Temat: POMÓŻCIE!!!! ASYSTOR SLIM CZY THERM LINE???!!!

Ja biorę Therm line II i szczerze mówiąc tak samo chudłabym bez tego

nieee wieeem pierwsze slysze o asystorze slim hmmm a noz widelec dziala, skład ma ciekawy

jakby mnie bylo stac to bym stosowała herba life

ja bym nie brała ani tego ani tego, tak czy inaczej by schudnąc potrzebna jest dieta i cwiczenia - bez tego ani rusz, a czy będziesz w tym czasie zazywac suplementy wspomagające ochudzanie czy nie waga bęzie spadac w tym samym tępie.. ludzie czasem chudną bo trzymają dietę i cwiczą i głęboko wieżą, że to dzięki tym tabletkom, a prawda jest taka, że to wszystko zasługa diety i cwiczeń

Brałam Therm Line S i poza wydanymi 30zł nie zgubiłam nic a nic... (mimo diety i ćwiczeń)

Olimp Therm Line II na pewno znacząco ograniczy apetyt i doda dużo długo utrzymującej się energii - będzie Cię nosić, i w ogóle nie będziesz myśleć o jedzeniu :) Będzie Ci się chciało pić, i pić przy tym trzeba. Będziesz bardziej wydajna - w ciągu dnia codziennego i podczas ćwiczeń. Ja przyjmuję Therm Line (1 tabl.) zamiast kawy, bo o niebo lepiej i dłużej działa. Genialnie mi się sprawdził na stoku na snowboardzie - miałam tabletkę w kieszeni, i kiedy przychodził kryzys - łyk, i znów w formie :) Uważam, że dzięki w/w ma działanie odchudzające. Nie należy przyjmować go na noc, bo się nie uśnie :) Tego drugiego nie brałam, ale mam zamiar wypróbować teraz na lato.

Temat stary jak swiat ale:

Napijcie sie kawy i na jedno wyjdzie.

Ja stosowałam THERM LINE. Co prawda diety przy tym nie miałam,ale fakt jest taki, że ograniczyłam troszkę jedzenie. I również miałam więcej energii. A co do tego nowego specyfiku może warto spróbować? :)

wazysz 60kg,  nie wiadomo ile masz wzrostu, ale to nie jest jakas duza  nadwaga.

na niejedrne cialo i celullit takie srodki nie pomoga w zadnym stopniu. 

cwiczysz od kilku dni - na efekty trzeba czekac kilka m-cy.

asystor wydaje mi się że działa, odchudzam się (rygor narzuciłam ostry) od paru tygodni i szło jak krew z nosa, a ten asystor leżał sobie od kilku miesięcy w szafce i czekał na moją desperację chyba... ;) no i się doczekał, bo jak po kolejnym tygodniu ostrej diety nic nie ubyło to się wk... zdenerwowałam i zaczęłam drania łykać. No i w końcu się ruszyło, ufff. 

jak to mówią nie chwal dnia przed zachodem słońca, no zobaczymy co będzie dalej.