Temat: Cena tatuażu?

Jak myślicie, ile mógłby kosztować podobny tatuaż? Chodzi o róże

cancri napisał(a):

Mój kuzyn tak sobie zrobił zdjęcia córek... niestety dziewczyny nastoletnie już (13-14), a on zrobił zdjęcia jak miały po 3 latka, i takie niefortunne wręcz, no nie wiem, jakoś uraczona zbytnio nie jestem. Już z dwojga złego lepiej imię i datę urodzenia, niż cały portret...

Te portrety dzieci często bardzo komicznie i jakoś tak dla mnie groteskowo wychodzą. Często dzieci w ogóle nie przypominają portretowych dzieci. Po za kilkoma na prawdę świetnymi pracami w internecie, nigdzie nie spotkałam się z takimi które powaliłyby mnie na kolana.

Pasek wagi

Dlatego, że nie każdy tatuator nadaję się do robienia portretów. Poważne studia nie podejmują się prac których nie są w stanie wykonać na najwyższym poziomie. Jeden tatuator dobrze robi prace realistyczne i w tym kierunku się rozwija. Jest bardzo wiele osób w kraju które robią świetne portrety.  Jak np Karol z InkOgnito Rybnik

czy U-GENE z Redberry Wrocław

czy też niesamowita Valentina Ryabova która ma studio w Rosji ale często tatuuje gościnnie w Rock n Roll - Katowice, Wrocław

Ale tak jak już pisałem za jakość trzeba płacić, i nie  dziwne , że portret za 300 nie wygląda jak te powyżej

Pasek wagi

zalezy od studia. ja placilam 300zl za malego kota na nadgarstku. rozwazalam zrobienie sobie podobnej rozy, pojedynczej i wycenili mi ja na 500-600zl. mysle, ze koszt podwojnej moglby wyniesc ok 1000zl. oczywiscie mowimy o profesjonalnym studio, bo do takiego sie wybralam. uwazam, ze na tatuazu nie warto oszczedzac, bo jest to cos na cale zycie i powinno byc zrobione najlepiej jak tylko sie da ;)

To jest właśnie prawidłowe podejście do tematu ;p trochę dziwi fakt, że jak ktoś kupuję nowy Tv czy smartfon to czyta wszystkie testy i sprzedawcę wypytuje o każdą pierdołę. Nie jest mu też szkoda dopłacić 300 zł wiecej do jakiegoś modelu tylko dla tego, że oferuję jakąś pierdołę z której czasami skorzysta. Natomiast w sprawie tatuażu dla 70 % społeczeństwa jedyne pytanie w studiu to "ile zapłace za ten wzór" po czym szukają tam gdzie taniej

Pasek wagi

MexoS napisał(a):

To jest właśnie prawidłowe podejście do tematu ;p trochę dziwi fakt, że jak ktoś kupuję nowy Tv czy smartfon to czyta wszystkie testy i sprzedawcę wypytuje o każdą pierdołę. Nie jest mu też szkoda dopłacić 300 zł wiecej do jakiegoś modelu tylko dla tego, że oferuję jakąś pierdołę z której czasami skorzysta. Natomiast w sprawie tatuażu dla 70 % społeczeństwa jedyne pytanie w studiu to "ile zapłace za ten wzór" po czym szukają tam gdzie taniej

otoz to ! a potem przez reszte zycia mecza sie z tym watpliwym dzielem na swoim ciele i kombinuja jakby tu go przerobic /zakryc, zeby jakos to sie prezentowalo :PP w co jak co, ale w tatuaz warto zainwestowac !

MexoS napisał(a):

To jest właśnie prawidłowe podejście do tematu ;p trochę dziwi fakt, że jak ktoś kupuję nowy Tv czy smartfon to czyta wszystkie testy i sprzedawcę wypytuje o każdą pierdołę. Nie jest mu też szkoda dopłacić 300 zł wiecej do jakiegoś modelu tylko dla tego, że oferuję jakąś pierdołę z której czasami skorzysta. Natomiast w sprawie tatuażu dla 70 % społeczeństwa jedyne pytanie w studiu to "ile zapłace za ten wzór" po czym szukają tam gdzie taniej

A potem płacz i poprawianie, ewentualnie zakrywanie niewypału.

Pasek wagi

https://www.facebook.com/JanuszeTatuazu/?fref=ts

Polecam ku przestrodze ... ale też dla poprawy humoru ;p

Pasek wagi

ja mam 2 różyczki (nie mylić z kapusta)

i za obie dalam 400zl ale one sa o polowe mniejsze niz te co wstawiłaś dodam ze mam same kontury i lekki cien

Pasek wagi

Myślę, że ok 500-600 zł. Może nawet więcej, jeśli nie będzie jedynie konturem

olecka napisał(a):

cancri napisał(a):

Mój kuzyn tak sobie zrobił zdjęcia córek... niestety dziewczyny nastoletnie już (13-14), a on zrobił zdjęcia jak miały po 3 latka, i takie niefortunne wręcz, no nie wiem, jakoś uraczona zbytnio nie jestem. Już z dwojga złego lepiej imię i datę urodzenia, niż cały portret...
Te portrety dzieci często bardzo komicznie i jakoś tak dla mnie groteskowo wychodzą. Często dzieci w ogóle nie przypominają portretowych dzieci. Po za kilkoma na prawdę świetnymi pracami w internecie, nigdzie nie spotkałam się z takimi które powaliłyby mnie na kolana.
Nie ważne czy to portret czy róza, jak sie ma dobrego tatuażystę nie strach robic, to przecież ciało nie kartka paperu która można wyrzucić... Jak sie robi u niesprawdzonego festynowego pseudoartysty tak sie może pozniej dziac, ze dziecko nie przypomina dziecka, a róza wygląda na sałate ;-)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.