1 maja 2011, 19:31
czy może któraś z was ma jakieś sukcesy w walce ze starymi biało-srebrnymi rozstępami?
nawet mi nie chodzi u usunięcie ich ale sprawienie, żeby stały się mało widoczne...
jakie kremy polecacie?
- Dołączył: 2006-09-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
2 maja 2011, 10:16
Dziewczyny!
Rozstępy to nic innego jak uszkodzenie , upośledzenie fibroblastów,które są odpowiedzialne za produkcję 2 białek - kolagenu i elastyny.Nadają one skórze napięcie, sprężystość, elastyczność,jędrność. Czyli musimy jakoś wzmocnić te białka :) A co się wiąże z tez odpowiednią dietą, bogatą w witaminy
A, E,
PP, B5 oraz mikroelementów
(zwłaszcza cynku i krzemu). Nie wystarczą tylko kremy, serum, maśc, tzeba też od środka wzmacniac i atakować :)
Podam Wam jakie składniki konkretnie działają :)
a) ekstrakty
z Centella asiatica -źródło fitoestrogenów pobudzających syntezę kolagenu,
b) wyciągi z
soi – działanie antyutleniające, przeciwzapalne, pobudzają fibroblasty,
c) związki
krzemu (silanole) – sprzyjają regeneracji włókien kolagenowych i elastycznych,
zwalczają wolne rodniki,
d)
pirogronian sodowy – stymuluje aktywność fibroblastów,
e) kwas
mlekowy – zmniejsza rogowacenie naskórka,
f) witaminy
A, C, E– właściwości antyoksydacyjne
Możemy również pomóc sobie u kosmetyczki :)
A mianowicie mozemy wykonać zabiegi jak: mikrodermabrazję,
Peeling
chemiczny z użyciem kwasu glikolowego, Mezoterapię.
Mam nadzieję, ze trochę Wam otworzyłam oczy na ten temat i będziecie sprawdzać etykiety z tyłu produktów :)
2 maja 2011, 14:49
tzn mamy tego w kosmetykach szukać?
- Dołączył: 2006-09-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
2 maja 2011, 18:15
Najlepiej to te,które mają kolagen i elastynę, bądź jej pochodne :)
- Dołączył: 2011-04-25
- Miasto:
- Liczba postów: 18
2 maja 2011, 18:58
Mi pomogl balsam, ktory sie nazywa: Palmer's dla kobiet po ciazy -
http://www.kiddicare.com/webapp/wcs/stores/servlet/ProductDisplay?storeId=10001&catalogId=10751&langId=-1&productId=129492&source=froogle&cm_mmc=Froogle-_-Shopping%20Sites-_-CPC-_-Froogle
niby to do masazu, ale ja stosowalam jako balsam po prostu przez pewien czas regularnie, nie jest drogi, wiec warto sprobowac. Nie wiem tylko czy da sie dostac w Polsce, ale mysle, ze mozna jakos przez internet kupic. Rozstepy sa teraz jakby bardziej zlane ze skora. Pozdrawiam i zupelnie sie z gadzam z postem, ze tez od srodka nalezy dzialac - witaminy itd!
- Dołączył: 2006-09-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
2 maja 2011, 19:19
Tak, Palmers jest polecany, bo zawiera również masło kakaowe,które ujędrnia, skóra jest bardziej elastyczna,jędrna. Tak na prawdę sukces tkwi w masażu i aplikacji tego kremu, serum etc.
2 maja 2011, 21:43
jest na allegro...
najpierw spróbuję palmers'a a potem tych droższych, a potem będę kombinować z kosmetyczką...
dietę też spróbuję zmienić, chociaż np ciężko jest wprowadzić kolagen do diety, bo poza świńskimi nóżkami niczego nie kojarzę
a przecież ja jem chude rzeczy - same wiecie po co tu jesteśmy
nie będę wpychać świńskich nóżek jak się odchudzam...
Edytowany przez michellee 2 maja 2011, 22:15
- Dołączył: 2006-09-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
2 maja 2011, 22:56
Witaminy jakie wypisałam wcześniej są również zawarte w warzywach, owocach, mięsie, rybach etc :) Wystarczy wyszukać troszkę informacji na ten temat. A co do kosmetyczki to najlepsze efekty daje mikrodermabrazja, tylko tu potrzeba kilku zabiegów.
3 maja 2011, 10:00
na razie mnie na nią nie stać - zreszztą jeszcze przede mną 22 kg więc i tak nie miałoby sensu
- Dołączył: 2006-09-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
3 maja 2011, 11:16
Dokładnie, dlatego na razie należy je dobrze masować i wcierać serum (jest bardziej intensywne, to taka dawka witamin) :)
3 maja 2011, 11:56
Przez całe życie chudłam i tyłam. Chudłam, bo się głodziłam. Tyłam bo się stresowałam. Raz w życiu chcę schudnąć z głową. Powiem szczerze, że nie wiedziałam, że to taka ciężka praca na tylu polach :/ Nie dość, że dieta, to jeszcze ćwiczenia regularne no i kosmetyki i smarowanie się. Do tego trzeba popracować nad psychiką, żeby oduczyć się zajadać stresy. Masakra! Ciężka praca...