19 kwietnia 2006, 14:31
Witam, własnie rozpoczęłam kurację Meridią 10. Czy macie może jakieś doświadczenia z tym lekiem? A może stosowałyście coś innego co przyniosło zamierzone efekty?
27 lutego 2007, 20:51
Lida69! ja nic nierobie... nie jem słodyczy, nie pije gazowanego , nie jem ziemniaków i nie używam cukru do słodzenia... pozatym wszystko w normie mało jem bo nie mam apetytu! w pierwszym tygodniu jezdzilam 5x w tygodniu na orbitreku i 2x aerobik w drugim juz nic bo urazu kregoslupa sie nabawilam wczoraj tez nic dopiero dzis30minut jezdzilam. Wiesz moim zdaniem to ty schudłaś ok! a co do smakołyków to ja jem danio owocowe np wnilja z rodzynkami czy inne ale owocowe bo troszke słodkości tez czasem chce a tak to owoce pomarancze i jablka:) a ty co jesz?
27 lutego 2007, 20:52
Czesc, pozdrawiam wszystkich serdecznie. Ja biore meridie 15 od 6 dni i powiem tak, nie odczuwam żadnej róznicy, jest dokladnie tak jak przed, tak jak mi sie chciało jeść tak sie chce, ale nie jem bo chce schudnąć, to znaczy jem bardzo mało, mam wrażenie że na mnie woegole nie dziala,troche sie martwie bo wykupilam leki odrazu na dwa miesiace i obawiam sie ze moga mi nie pomóc. Czy ktos ma podobny problem?
27 lutego 2007, 20:59
bardzo mnie to dziwi ... !
27 lutego 2007, 21:09
no mnie też bo mialam nadzieje żę mi ten lek pomoże, naczytalam sie bardzo duzo na jego temat zanim zdecydowalam sie go zakupic, mam okolo 20kg nadwagi i bardzo chcialabym je zgubic. Powiem jeszcze ze nie odczuwam absolutnie żadnych skutków ubocznych, normalnie śpie, nie mam suchosci w gardle, poprostu nic.
27 lutego 2007, 21:11
...moze poprostu musisz sie przyzwyczaic do nich... a ty bierzesz 15tke? a czemu nie 10tke?
27 lutego 2007, 22:13
Jadwinia , oto co głównie zjadam:
-jogurt z musli lub otrębami,w pracy głównie owoce(jabłko,banan)zamiast pieczywa wafle ryżowe np.na kolacje (same lub z jakąś chudą wędliną) w między czasie dużo wody mineralnej czasem herbata czerwona lub kawa.Jak nie pracuję to na obiad gotowaną pierś z kurczaka z surówką lub gotowana ryba. No i to wszystko.
pozdrawiam
27 lutego 2007, 22:16
hmmm wsumie wiesz wiecej niz ja! to dziwie sie ze masz ochote na słodkości , ale może minie:) ... ja mam nadzieje ze mnie nie dopadnie
pozdrawiam:)
27 lutego 2007, 22:17
Tylko przyznam sie szczerze , że ćwiczyć mi sie nie chce.Leń jestem no i już.Ale jak sie ociepli to z chęcią na rower wskoczę
27 lutego 2007, 22:19
ja tez mialam kryzys dzis rano ale zauwazylam ze jak cwicze to jeden kilogramek mi z rana ucieka a jak nie to tylko kilka deko w dół! no ja tez nie cwicze nie wieadomo ile ... pol godzinki orbitrek (nikomu nie mow :),ale dluzej mi sie nie chce)
27 lutego 2007, 22:23
szkoda rujnować drowie .....lepiej mniej jeść i zdrowo plus ćwiczonka;)a nie iśc na łatwizne