- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 lutego 2016, 13:04
Dziewczyny, podzielcie się doświadczeniami i Waszymi 'hitami' w kwestii farbowania włosów. Jaką farbę polecacie, jakiej unikacie?
Pierwszy raz w życiu (wcześniej miałam tylko ombre) farbowałam całe włosy. Wybrałam farbę apteczną Phyto Color, naczytałam się, że nie niszczy włosów, leprsza niż Biokap i Color& Soin, ma ekstrakty roślinne, cód miód orzeszki. Kupiłam, zafarbowałam, wszystko okej. Miał być chłodny ciemny brąz, wyszedł czarny, ale bez żadnego granatowego odblasku, po prostu ładna czerń (jak na zdjęciu), po czym... minęły 3 tygodnie i po farbie nie ma śladu . Wszystko się wypłukało, siwe włosy widoczne, jak były (mam parę od czubka głowy i zależy mi na ich pokryciu! ;<).
Czy to w ogóle możliwe żeby farba trzymała się chociaż te 30 dni? Mnie nawet odrost się nie zdążył zrobić i już jej nie ma ;/ W związku z tym szukam czegoś, o podobnym odcieniu, żeby nie niszczyło włosów, zakrywało siwe i nie wypłukiwało się po 2-3 tygodniach, bo w takim tempie zamęczę te włosy i wydam fortunę przy okazji ;/
(Dodam, że myję włosy codziennie, może dlatego farba tak szybko zeszła? Jak u Was z tym?)
.
Edytowany przez it.girl 12 lutego 2016, 18:08
19 lutego 2016, 14:33
Farbę trzeba dobrać pod siebie i też dużo zależy co chcemy uzyskać. Dla mnie Phyto jest najlepszą obok Ce-Ce jakiej użyłam. Tylko że ja farbuję na swój kolor, zależy mi na zachowaniu naturalnych refleksów, i jedynie podkręceniu odcienia no bo włosy z racji wieku już mi płowieją i pojawiają się siwulce. Z tym sobie Phyto radzi, bo siwulec robi sie cieplejszy w odcieniu. Jeśli ktoś chce uzyskac intensywny "obcy" kolor, no to nie. Potrzebuje więcej ppd, bo to trwała i intensywna substancja, tu kłaniają się raczej farby drogeryjne. Jest jeszcze jedna sprawa. Włosy rosną, wow, odkrycie ;) w ciągu trzech tygodni prawie centymetr, trudno zatem oczekiwac od farby żeby pokrywała włosy na które nie została położona ;)
Przecież ja wiem, że włosy rosną ;/, ale wyraźnie zaznaczyłam, że odrost w zasadzie nie zdążył się pojawić, a farba wypłowiała, wypłukała się tak, że jej nie ma. Więc zupełnie nie o odrost centymetrowy chodzi.
Co do koloru - farbowałam na zbliżony do swojego, ale jednak różnica w odcieniu widoczna Mam naturalnie ciemny brąz, farbowałam na chłodny ciemny brąz (3g), który wyszedł jednak jak czarny.
19 lutego 2016, 15:00
a tam nie zdążył sie odrost zrobic ;). Zdażył, swoją droga że Phyto na siwulcach trwała nie jest, ona w ogóle jest mało intensywna jesli chodzi o krycie, poza oczywiście efektem tuż po położeniu, jak to wszystkie apteczne, bo nie ma w nich jebitnie barwiących czy też odbarwiających silnych substancji, dlatego nie niszczą. Nadają sie bardziej to tuningowania tego, co sie ma na głowie.
A w ogóle widziałaś na żywo frędzle, czy przez net kupowałaś? 3G to rzeczywiście jakiś odcień czerni, tam dużo tych odcieni, ale nie można nazwać tego czerń numer jeden, czerń numer dwa itd, bo to kiepskie marketingowo, więc że niby brąz ;) Ja robię 6D, szumnie się to nazywa ciemnym blondem, ale to dośc solidny brązik bez dyskusji.
No ale niestety, jak chcesz naprawde trwałe i kryjące barwienie, to się bez naruszenia substancji włosa chemią nie obejdzie.
19 lutego 2016, 15:40
Kupowałam internetowo, ale opinie czytałam, więc wiedziałam, że może wyjść ciemniejszy. ;] Tak w zasadzie to ja z koloru byłam zadowolona, widziałam różnicę w stosunku do moich naturalnych, ale nie była to jakaś diametralna zmiana, bo włosy i tak mam ciemne. Gorzej z tą trwałością właśnie i wyskakującymi siwkami...
Tak, chyba faktycznie będę musiała pokombinować i po prostu znaleźć coś dla siebie, tym razem już z farb drogeryjnych. I to szybko ; )
25 czerwca 2018, 16:03
Moim hitem od kilku miesięcy jest farba cameleo omega, a zwłaszcza odcień miodowego blondu. Najbardziej lubię wracać do niego latem, bo pięknie wygląda przy letnim słoneczku :)
25 czerwca 2018, 17:11
Ja ostatnio farbowałam garnier color naturals 3 olejki w kolorze c.braz mam wrazenie ze wychodzą czatne wręcz ale kolor w ogóle się nie zmywal podczas mycia a wlosy były zaskakująco lsniace,miekkie lepsze niż u fryzjerki u której zawsze robiłam kolor.Teraz kupiłam jaśniejszy odcien.Potem kupiłam w biedrze garnier color sensation bo nie miałam czasu biegac po drogeriach i dramat wlosy matowe wręcz przy każdym myciu farba mocno się wypłukuje,wlosy sa tępe mimo nakładania odrzywki
Edytowany przez Agnezia5 25 czerwca 2018, 17:12