Temat: zielona herbata

czy ilość szklanek wypitej zielonej herbaty wpływa jakoś na zbicie wagi?
chodzi mi o to, czy np. 6 szklanek w ciągu dnia wpływa lepiej na wage niz 2 szklanki dziennie?czy ilość nie ma znaczenia.
Jakie są wasze spostrzeżenia?
Może tylko tyle daje że cześciej chodzimy do wc:-) pozdrawiam wszystkie vitalijki i trzymam za was kciuki!
a ja nie mogę się przemóc i jej pic, nawet 5 łyżeczek cukru nie pomoże
czerwona dla mnie jest o wiele lepsza.
Taki mialam przypadek z ta zielona herbata Wypilam 8 kubkow jednego dnia i efekt byl taki ze mialam przyspieszone bicie serca i nie spalam do 5 rano :| tak chcialam sprobowac bo ktos sie wypowiedzial ze daje efekty jak sie pije ok 6 szklanek dziennie? Ale ja nie polecam wiecej jak 3 kubki (300ml ma moj kubek) bo bynajmniej ja nie moglam spac...

Kupilam biala herbate tzn nie wiem czy ona jest biala oryginalnie bo wiem ze w Polsce jest bardzo droga a tutaj w Eroskim zaplacilam 2,56 euro za 20 torebek ekspresowych ale ja roznicy nie zauwazylam smakuje podobnie jak zwykla czarna :|

Mam rowniez jakies tam mieszanki herbat ktore niby odchudzaja i jedna z senesem ale tej z senesem nie polecam bo po niej strasznie boli brzuch i sie chodzi do WC...(bol jest okropny)

Jednak ja zostaje przy zielonej akurat w LIDL kupuje aromatyzowana np waniliowa albo cytrynowa.
Polecam!
Od niedawna zaczęłam dietę (tą porządną ;p). Herbaty są moim nałogiem, ale zieloną zaczęłam pić od niedawna, muszę jeszcze kupić czerwoną:) I zastanawiam się nad białą. Mam do Was prośbę... Byłabym wdzięczna  za opisanie czym się róznią te 3 herbatki od siebie (czerwona, zielona i biała).
to prawda-nie powinno sie pic litrami!!! nawet wody-bo to bardzo nie zdrowe<podobno...> powinno sie pic tylko wtedy kiedy ma sie pragnienie, osobiscie pije biala herbate-jest najzdrowsza,od czasu do czasu zielona,a czerwona mniej z tego wzgledu ze to ciemna i mocna herbata-wiec  czy jest taka naprawde zdrowa? hm... pewnie nie-wszystko nawer zdrowe produkry w przesadzonych ilosciach to nic dobrego!!! pozdrowki:)))
Mnie przede wszystkim boli brzuch po zielonej herbacie. Kiedyś piłam bez problemu, a teraz jedzie mi po żołądku, podobnie mam z melisą, nie mogę pić i już. Chociażby z tego powodu myślę, że zielona herbata w nadmiernych ilościach może być szkodliwa.
A ja dziś zaczynam przygodę właśnie z zieloną herbatą. Może jeszcze wpadnę do jakiejś herbaciarni i kupię te o których tak tu piszecie. Zobaczymy czy na mnie coś podzała :P Napewno podzielę się spostrzeżeniami. 
ja piję średnio 3 filiżanki dziennie i złych efektów ubocznych nie widzę. A czy pomaga w odchudzaniu to nie wiem bo oprócz zielonej herbaty staram się dobrze odżywiać i ćwiczyć :) po przeczytaniu Waszych postów zastanawiam się teraz nad czerwoną ale nie chciałabym przedobrzyć... jak to zostało juz powiedziane, co za dużo to nie zdrowo. Pozdrawiam :)
Zielona herbata obniża ciśnienie krwi i poziom cholesterolu, i oprócz tuzina innych zalet ma jeden, dla których piję te herbatkę - reguluje procesy trawienne i polepsza przemianę materii. Jednak raczej jej nie wypijam więcej niż 5 kubków dziennie... Wszystko w nadmiarze może szkodzić
Też jakiś czas piłam herbatę zieloną liściastą i czerwoną w kostkach i muszę powiedzieć, że jest zajebista. Nie czułam po niej głodu i straciłam na wadze. Ostawiłam z braku czasu i przytyłam :( Teraz wracam do sprawdzonych metod :)
nie polecam pić zielonej w nadmiarze ... bo można sobie zaszkodzić... podobnie jest przecież z niektórymi witaminami, które nie są wydalane w nadmiarze a potrzebne organizmowi prawda ?

Od ok 2 miesięcy przed każdym treningiem spożywam między innymi zieloną herbatę (1 filiżankę) potem ćwiczę brzuch, a następnie robię ponad 20 minutowy trening interwałowy. Dzięki temu udało mi się spalić prawie cały tłuszczyk zalegający na brzuchu, no i po raz pierwszy dostrzegam na nim zarys mięśni ;)

Co ciekawe wszedłem w spodnie które kupiłem kilka lat temu i w które się nie mieściłem. Mogę was zapewnić że zielona herbata działa tylko należy ćwiczyć ... =]

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.