Temat: Meridia i inne.

Witam, własnie rozpoczęłam kurację Meridią 10. Czy macie może jakieś doświadczenia z tym lekiem? A może stosowałyście coś innego co przyniosło zamierzone efekty?
Lida69! ja nic nierobie... nie jem słodyczy, nie pije gazowanego , nie jem ziemniaków i nie używam cukru do słodzenia... pozatym wszystko w normie mało jem bo nie mam apetytu! w pierwszym tygodniu jezdzilam 5x w tygodniu na orbitreku i 2x aerobik w drugim juz nic bo urazu kregoslupa sie nabawilam wczoraj tez nic dopiero dzis30minut jezdzilam. Wiesz moim zdaniem to ty schudłaś ok! a co do smakołyków to ja jem danio owocowe np wnilja z rodzynkami czy inne ale owocowe bo troszke słodkości tez czasem chce a tak to owoce pomarancze i jablka:) a ty co jesz?
Czesc, pozdrawiam wszystkich serdecznie. Ja biore meridie 15 od 6 dni i powiem tak, nie odczuwam żadnej róznicy, jest dokladnie tak jak przed, tak jak mi sie chciało jeść tak sie chce, ale nie jem bo chce schudnąć, to znaczy jem bardzo mało, mam wrażenie że na  mnie woegole nie dziala,troche sie martwie bo wykupilam leki odrazu na dwa miesiace i obawiam sie ze moga mi nie pomóc. Czy ktos ma podobny problem?
bardzo mnie to dziwi ... !
no mnie też bo mialam nadzieje żę mi ten lek pomoże, naczytalam sie bardzo duzo na jego temat zanim zdecydowalam sie go zakupic,  mam okolo 20kg nadwagi i bardzo chcialabym je zgubic. Powiem jeszcze ze nie odczuwam absolutnie żadnych skutków ubocznych, normalnie śpie, nie mam suchosci w gardle, poprostu nic.
...moze poprostu musisz sie przyzwyczaic do nich... a ty bierzesz 15tke? a czemu nie 10tke?
Jadwinia , oto co głównie zjadam:
-jogurt z musli lub otrębami,w pracy głównie owoce(jabłko,banan)zamiast pieczywa wafle ryżowe np.na kolacje (same lub z jakąś chudą wędliną) w między czasie dużo wody mineralnej czasem herbata czerwona lub kawa.Jak nie pracuję to na obiad gotowaną pierś z kurczaka z surówką lub gotowana ryba. No i to wszystko.
pozdrawiam

hmmm wsumie wiesz wiecej niz ja! to dziwie sie ze masz ochote na słodkości , ale może minie:) ... ja mam nadzieje ze mnie nie dopadnie
pozdrawiam:)

Tylko przyznam sie szczerze , że ćwiczyć mi sie nie chce.Leń jestem no i już.Ale jak sie ociepli to z chęcią na rower wskoczę
ja tez mialam kryzys dzis rano ale zauwazylam ze jak cwicze to jeden kilogramek mi z rana ucieka a jak nie to tylko kilka deko w dół! no ja tez  nie cwicze nie wieadomo ile ... pol godzinki orbitrek (nikomu nie mow :),ale  dluzej mi sie nie chce)
szkoda rujnować drowie .....lepiej mniej jeść i zdrowo plus ćwiczonka;)a nie iśc na łatwizne

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.