
Wiesiołek został mi polecony przez kilka Vitalijek na tą dolegliwość, ale niestety nie pomógł.
10 kwietnia 2009, 02:33
hmm ja uwielbiam peeling z kawy ale na ramiona nic mi nie daje, przynajmniej nie zauwazylam...gdzies przeczytalam ze peeling (jakikolwiek, moze byc z kawy) i potem krem z wit A bodajze, pomoga. kupilam, robilam i kupa:/ staram sie na to nie zwracac uwagi ale skutecznie mi to utrudniaja znajomi ktory nie wiedza o co chodzi- ciagle sie pytaja na co mam uczulenie ze tak mnie wysypalo:(
